Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 472 • Strona 47 z 48
  • 8103 / 907 / 0
Ja polecam grzybki, dlugo nie dzialaja, nie sa az tak mocne jak jakies sajko RC, no i ta przyjemnosc kiedy od razu po zerwaniu z láczki mozna skonsumowac i cieszyc sie faza.Niech tylko jeszcze pogoda dopisze to juz bajeczka.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 23 / 1 / 0
Także polecam grzybki, sam od nich zaczynałem ale nie zgodzę się, że nie są tak mocne jak rc sajko. Są po prostu inne, według mnie przede wszystkim trip jest głębszy, bardziej mistyczny niż po lizergamidach czy tryptaminach po których w moim przypadku przeważają efekty wizualne. Ale też można się nimi dobrze "zmiażdżyć" oczywiście wszystko zależy od dawki i s&s, niemniej na pierwszy raz, moim zdaniem to najlepsza opcja aby poznać ten zajebisty świat, także podbijać łąki i polanki póki pogoda dopisuje.
Uwaga! Użytkownik IgotU nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1610 / 55 / 0
Właśnie najbardziej się miażdży menyalnością. Trypty też dobre, ale posobme tryptaminy I psylocybina są podobne.
  • 7 / / 0
Może nie jest to do końca pierwszy raz, ale początek drogi, wiec napiszę tutaj! Planuje za jakiś czas zarzucić wraz z dziewczyną, która zbyt dużego doświadczenia w narkotykach nie ma. Jakiś czas temu brałyśmy razem kwas i była zadowolona, choć początkowo trochę się bała. Uspokoiłam ją jednak, w końcu ciekawość wygrała i poszło. A trip super. Bardzo czillowy. Leżenie, kolorki, słuchanie muzyki i takie tam. Była zadowolona. Dla mnie był to trzeci trip po LSD, pozostałe dwa były mocno śmieszkowe. No i tu pojawia się pytanie! Cóż zarzucić? Oczywiście kwas byłby najprostszym rozwiązaniem, ale rzadko mam do niego dostęp. Pomaga mi w tym tylko jeden znajomy, który niezbyt często jest dostępny i na miejscu. W internetowych sklepach nigdy nie kupowałam. Znam zresztą tylko dwa heh. W jednym z nich zauważyłam między innymi ETH-LAD i AL-LAD. Poczytałam wstępnie i mi wydają się w porządku. Ja to jednak w ogóle jestem pod tym względem bardziej otwarta i próbowałabym niemal wszystkiego, gdybym tylko miała dostęp / towarzystwo. Ale. Czy nowe substancje nie będą jednak zbyt innym / dziwnym / mocnym przeżyciem dla mojej towarzyszki? A może poszukać czegoś kompletnie innego? A może w ogóle zostać przy kwasie? Tylko skąd go wziąć? (jak rozumiem - takie odpowiedzi to już na pw, co?). Słowem, jak żyć, panie i panowie? :D
https://hyperreal_upp
  • 137 / 8 / 0
Było to LSD i zrobiło się zbyt grubo, ale o tym już pisałem. Poza tym jednym z pierwszych razy była też słynna salvia, po której miałem również grube halucynacje i kompletnie nie ogarniałem, bo byłem sam w domu. Uśpiłem się w końcu chyba zolpidemem- jedynym lekiem ala benzo jaki miałem w apteczce. Nie spodziewałem się, że salvia tak powygina, myślałem, że to coś ala ziółko- ale się myliłem.
Uwaga! Użytkownik haze_warrior jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 54 / 11 / 0
Jak mam urojenia ksobne i osobowość paranoiczna a po zapaleniu marihuany w chuj mroczne rozkminy, rozpad osobowości na kilka alternatywnych rzeczywistości, lęki i paranoje mogę zażyć psychodelika?
Bardziej by mi chodziło o psychodelika + MDMA albo jakiś keton

Jedni pisali że to nie wskazane bo sie objawy nasilą, ale też czytałem że jakiś schizofrenik normalnie ładuje kwasy i ma pozytywne przeżycia.
Uwaga! Użytkownik Jungingen nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8103 / 907 / 0
15 maja 2018Jungingen pisze:
Jak mam urojenia ksobne i osobowość paranoiczna a po zapaleniu marihuany w chuj mroczne rozkminy, rozpad osobowości na kilka alternatywnych rzeczywistości, lęki i paranoje mogę zażyć psychodelika?
Zupelnie nie wskazane, po psychodeliku wszystko sie nasili do potegi bad tripa, jeszcze bardziej zniszczysz sobie psychike.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 174 / 17 / 0
Ja od wielu lat męczę się z tym przyjemniaczkiem: ZOK.

Przetestowałem już całkiem niemało psychodelików i na ten moment obserwacje mam takie:
- tryptaminy pomagają - nie tylko łatwo mi sobie radzić z ZOK na fazie a właściwie to on wtedy zanika ale jest znaczna poprawa utrzymująca się potem
- blotterki a la LSD - jak wyżej
- DOC - właściwie to nie wiem, jaką on jest kategorią. Piszą, że amfetamina ale taka "zboczona", bo daje efekty psychodeliczne. On mnie tak "męczył", że nie miałem czasu na ZOK. Gdyby jednak wtedy ZOK zaatakował, nie poradziłbym sobie raczej. Wolę nie myśleć o ataku ZOK podczas działania DOC-a. Zresztą już DOC-a nie zamierzam próbować. To niedobra substancja. To tak naprawdę stim obciążający cię tak, że popadasz w jakieś psychodeliczne stany, które są jakby ubocznym działaniem
- dysocjanty - tu na dwoje babka wróżyła. To cholernie dziwne substancje. Miałem sesję bardzo pomocną pod kątem ZOK ale też jestem w stanie wyobrazić sobie odwrotną. Bardzo ostrożnie trzeba i z jakimś kołem ratunkowym pod ręką.

I z trochę innej bajki - benzosy pomagają mi z ZOK, zapewne z racji na ogólnie uspokajające działanie.

Ogólnie to mając jakieś zaburzenia, trzeba dobrze poczytać o danej substancji, zacząć od małych dawek i mieć pod ręką coś, co wyciągnie z tripa.
Teraz przy niektórych substancjach (np. DPT, AL-LAD, 1P-LSD) czuję się już dobrze i pewnie, a przy innych ciągle w trybie ostrożnym.
Ceterum censeo Roseum delendam esse
  • 84 / 12 / 0
16 maja 2018UJebany pisze:
15 maja 2018Jungingen pisze:
Jak mam urojenia ksobne i osobowość paranoiczna a po zapaleniu marihuany w chuj mroczne rozkminy, rozpad osobowości na kilka alternatywnych rzeczywistości, lęki i paranoje mogę zażyć psychodelika?
Zupelnie nie wskazane, po psychodeliku wszystko sie nasili do potegi bad tripa, jeszcze bardziej zniszczysz sobie psychike.
Nieprawda po mj mam zawsze bad tripa a po grzybach czuje sie jak młody bóg, nie ma reguły.
  • 3406 / 534 / 0
KiwiKID dobrze pisze. Miałem to samo gdy zażywałem psychodeliki a z mj było cały czas ciężko.

Klasyczny kwas czy grzyby a mj faktycznie są psychodelikami ale działają na inne receptory.

[mention]Jungingen[/mention]

Przed tripem ogarnij dobrze s&s i ulubioną muzykę. Polecałbym tryptaminę na pierwszy raz, jak się cykasz zacznij od 10mg 4-ho-mipta. Załatw sobie w razie w - benzo na zbicie tripa tudzież bad tripa w co wątpię i pójdziesz spać, czy tam wrócisz do domu z większym luzem.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
ODPOWIEDZ
Posty: 472 • Strona 47 z 48
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki

Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.

[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.