...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 302 • Strona 6 z 31
  • 32 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mpfreex »
Czara pisz co u brata? Trzyma się ?
Uwaga! Użytkownik mpfreex nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 51 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: czara »
mpfreex pisze:
Czara pisz co u brata? Trzyma się ?
A myslałam, że nikt juz nie czyta tego wątku :)

Co u brata? Chyba się trzyma :) Jest juz tam dwa tygodnie i jeden dzień. Podpisał deklarację - czyli zgodę na przymusowe leczenie na 6 m-cy. NIe wiem, jakie są procedury w innych ośrodkach. Teraz mamy na pół roku pewnośc, że tam będzie i będzie trzeźwiał i sie terapeutyzował. Mam nadzieję, że zechce zostać dłużej i całkowicie "się zaleczyć". Na razie cieszę się, że w ogóle tam jest i że podtrzymuje chęć trzeźwienia! :)
Trudne jest też to, że nie mamy z nim bezpośredniego kontaktu i to przez minimum 3 m-ce. Pozostaja listy. Ja napisałam jeden, on jeszcze nie odpisał. Z rozmów z terapeutą wiem, że ma sie dobrze, że pracuje, że nie stwarza problemów :)
W sumie 100% trzeźwy jest na razie od trzech i pół tygodnia. Niech to trwa!!!!!!!
  • 802 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: wisior »
o,listy tak szybko?z tego co pamietam w niektorych osrodkach jest zakaz jakiejkolwiek korespondencji przez ok.1,5 miesiaca.
pamietam ze jak moja znajoma byla w,,grzmiacej,, to nawet jak matka tam telefonowala malo mogla sie dowiedziec o pobycie corki.tylko tyle ze wsio w porzadku ewentualnie.

dobrze ze sie trzyma braciak.oby tak dalej.
uʍoƿ-əƿɪsdn ƿəuɹnʇ uəəq sɐɥ ƿɿɹoʍ əɿoɥʍ ʎɯ əʞɪɿ ɿəəɟ ɪ
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006


http://www.feta.blog.onet.pl


-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
  • 32 / / 0
;)
Nieprzeczytany post autor: mpfreex »
To co piszesz to świetna przestroga dla innych, pokazuje jak bardzo ludzie są nie świadomi i nie dopuszczają do siebie pewnych faktów.Łatwo rozwalić rodzinę i własne zycie. Mimo że nigdy nie brałem amfetaminy i nie mam zamiaru, a nawet ochoty to czytam Detox bo pomaga mi to uniknać głupich decyzji. Trzeba odstawić dragi (wóda, fajki, zioło etc.) lub zachowac umiar, co potrafią chyba nieliczni ;] Trzymam kciuki
Uwaga! Użytkownik mpfreex nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 149 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: zaklin »
Oxan na detoxie ,więc trzymajmy za niego kciuki,żeby wytrwał do końca. ;-)
  • 51 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: czara »
To ja trzymam :)!!!! Bardzo mocno!
Domyslam sie, że decyzję podjął sam. Skoro sam chce to ma ogromne szanse na wygranie!!!!
Oxan baaaardzo Ci kibicuję! Naprawdę!
Odką mój brat się leczy mam ZDECYDOWANIE większy szacunek do osób, które podejmują walkę/leczenie!
  • 2006 / 234 / 0
Domyslam sie, że decyzję podjął sam. Skoro sam chce to ma ogromne szanse na wygranie!!!!
Tak, to już połowa sukcesu. Dokładnie tak samo jak trójka w dużym lotku.

Widzę, ze nie masz pojęcia czym jest uzależnienie. To nie jest przyzwyczajenie, jak np. zostawianie brudnych skarpetek przy łóźku. Oxanowi oczywiście życzę powodzenia. Szanse są zawsze, szczególnie jesli jest zmęczony ćpaniem, a pisal, ze ćpanie już go męczy. Problem polega na tym, że musi się nauczyć jak być szcześliwym bez narkotyków, a to nie jest łatwe i uważam nawet, że nie zawsze jest to możliwe.

Po co żyć bez narkotyków jeśli nic nie sprawia nam przyjemnosci? Co jest warte zycie bez przyjemności? Wszystko robimy dla przyjemności, przyjemnosć jest sensem naszego życia. Powiesz, ze to smutne jeśli tak uważam, bo normalni ludzie maja również wyższe cele, inne niż odczucie przyjemności? Gówno prawda. Kiedyś też tak uważalem, do czasu gdy dopadla mnie depresja i stracilem radosć życia. Nawet altruiści pomagaja ludziom po to, by poczuć satysfakcję, albo żeby nie czuć się źle, nie mieć poczucia niewykonanego obowiązku. Wykształcenie zdobywamy po to, by nie mieć poczucia zmarnowanego życia, szukamy dobrze platnej pracy, aby nie mieć problemow finansowych, rodzinie pomagamy, bo odczuwamy satysfakcję z pomagania bliskim osobom. Jeśli ktoś nie potrafi odczuć przyjemności, jego życie traci sens i czasem nie warto go przedlużać.
teleportuję sie w głąb siebie czy do intergalaktycznego obrębu... nie ma ludzi, nie ma trendów... telefonów, sukcesów ani błędów... spraw nie ma, więc nie ma pędu...
  • 51 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: czara »
gazyfikacja plazmy pisze:

Widzę, ze nie masz pojęcia czym jest uzależnienie.
Na szczęscie nie mam pojęcia! Na szczęscie widzę w moim życiu cele. Na szczęście mam przyjemnośc z życia. Na szczęście potrafię znaleźć sens, choć czasem mniej, czasem bardziej.
Na nieszczęście też mam za sobą depresję, ale na szczęście poradziłam sobie bez szukania narkotycznego wyłączenia/niebytu/przyjemności. Bo na szczęście sięgam dalej niż przyjemność na wyciągnięcie ręki. Na szczęście moja ciekawośc nie jest na tyle silna aby iść na łatwiznę i jest na tyle świadoma, że łatwo zdobyta przyjemność pochłonie w czarną otchłań.

gazyfikacja plazmy pisze:
Nawet altruiści pomagaja ludziom po to, by poczuć satysfakcję, albo żeby nie czuć się źle, nie mieć poczucia niewykonanego obowiązku. Wykształcenie zdobywamy po to, by nie mieć poczucia zmarnowanego życia, szukamy dobrze platnej pracy, aby nie mieć problemow finansowych, rodzinie pomagamy, bo odczuwamy satysfakcję z pomagania bliskim osobom. Jeśli ktoś nie potrafi odczuć przyjemności, jego życie traci sens i czasem nie warto go przedlużać.
Tak, gazyfikacja plazmy, to przykre i smutne, jeśli ktoś nie potrafi znaleźć swojego sensu.
  • 3188 / 373 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blu »
gazyfikacja plazmy pisze:
Po co żyć bez narkotyków jeśli nic nie sprawia nam przyjemnosci? Co jest warte zycie bez przyjemności? Wszystko robimy dla przyjemności, przyjemnosć jest sensem naszego życia.(...) Jeśli ktoś nie potrafi odczuć przyjemności, jego życie traci sens i czasem nie warto go przedlużać.
Trochę odwracasz kota ogonem takimi stwierdzeniami. Na tej zasadzie ja mogę spytać po co szukać szczęścia w życiu skoro można siedzieć na dupie i ćpać użalając jakim to się jest mocno nieszczęśliwym.

Na początku narko zdają sie zaleczać depresję ale to nie tak tylko po prostu od niej uciekasz w ten sposób ale ona ciągle w tobie jest. No a potem to już napędzanie machiny i coraz większe doły.
Fantasy is what people want, but reality is what they need.
  • 145 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Roti77 »
gazyfikacja plazmy pisze:
Problem polega na tym, że musi się nauczyć jak być szcześliwym bez narkotyków, a to nie jest łatwe i uważam nawet, że nie zawsze jest to możliwe.
Po co żyć bez narkotyków jeśli nic nie sprawia nam przyjemnosci?
Właśnie się zastanawiam jak tylu ludzi dookoła potrafi normalnie żyć, narkotyki, alkohol, ale po co się zaczęło brać? Trudne przeżycia, choroby psychiczne (niektórzy próbują ratować się wtedy używkami), niestety efekt jest odwrotny, mocniej się ludzie wjebują, i wszytko traci sens, jak później wracać do czegoś, do naturalnego szczęscia?? :'-(
PS: Ja też mocno trzymam kciuki za wszystkich , którzy podjeli leczenie, niech będą przykładem dla innych( i mnie):-D
[spoiler]"I lepiej proś, bo ktoś ci w przypływie złości,
Połamie kości, by przypomnieć o lojalności.
52 nie pozostawia żadnych wątpliwości.
I w każdego frajera mogę teraz chuja wbijać"[/spoiler]
ODPOWIEDZ
Posty: 302 • Strona 6 z 31
Newsy
[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.