TALK - Rozmowy [H]

[tosieniedzieje]

Biorę Selegiline doraźnie(średnio dwa razy w tygodniu). W tym trybie sprawuje się zajebiscie

[paxtiniarz]

@tosieniedzieje mogę ją bez problemu dostać wiec jestem ciekawy jak się sprawuje, co się czuje? w jakiej dawce stosujesz? opisz bo jestem bardzo ciekawy :D boję się głównie bo trochę osób pisało o jakiejś delikatniej psychozie czy to można miedzy bajki?

[tosieniedzieje]

Dziś rano wzialem pierwsza dawke50mg Amisulpirydu i powiem wam, ze byłem w wyśmienitym nastroju. Po pierwsze czuje się na tym zajebiscie swobodnie wśród ludzi. Bardziej jestem w chwili obecnej, mam większa odwagę i pewność siebie. A przede wszystkim ludzie mnie nie męczą. Spędziłem z nimi cały dzień gdzie normalnie byłoby to nie do pomyślenia, sprawiało mi to tez satysfakcję. Z wycofanego introwertyka stałem się nagle ekstrawertykiem. Działanie jest subtelne, ale różnice są wyczuwalne. W połączeniu z kofeiną czułem delikatną euforię dopaminową. Czułem się tak jak dawno się nie czułem. Swobodnie, radośnie i lekko. Zmniejszyła się tez moja apatia, jestem bardziej żywy. Fajnie mnie to odmula po rocznej kuracji na SNRI. Jak dla mnie petarda. Fajnie gdyby to tak działało cały czas chociaż zdaje sobie sprawę, ze jest to niestety utopia i pewnie z czasem magia minie.

[Luk890]

Lekarz mój mi kazał odstawić gwałtownie 25 mg amisulpirydu, 2,5 mg arypiprazolu i 150 mg wenlaflaksyny. Powiedział że to odblokuje moje receptory ale niestety nic nie dało ponieważ odstawiłem te leki na 10 dni i zarzucilem potem Solian ale efektów jego działania brak... Receptory nadal są zablokowane... Ktoś ma pomysł co tu dalej robić??

[Luk890]

Troszkę poczytałem i zastanawia mnie jedna rzecz... Czy selegina lub pirebydyl działają podobnie prospołecznie jak Solian działa w małych dawkach? Może jakbym zażywał Solian w dawce 100 mg lub 50 mg i do tego dorzucił selegine albo pirebydyl to wtedy można było by uzyskać efekt terapeutyczny i jakoś odblokować te receptory??? 5 lat temu brałem Solian i działał pięknie prospołecznie poprzez odhamowanie dopaminowe a teraz po tym jak zażywałem krótko 300 mg wenlaflaksyny razem właśnie z 50 mg Solianu to Solian już prawie nie działa tak samo intensywnie jak 5 lat temu...

Mój psychiatra powiedział że moje wcześniejsze kombinacje leków zablokowały mi receptory i nawet po odstawieniu nie wróciły one do normy... chodzi tu właśnie o tą Wenlaflaksyne 300 mg przy której Solian 50 mg nie działał... Psychiatra kazał ostatnio odstawić gwałtownie leki, które zażywałem czyli 2,5 mg abilify, 25 mg Solianu i 150 mg wenlaflaksyny... powiedział że jak tak zrobię to po 10 dniach już będę miał odblokowane receptory i Solian zacznie normalnie działać na mnie jak go zarzuce ;) Problem w tym że po 10 dniach wskoczyłem na 100 mg Solianu i lipa.. zero działania, niby coś tam czułem ale to nic w porównaniu do tego co było 5 lat temu...

Czy myślicie że dorzucenie oczywiście za zgodą lekarza pirebydylu lub seleginy pomoże i Solian zacznie działać na receptory? Albo może sam pirebydyl lub selegina pomogą zamiast Solianu skoro działają podobnie??

[Mefistofeles1945]

Ja biorę 1 tabletkę Amisulprydu (400mg) rano, pół (200mg) w południe i jest super.

[furyofpatientman]

Ja bralem 300mg dziennie i bylo dobrze, malo skutkow ubocznych. Teraz w szpitalu mi odstawili i kurwa jest coraz gorzej

[Luk890]

Dawki powyżej 200 mg sa juz typowo antypsychotyczne. One działają na psychozy i uspokajają natomiast poniżej 200 mg czyli 100 mg i 50 mg to już leczenie aktywizujące typowo na depresję dystymię. Problem w tym że te niskie dawki na mnie nie działają gdyż mam zablokowane receptory... Czytałem wątek o odblokowaniu receptorów i współczuję autorowi aczkolwiek ja mam podobnie tylko przez antydepresanty... Muszę to jakoś odblokować te receptory żeby Solian działał na mnie w niskiej dawce, może selegina albo pirebydyl pomogą.. ;)

[Luk890]

Zadzwonilem na antydepresyjny telefon zaufania i powiedzieli mi że ketamina w formie wlewów dozylnych czasami odblokowuje receptory ale myślę że eksketamine w formie sprayu można zastosować tylko efekt będzie słabszy wg mnie. Jeśli ktoś ma zablokowane receptory to niech zainteresuje się tematem.

[RafalKoral]

Dziś rano wzialem pierwsza dawke50mg Amisulpirydu i powiem wam, ze byłem w wyśmienitym nastroju. Po pierwsze czuje się na tym zajebiscie swobodnie wśród ludzi. Bardziej jestem w chwili obecnej, mam większa odwagę i pewność siebie. A przede wszystkim ludzie mnie nie męczą. Spędziłem z nimi cały dzień gdzie normalnie byłoby to nie do pomyślenia, sprawiało mi to tez satysfakcję. Z wycofanego introwertyka stałem się nagle ekstrawertykiem. Działanie jest subtelne, ale różnice są wyczuwalne. W połączeniu z kofeiną czułem delikatną euforię dopaminową. Czułem się tak jak dawno się nie czułem. Swobodnie, radośnie i lekko. Zmniejszyła się tez moja apatia, jestem bardziej żywy. Fajnie mnie to odmula po rocznej kuracji na SNRI. Jak dla mnie petarda. Fajnie gdyby to tak działało cały czas chociaż zdaje sobie sprawę, ze jest to niestety utopia i pewnie z czasem magia minie.

Tylko miej świadomość, że to bardzo uzależnia, to zmienia postrzeganie siebie, własną samoocenę oraz ogólnie świadomość. To jest silny lek, nie można go odstawić nagle gdy już zażywasz regularnie. Moim zdaniem lepsze niższe dawki dla bezpieczeństwa, rzędu 15-20mg ale wiadomo decyduje lekarz.