Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 5569 • Strona 551 z 557
  • 125 / 9 / 0
Przez 4 dni brałem 4mmc, dzisiaj źle się czuję, jestem przeziębiony i wspomoglem się fetą. Po 2-3 h się zaczęło miałem cisnienie 160/100 puls. 62. Po chwili cisnienie zeszło do 145/93 puls nadal 62-70 (jak na mnie to naprawdę niski, tym bardziej po fecie) co chwila chodzę sikać, pije dużo płynów i tak cały dzień z 2 h temu miałem cisnienie 110/75 puls 118. Na ten moment się unormowało, cisnienie jak i puls jest git tylko cały czas chce ni się szczac o co tu kurna chodzi... kiedyś potrafiłem lecieć codziennie przez parę miesięcy na bk, fecie a teraz jakieś wachanie ciśnienia, pulsu??? Ktoś miał podobnie? Dodam że przyjmuję metoprolol i paroksetyne. To przez to że choroba osłabia mój organizm a ja sztucznie go napedzilem?
  • 2569 / 532 / 0
Kamracie, bierzesz lek na obniżenie ciśnienia i łączysz go ze stimami. Tak się nie robi. Takie są właśnie skutki.
Uwaga! Użytkownik Vetulani44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Hyperled5
  • / / 0
Nie mogę znaleźć haseł do kont, nie działa mi to więc piszę tu proszę o przeniesienie do głównego wątku o pregabie.

Wjebałem się chyba po uszy, zdarzały sie dawki często 1800-2400mg, wyliczyłem średnią z ostatniego miesiąca to wyszło mi 1200mg ma dzień. Do tego baklofen, różne dawki najczęściej 50-75mg, kilka razy zdążyło się może 100-150mg. Nigdy więcej. Do tego kot i greenouty, kot ostatnio, często, za często. Na szczęście kończy się na jednym podaniu PR.

Ogólnie kontakt z pregabą i baklo mam od 8 miesięcy, dawki różne. Raz próbowałem schodzić, oczywiście były wyskoki co było kurwa bardzo mądre przy odstawianiu.

Wiem, że sam nie jestem w stanie tego kontrolować. Mam zaufaną osobę której przekazałem całą zgromadzoną pregabę. Jest pod kluczem, będzie mi wydzielać według zaleceń. Myślałem zacząć od 1200mg dziennie, za około tydzień może przejść na 900mg.. Wydaje mi się że początkowe ogromne dawki będzie się łatwiej redukować niż później. Boję się oczywiście że będę komoensował czym innym.

Mam zamiar spotkać się z psychiatrą która zajmuje się też terapią uzależnień i opowiedzieć o tej pregabie/baklo i przegadać temat.

Pewnie chciałaby mnie na detoks, dobrze wiemy że z tego na detoksie nie zejdą skutecznie bo czym? Pewnie halowpierdol mi dadzą żebym nie odwalał a potem do widzenia i radź se.

Jak to dalej rozplanować żeby nie cierpieć. Jak zejdę to muszę iść na terapię bo już całkiem płynę i mam dość siebie i takiego życia. W tym momencie coraz czesciej mysle o terapii uzależnień bo chce już tym wszystkim jebnąć.

Rozważam wejście na paro przynajmniej na jakiś czas w konsultacji z magikiem ale zastanawiam się kiedy by ją włączyć na jak długo i w jakiej dawce. Chyba łatwiej będzie zejść niż z tej zasranej pregaby.

Mam trochę hydroksyzyny, mam też trazodon mianserynę i zolpidem.

Doradzcie coś proszę...
  • 135 / 20 / 0
Myśle że przy powolnej redukcji dawek dasz sobie rade
Słyszałem że akineton łagodzi negatywne efekty odstawienia pregabaliny
Mi osobiście bardziej niż ssri pomaga np moklobemid(chociaż paroksetyny nie brałem, lecz zażywałem np sertraline, fluwoksamine i wiele innych)i moklo jest moim zdaniem bezpieczniejszy, bardzo małe ryzyko skutków ubocznych
Niewiem czy można łączyć moklobemid z mianseryną, jednak ona też może pomagać w zasypianiu i działać antydepresyjnie, i jest bezpiecznym lekiem
No i DORAŹNIE w przypadku możliwych lęków benzo, jednak uważaj, bo one niektórych też mogą bardzo uzależniać
Schodziłem z różnych ciągów na pregabalinie, baklo, z dawek np mniej więcej 1200mg pregabaliny czy 75mg baklo rano i 75mg baklo wieczorem np odstawialem calkowicie baklofen i bralem np 150mg
pregabaliny 2 razy dziennie, i było okej, mijały negatywne efekty
No i przedewszystkim nie zażywaj tego metkata czy jak to sie tam nazywa. Nie brałem tego beta-ketonu, lecz mam doświadczenie z np 3cmc i beta-ketony to najgorszy syf. Jeśli czujesz sie w to wjebany to załatw sobie metylofenidat/Modafinil, one powinny redukować chęć zażycia beta-ketonu prawie do zera, jednocześnie dając fajne samopoczucie i stymulacje, jednak są to dużo bezpieczniejsze substancje, a beta-ketony to totalnie zjebana grupa substancji, nie rób sobie krzywdy tym syfem
Pozdro i nie przejmuj sie jakoś mega mocno, pewnie odstawienie będzie łatwiejsze niż myślisz, mówie z perspektywy osoby która zna sie z baklo/fenibutem/pregabaliną od wielu lat i kilka razy odstawiała je po różnych ciągach
Pozdrawiam
  • 183 / 25 / 0
Sprawa wygląda tak że zażywam metkatynon " kota " tylko dozylnie i tak może z 6 razy dziennie. Żyły mam opuchnietę oraz ( twarde? ) A co mnie martwi bardziej to to że prawe przedramię jest całe opuchnięte tak jakby mi ktoś w biceps coś wlał i boli to strasznie. Co robic? Może jaka maść? Czy to przejdzie po czasie?
  • 2115 / 625 / 0
@yupwhiteisbeautiful, nie chcę straszyć ale przy kocie i jakimkolwiek wyjściu z żyły czy leciutkim błędzie w syntezie b. prawdopodobny jest ropień. Od kiedy masz ten ból, jak ruchomość w bicepsie, możesz ścisnąć (pewnie boli bardzo) i czujesz tam takie "chlupotanie", twardy rdzeń, bardziej fachowo "chełbotanie" albo jakby coś się przesuwało, a samo ramię zmieniło kolor na czerwony, spuchło albo ma jakiś rumień? Ważne - jak temperatura ciała i czy bierzesz coś co może ją zbijać/zaburzać wynik? Najlepiej jakbyś dał zdj, jak masz tatuaże czy coś co wolisz schować to można zamalować/zablurować, bo ciężko tak coś sensownego podpowiedzieć, a jeśli to budujący się ropień po kocie - to często kończy się na SORze i czas jest tu na wagę złota, alternatywą jest sepsa. Jeśli to ropień, to przy jego rozwinięciu nie obędzie się bez cięcia i drenu, ale lekarze potrafią to ogarnąć tak by pozostała malutka kreseczka, praktycznie niewidoczna. Jakby był to jakiś etap początkowy, to można teoretycznie myśleć o ichtiolu (wyciąga ropsko) tylko nie stosować jednocześnie z maścią, która znosiłaby ten efekt wyciągania. Ciężka sprawa. Na zakażenia/zasyfienia dobry jest też Tribiotic, a z antybiotyków doustnych (Rp) które przepisywane są w takich przypadkach bo przechodzą barierę "mięsną" to klindamycyna, Dalacin, w szpitalu po cięciu bywa też podawany iv.

Kot rozpierdala żyły, a walisz 6x dziennie, twarde żyły to zrosty + ew. zapalenie. Ale ten biceps jest najbardziej niepokojący, szczególnie że to np. nie dłoń i podając nie widzisz czy 0,5ml-1ml nie poleciało w mięcho.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 2916 / 242 / 0
15 marca 2025yupwhiteisbeautiful pisze:
Co robic? Może jaka maść? Czy to przejdzie po czasie?
Ja z podobnym problemem byłem u lekarza ze zdiagnozowanym zapaleniem tkanek miękkich (na SOR-ze lekarz kazał mi wypierdalać do rodzinnego/chirurga w ten sam dzień) i dostałem antybiotyk, po tygodniu (i nie ćpaniu !) przeszło i jest ok. Chociaż kable do dzisiaj trochę zjechane, takie życie. Smarować cepanem i będzie si.
Dawny nick: tur3k
  • 1418 / 227 / 0
@yupwhiteisbeautiful jak ten biceps ogarniesz to koniecznie rozważ dłuższą przerwę żeby żyły odpoczeły. Jeśli są twarde i opuchnięte to bardziej bym się tym martwił niż mięśniami. Żyły masz tylko jedne i jak je zajedziesz to pozamiatane. Wtedy bardzo prawdopodobne że tak jak ja zaczniesz kłuć się w nogi i cokolwiek co będzie jeszcze widać. Nie chcesz żeby twoje kończyny wyglądały jak moje. Acha no i pierdol tego kota bo to gówno jest, niewarte niszczenia zdrowia, są lepsze rzeczy, a poza tym nie będziesz się kłuć do końca życia (chyba że będzie krótkie) to równie dobrze możesz już teraz dać sobie z tym szajsem spokój.
  • 2115 / 625 / 0
@yupwhiteisbeautiful i jak sytuacja? Daj jakiś update, jesli nie zdjęcie - choć byłoby b. pomocne - to chociaż napisz parę słów w jaką stronę to idzie.

@Amunicja, pamiętasz czy to może była klindamycyna? Dokładnie taką sama diagnozę (głębokie zapalenie tkanek miękkich, ewakuacja ropnia) dostałam w opisywanej sytuacji i klinda iv jak i wypisana do domu (wielkie gały po 600mg, Clindamycynum MIP600) była podstawą leczenia.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 2916 / 242 / 0
@Jamedris nie, to nie była klindamycyna. Nie pamiętam już co to było, ale jakieś 3 dychy za to dałem.
Dawny nick: tur3k
ODPOWIEDZ
Posty: 5569 • Strona 551 z 557
Artykuły
Newsy
[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.