Organiczne związki chemiczne oddziałujące na receptory kannabinoidowe w mózgu.
Więcej informacji: Kannabinoidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 5 z 7
  • 295 / 3 / 0
Kanna mi osobiście siadają na psyche bardziej niż stymulanty ( no może poza alfa-PVP który to jest generatorem psychoz :scared: ), nie mówiąc o pamięci krótkotrwałej która po kilku dniach palenia syntetyków jest w strzępach.
O mj narosło wiele mitów jakoby była zupełnie bezpieczna i nieszkodliwa, więc syntetyki też próbuje się pokazać w jak najlepszym świetle. Raz na jakiś czas nie zaszkodzą ale ciągi to masakra (dlatego to osobiście nigdy jako takiego ciągu nie zaliczyłem).

Spójrzcie na ludzi którzy praktycznie codziennie od kilku lat palą dopalacze, które co by to nie było są po prostu miksem kannabinoidów w dużym stężeniu. To są wraki ludzi z totalnie zniszczoną psychiką, niezdolni do jakichkolwiek konstruktywnych czynności, myślący tylko o tym komu ukraść kasę na kolejny worek.

Nie chcę pieprzyć moralizatorskich kazań ale polecam to odstawić, nie ma na ich temat żadnych prac naukowych, a ich cena i destruktywny wpływ to droga na dno.

Jebać już wszystkie skutki uboczne ale pamięć jako taką to fajnie by było mieć :-D
ohohosialalala
  • 1889 / 72 / 3
Co do pamięci to całkiem śmieszna sprawa z tym, bo nie pamiętam co robiłam w środę (jest całkiem dobrze i tak), a pamięć jak wymazana. Kiedyś pamiętałam najdrobniejsze szczegóły dzieciństwa. Teraz nie rozpoznaję ludzi na ulicy (niektórych znam po 6-10 lat). Jest na forum taki jeden karacz który gdzieś szedł, zrywał mu się film i nagle jakby go teleportowało. Chętnie bym poczytała coś napisanego przez psychologa/psychiatrę na ten temat, ale wiele z nich ma znikome doświadczenie na ten temat. Wielu nawet nie wie jakie są składniki leków, które przypisują.
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 1169 / 52 / 0
@up U mnie wygląda to tak że pamięć krótkotrwała jest upośledzona, a długotrwała 'podkrecona'. Podczas fazy przypominam sobie takie rzeczy z dzieciństwa że nie powinienem ich pamiętać. I to nie wkręta, bo kilka incydentów z dzieciństwa zostało potwierdzone przez moją mamę :)
I jeszcze mam straszne wyczulony słuch podczas fazy, ale to już inna historia ;)
Uwaga! Użytkownik Marlboro_Red jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1889 / 72 / 3
Wyczulenie słuchu momentami jest straszne. Bo jak ktoś się przewróci (pozdrawiam nocnych karaczy) na łóżku to ja już chowam wszystko, bo myślę, że ktoś idzie. Swego czasu to była całkiem niezła pożywka dla mojej paranoicznej natury i myślałam, że ludzie pod klatką rozmawiają o mnie, albo jedzie policja itp.
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 1169 / 52 / 0
@up Witaj w klubie, mam dokładnie tak samo :D
I też jestem nocnym karacz[em/anem] %-D
Uwaga! Użytkownik Marlboro_Red jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2466 / 15 / 0
Też lubie się po nocy karać ale zapalniczka za głośno klika a zapałki odpalają się też głośno. W nocy to vapo tylko z lutownicy.

Po kanna to tylko dziwne rozkminy. A tak naprawdę alfa była czynnikiem zapłonowym który otworzył mi oczy i nauczył bycia czujnym
Ćpający kaszlodyn ponad dacz dachami
Wpychając na siłę tjokodin do mordy
Debatujący - Palikot, czy Korwin?
Ooo! Święty kaszlodynie - O! Święta makiwaro
Święty gieblu i święta maczano
  • 1889 / 72 / 3
Ja akurat z zapalniczką czy zapałkami nie mam problemów, ale wolę nie palić jak ojciec jest w nocy w domu. Co prawda sporo razy paliłam z nim, ale wiem, że przy matce by w ogóle inaczej zareagował.
Jak Tobie alpra otworzyła oczy to ja jestem ciekawa co by się ze mną działo po alprze. Chyba bym siedziała patrząc się na drzwi bez słuchawek na uszach.
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 295 / 3 / 0
nie alpra (benzo miałoby wyczulać zmysły? :D) , a alfa-PVP. Jeśli masz paranoje po kanna to gwarantuje Ci, że po alfie zdiagnozowali by Ci schizofrenię
ohohosialalala
  • 1889 / 72 / 3
Tfu, no pomyliło mi się.

Mam paranoje nawet na trzeźwo. ;)
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 5785 / 1185 / 43
Tydzień temu odjebałem taki ciąg, jak jeszcze nigdy na kanna. 3 dni na innej planecie, tak to nazwę. Każdy z was wie jak to wygląda: jaranie od zmierzchu do świtu. Z domu praktycznie nie wychodziłem, raz czy dwa po zapas browarów i żarcie. Cały dzień oporowe karanie, oglądanie kreskówek, filmów wojennych. Bieganie po domu z rewolwerem kapiszonowym i wkręcanie sobie obrony twierdzy verdun. "Nie przejdą ! Zakon do bojuuu". Kiedyś nie wierzyłem jak można budzić się w nocy i karać. Potem stało się to normą. kaszel i plucie czarnym gównem na dzieńdobry. Później gdy szedłem ulicą to już się nie kryłem. Idę sobię i po prostu jaram lufę. I to upodlenie, gdy chodzisz na czworakach i zbierasz resztki maczany z podłogi. Ot ciąg się skończył. Najgorszy pierwszy dzień. Potem wszystko wraca do normy. Czyżby ? JAk od jutra zaczyna się znowu... jednak zamówiłem małą ilość. obiecałem sobie, że nie bęę palił przed i w trakcie roboty. Miałem przez to opinie ćpuna. Totalny odlot. Sam na magazynie ucpany jak świnia. I ten bełkot, zamglony wzrok. Na neurogroove opisany jest świetny przypadek laski wjebanej w kanna. @pletzturra to czasami nie Ty ?

Kanna to kanna. pamiętam jak w wakacje miałem cały słój baki. Wyglądało to tak jak wyżej, tylko nie trzeba było tak często dopalać. Niedaleko pada maria od syntetyków. Ale ja mam tak z każdym dragiem. Czy to alkohol, czy MDPV - ciągi straszne. Więc mnie należy postrzegać przez pryzmat politoksykomanii.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 5 z 7
Newsy
[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.

[img]
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami

W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.