Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
Aż tu nagle, gdy pewnego razu pizgnęłam 1100mg (po kilku piwach btw i w dorzutkach oczywiście, nie calkiem naraz) i wydawało się, ze wszystko będzie w porządku - dostałam ostrego napadu drgawkowego z utratą świadomości.
Samego napadu kompletnie nie pamiętam, prawdę mówiąc nie wiedziałam nawet, że się odbył, ale był wtedy przy mnie mój facet i wszystko mi dokładnie opisał. Podobno, choć chwilę wczesniej siedziałam, rzuciło mnie na podłogę i zaczęło całą niewiarygodnie telepać, no i białka oczu chodziły mi jak u kogoś opętanego, a z ust ciekła spieniona ślina. Gdy tylko przestałam drzeć, a moje ciało się uspokoiło, to przestałam rownież oddychać na jakiś czas, a twarz i usta zrobiły mi się zupełnie sine. Mój facet zaczął mi wtedy robić masaż serca i kontynuował dopóki nie pojawił się u mnie słabowity, ledwie wyczuwalny, ale jednak oddech. Po tym położył mnie na łóżku.
Gdy się obudziłam, wydawało mi się, ze po prostu na chwilę przysnęłam. W ogóle nie byłam świadoma tego co zaszło, zupełnie jakbym się zwyczajnie zdrzemnęła. Czułam się jednak potwornie senna i zmęczona, niczym po zwiezieniu kilku ton gruzu albo po jakiejś innej ciężkiej, fizycznej pracy. Kończyny też podrygiwały dość intensywnie, serce zaś biło z prędkością około 160 bpm przez najbliższe kilka godzin i nie chciało ustać.
Od tego czasu mój próg drgawkowy wyraźnie się obniżył, bo nawet 200mg wzięte w retardzie powoduje niekontrolowane drżenie rąk i nóg oraz szybkie bicie serca, co wcześniej nie miało miejsca nawet przy bardzo wysokich dawkach i pokruszonych tabletkach. Z tego też powodu nie sięgam już więcej po Tramal.
I am the pit without sun, where blind beasts dwell.
gdy urodzi mi się córeczka, nazwę ją majeczka
Marzenia to metylofenidat ✓, morfina ✓ , MXE X
Osobiście w życiu miałam dwa napady - jeden na skręcie morfinowym i jeden po ~36 h bez snu na stimach, neuroleptykach i pełnym stresie.
Przy pierwszym napadzie nic ,,nadzwyczajnego'' oprócz typowych objawów skręta się nie działo, no, jedynie silniejsze drżenie na parę minut przed napadem, a potem BUM, półgodzinny stan padaczkowy i niedotlenienie.
Przy drugim napadzie chwilę przed (może ułamek sekundy), po prostu leżąc sobie na łóżku poczułam zawroty głowy z mroczkami i silne wyprężenie mięśni. Potem obudziłam się już pół godziny po fakcie, dochodząc do siebie. Bogu dzięki, że złapało mnie gdy akurat leżałam na łóżku. Osobiście również nie cierpię na epilepsję przewlekle.
W dużej mierze więc jest to kwestia osobnicza.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dominikamedmj.jpg)
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?
Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.