Dział poświęcony licznej grupie pochodnych katynonu, oraz jemu samemu. Podstawą ich budowy jest 2-amino-1-arylopropan-1-on.
Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 156 • Strona 7 z 16
  • 329 / 5 / 0
Conejmniej 300mg 3mmc 2-3ml ciepłej wody(najlepiej nie więcej niż 2ml bo tyle jest w małej strzykawie, na chuj wlewać sobie w dupala więcej płynu?) w kieliszku. Wsypujesz do kieliszka z wodą ćpanie, mieszasz łyżeczką zasysasz strzykawką, nanosisz na nią lubrykant kłądziesz się i prfruu w dupala, potem dociągasz tłoczek i powoli wyjmujesz z odbytnicy strzykawkę. Leżysz w tej pozycjie jeszcze 5 min, żeby przypadkiem nie jebnąć kleksa. potem jest JEB i zaczyna być pięknie. Dla 3mmc i metakta uważą tę drogę podania jako najlepszą, najbardziej wydajńą i wyjątkowom.
P.r. ma wejście.
Doświadczenie:
https://pastebin.com/zizrTMQq
  • 606 / 8 / 0
1. 150-300mg na 15-20ml wody. Nie ładujcie tyle co w nos bo mocniej kopie i działa mocniej adrenergicznie niż sniffem, jak już zarzucisz i wejdzie to nie ma przebacz- gówno trzyma długo i stabilnie :D
2. Najlepiej na leżąco i poprosić kogoś, potem czekać aż się wchłonie, czyli jakieś 20-30 minut
3. Przy takiej ilości wody wchodzi wolniej i jakiś czas może wyciekać, ale nie popali rowa. Przy mniejszej ilości wody może już piec
4. ENDŻOJ analne ćpuny

PS: walcie głębiej niż tylko na długość czubka strzykawki to nie będzie wyciekać/piec. Pamiętajcie że to jednak układ pokarmowy i ładowanie stężonej 3mki może się źle skończyć
Blok tekstu mogący usprawiedliwić moje ćpanie, dodać mu ideologii, wnieść coś błyskotliwego albo po prostu być. To nadal blok. Przewijaj dalej
  • 3523 / 54 / 0
Na prawdę musicie leżeć jakiś czas po podaniu ? Ja tam wstaję od razu i nic nie wylatuje,chyba trzeba mieć mocne zwieracze %-D
  • 1987 / 108 / 0
wypowiem się w tym temacie, bo praktycznie wszystkiego próbowałem PR. z b-k m.in. 3-MMC, aPVP, aPPP, mPPP, DMMC, etylon, MDPPP, pentedron, etkat i 3-MeOMC. są substancje gdzie moim zdaniem PR jest idealną drogą podania (MXE, 3-MeO-PCP), są też takie gdzie trzeba uważać (EPH, b-k), są też takie do których ta droga podania się nie nadaje ze względu na masakryczne drażnienie jelit (diphenidine, methoxphenidine).

plusy:
- droga podania jest ekonomiczna
- szybkie i konkretne wejście
- idealne dla substancji nie drażniących jak MXE

minusy:
- niektóre substancje mocno drażnią jelita
- niektóre substancje działaja krócej
- szybkie i konkretne wejście jest minusem dla stymulantów/dopaminergików, bo w ich przypadku im szybsze wejście tym mocniejszy potencjał uzależniający/parcie na dorzutki (oral < sniff < PR). nie polecam zwłaszcza do tak wciągających stymulantów jak alfa-PVP, który na dodatek nie drażni, a kilkudniowa alfa-psychoza ze strzykawą w dupie to nic fajnego. ;)

uniwersalnego przepisu na stężenie nie ma. do MXE wystarczy 1ml, do 3MMC kilka ml, w przypadku EPH lepiej nie przekraczać 5mg/ml. ja zalewam wodą w malutkim pojemniku, strzykawką rozgniatam kryształki i mieszam. nie potrzeba żadnych lubrykantów, wręcz bałbym się takowych użyć (nie lubię kleksów :)). strzykawkę przytykam do tyłka, tylko dziubek wchodzi i nic nie wycieka - ale to lata praktyki zapodawania PR. ;) nie kładę się potem. jeśli piecze to warto wstrzyknąć sobie szybko trochę samej wody, w takim przypadku warto też zacisnąć mocniej zwieracze i przeczekać 5-10 minut w pobliżu toalety. następnym razem już wiadomo, że roztwór był zbyt stężony i trzeba dodać więcej wody. wszystko raczej metodą prób i błędów.

dawkowanie - dla większości substancji zdecydowanie mniejsze niż sniff i oral. plusem PR jest to, że efekty pojawiają się szybko, więc można w miarę szybko dorzucić. w przypadku nowej substancji celuję zawsze na pierwszy raz tak w 1/4 dawki podawanej przez innych na forum dla sniffa czy oral, a na ogół zadowalające efekty mam przy 1/3-1/2 tej dawki. np. 3MMC w zupełności wystarcza mi między 50mg a 150mg.

to chyba wszystko. mam nadzieję, że komuś moje rady się przydadzą. fajnie by było zrobić tabelkę dopuszczalnych, niedrażniących stężeń dla różnych substancji. ja już stymulantów praktycznie nie walę, więc mogę słuzyć jedynie tym co pamiętam.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1987 / 108 / 0
proszę o scalenie :)

jeszcze parę rzeczy o których nie napisałem.

1. woda - zwykła woda z kranu bądź przegotowana.

2. temperatura wody - w ciepłej się łatwiej rozpuszczają substancje, ale osobiście preferuję wodę chłodną - nie drażni.

3. działanie niektórych substancji, które jest inne niż dla podawanych oralnie. podejrzewam first pass metabolism występujący przy podaniu doustnym. miałem coś takiego z 5-API, z tym ostatnim dostępnym sortem, bo poprzedniego nie szło go aplikować PR. podawany PR dawał cholernego dopaminowego kopa niczym dobry b-k (aPVP z domieszką serotoniny) i można było polecieć w konkretny ciąg. działania tego nie doświadczyłem nigdy wcześniej podając 5-API doustnie. *APB też jakoś inaczej działały podawane tą drogą.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1893 / 182 / 0
Warto jeszcze wspomnieć o wypróżnieniu i lewatywie przed aplikacją. Zawsze zapodawać na czyste dupsko aby substancje miały jak się wchłonąć, inaczej gówno z tego wyjdzie, a na pewno będzie słabiej ;)
Tak sobie myślę... żeby tego dimetylona co go wszyscy tak zjechali zajebać w dupsztala, jakąś konkretną dawkę np. pół gieta. Może wtenczas coś by pokazał. Próbował ktoś p.r. z M11?
  • 314 / 4 / 0
Dersu Uzala pisze:
Zawsze zapodawać na czyste dupsko aby substancje miały jak się wchłonąć, inaczej gówno z tego wyjdzie
Może też wyjść zupełnie dosłownie. %-D

Dodam tylko, że nie powinno się robić lewatywy za często, bo dostaje po dupie (he he) flora bakteryjna i samo funkcjonowanie jelit, o podrażnieniach nie wspominając. Po długotrwałych ciągach lewatywowych może dojść nawet do tego, że nie będziecie w stanie się inaczej wysrać jak lewatywą, więc ostrożnie i zdecydowanie nie codziennie.
  • 1987 / 108 / 0
no i lewatywy też zaburzają równowagę elektrolitową. na szczęście w moim przypadku wystarcza zwykłe wypróżnienie przed zapodaniem czegoś PR.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 348 / 9 / 0
No i jakby nie patrzeć wszsystkie ketony zdecydowanie są do dupy. Szczególnie jak ktos ma awersję do tej zlej i okrutnej alfy powinien może podejść do niej z dupy strony?
Żyję szybko bo mi wolno.
  • 1987 / 108 / 0
właśnie z alfą radzę bardzo uważać. nie drażni, wchodzi szybko i konkretnie. łatwo przesadzić, parcie na dorzutki i większe dawki okrutne. alfapsychoza murowana.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 156 • Strona 7 z 16
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli

Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.

[img]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem

Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.