Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 5 z 46
  • 20 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Miyamoto »
a spróbowałem bo ciągle uważałem że te wszystkie historie o "1000 krotnym orgaźmie" są przesadzone. W ogóle uważałem że heroina jest przereklamowana zresztą jak wszystkie opiaty. Cóż, spróbowałem już 3 razy. W postaci palonej. Ot dobre zajebanie bez rewelki. Ciągnie mnie do tego mniej niż do narkotyków spod znaku serotoniny. Pewno IV to inna bajka, myśle że to kwestia czasu jak spróbuje ale w zasadzie zawiodłem sie w pewien sposób na każdym dragu jakiego próbowałem więc myśle że nawet ten kop dożylni to nie takie wysranie w kosmos.
Czas pokaże, jak na razie nie boje sie tego narkotyku w takiej formie przyjmowania.
Uwaga! Użytkownik Miyamoto nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1406 / 142 / 0
Nieprzeczytany post autor: oxan »
@jacok no da się żyć mniej wiecej nomalnie, bo normalnie to już nigdy nie pożyjesz. mówie i tym jak ktoś jest wjebany całkowicie w opio. da sie, ale im dłużej tym coraz ciężej zachować pozory normalności. nawet przed samym sobą
narkotyki są niezdrowe
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
  • 883 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elwis »
Porównywanie psychodelików do opiatów to wielka pomyłka. Psychodeliki generalnie służą do podróżowania po swoim umyśle (mimo, że nie każdy tak robi), a opiaty to jedna wielka euforia. Jak jesteś w dołku to kwas cię nie wyśle do krainy zapomnienia (wręcz przeciwnie zgnoi jak burą sukę).
Tak poza tym, nawet ja jako opiatowa dziewica myślę, że kiedyś przyjdzie taki czas że i w moich żyłkach popłyną opiaty (może nawet helenka). Głównie dlatego, że uważam, że nie ma lepszego sensu w życiu niż doznania.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 20 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Miyamoto »
Elwis pisze:
Porównywanie psychodelików do opiatów to wielka pomyłka. Psychodeliki generalnie służą do podróżowania po swoim umyśle (mimo, że nie każdy tak robi), a opiaty to jedna wielka euforia. Jak jesteś w dołku to kwas cię nie wyśle do krainy zapomnienia (wręcz przeciwnie zgnoi jak burą sukę).
Tak poza tym, nawet ja jako opiatowa dziewica myślę, że kiedyś przyjdzie taki czas że i w moich żyłkach popłyną opiaty (może nawet helenka). Głównie dlatego, że uważam, że nie ma lepszego sensu w życiu niż doznania.
? a psychodeliki to nie jedna wielka euforia? Co za bzdura? Mi po opiatach nie zdarzyło sie mieć żadnej euforii ani po kodeinie, ani po heroinie. Jedynie zgrzanie i miłe samopoczucie.
Uwaga! Użytkownik Miyamoto nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / / 0
kruczoN pisze:
nie uzaleznienia ale zgiecia moim zdaniem... z kazdego uzaleznienia mozna wyjsc jesli sie tylko naprawde chce a zgiecie ci sie nie skonczy nawewt jak bedziesz blagal boga o litosc...
Uzaleznienie pozostaje na całe zycie, nawet jesli uda sie je "zaleczyc" co wcale nie jest ani łatwe ani przyjemne, i mimo, ze sie jak piszesz "bardzo sie chce" to nie jest nad tym łatwo zapanowac!!!! Przynajmniej przez pierwsze dwa lata abstynencji, natomiast skret/zgiecie mija, jest nieprzyjemne i to bardzo, ale MIJA - i tu jest zasadnicza roznica. Takze najwiekszym skutkiem ubocznym konsumowania heroiny jest dosc szybkie uzaleznienie, a nie skrety, które sa jedynie skutkiem jej brania.
nie wielu jest takich bohaterow, którym sie udało wyjsc z heroiny, checi to sa dobre na sam poczatek/ wiem z autopsji/. Moi starzy juz nie zyjacy znajomi, by mnie odwiesc od podobnego myslenia/ to znaczy, ze wystarczy bardzo chciec by przestac/ mówili: "braz jest jak ślepa uliczka, w drodze powrotnej bładzisz i bładzisz, i tak juz wciaz"
Ostatnio zmieniony 04 sierpnia 2009 przez julia28, łącznie zmieniany 1 raz.
/dawno wracam stamtąd, gdzie Ty dopiero idziesz.../
  • 1406 / 142 / 0
Nieprzeczytany post autor: oxan »
"/dawno wracam stamtąd, gdzie Ty dopiero idziesz.../ "
no to miałaś szczęście, że wracasz. zaszedłem i jakos wrócić nie umiem. drogi mi sie pomyliły. kręce sie w kółko. a drogi powrotnej jak nie widać tak nie widać
ech szczęściara...
narkotyki są niezdrowe
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
  • 627 / 67 / 0
Nieprzeczytany post autor: vester »
oxan, naprawde, zapraszam do mnie, poprzestawiam ci w głowie ;) z każdym twoim postem coraz bardziej rysuje mi się obraz człowieka, który niby chce i niby nie może. Wydaje mi się, że już dawno olałeś jakiekolwiek próby, bo nie wierzysz to, że możesz być szczęsliwy bez opiatów. Chyba nawet, że możesz bez nich funkcjonować (chyba wiesz, że moje "bez" to znaczy "od czasu do czasu"). Nie wiem, nie znam cię, ale odnoszę takie wrażenie. trzymaj się oxan.
A co Ciebie boli, narkomanie?
Stanie na klatce męczy jak samo branie.
Panie narkomanie, przestań brać, bo za karę,
stanie na klatce stanie się twoim koszmarem.
  • 1406 / 142 / 0
Nieprzeczytany post autor: oxan »
@v. nawet nie wiesz jak ja bym chciał, by ktoś faktycznie mi w tym moim durnym łbie poprzestawiał. a najbardziej wkurwia mnie to, że jestem okropnie ciężkim pacjentem. nie umiem się po prostu podporządkować nikomu ani niczemu, oprócz swojego nałogu ( to nie moje słowa, jeden z kolegów tak mi napisał, i bardzo słusznie to zauważył, podobnie, jak i Ty masz racje, co do mojej osoby). widzisz, nie potrafię sie nie odezwać, jak na terapii słyszę coś, co jest w/g mnie wierutną bzdurą wciskaną ludziom do głów. ale nie dlatego, że ja tak uważam. mam wiedzę, i nikt nie będzie mi pociskał głupot i jeszcze kazał w nie wierzyć. nie umiem patrzeć, jak sie z ludzi robi idiotów. no to zaraz mówię, co mam do powiedzenia. i kończy się tak, że wylatuje albo sam rezygnuje, bo nikt nie chce mieć takiego kogoś w grupie, albo ja uznaje, że moja obecność to tylko strata czasu. a nawet jeszcze dalej, szkoda dla innych uczestników, bo im tylko mentlik we łbach sieję. a tu, a leczeniu narkomanii każde sposoby są dobre, byle były skuteczne. jeśli chcą wierzyć to niech to robią, ale beze mnie. no mnie sie nie da po prostu oszukać, bo wiem, że to tylko bełkot. a ludzie tak bardzo pragną w coś uwierzyć, byle mieć zaczepienie. zdaję sobie sprawę, że problem leży tylko i wyłącznie po mojej stronie. no ale nie mogę siedzieć cicho i udawać, ze nic sie nie dzieję, jak słyszę, że ktoś wygłasza herezje i jeszcze kaze w nie wierzyć. wszystko sie we mnie buntuje wtedy.
nie leczyłem sie nigdy tak profesjonalnie. to co napisałem to z moich doświadczeń, jak próbowałem coś sensownego dla siebie znaleźć. raz mi tylko rodzina zafundowała "profesjonalne" leczenie jak wyszło na jaw, żem ćpun. skończyło sie na próbie samobójczej, konflikcie z rodziną na wiele lat i moim wyjeździe na drugi koniec kraju. co z resztą sobie błogosławie do dziś.
i wiesz co faktycznie olałem. ostatnio sie już pogodziłem z tym, że jak piszesz, bez opio nie umiem czuć się szczęśliwy ani za dobrze funkcjonować. a jeszcze dalej. ja już nie odczuwam szczęscia w ogóle. nie wiem, co to słowo znaczy. ono dla mnie przestało istnieć. to abstrakcja w czystej formie-szczęście. i teraz już tylko przymus został. a to jest koszmar mój codzienny.
pozdro serdeczne dla Ciebie v.
narkotyki są niezdrowe
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
  • 47 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: kruczoN »
@julia - rzeczywiscie troche nie do konca dobrze to ujelem co napisalem i w twoich slowach jest duzo racji i nie przecze temu. Bardziej chcialem powiedziec ze wszystko dzieje sie w glowie jesli ktos tam bardzo gleboko ma naprawde dosc i chce z tego wyjsc to mysle ze da sobie rade a mysle tak bo poznalem wiele osob z dluga abstynencja po leczeniu itd itd... ale pozostaje jeszcze pytanie czy ktos przestaje brac zeby nie brac jakis czy zeby nie brac juz w ogole wiadomo ze to jest trudne nie przecze... Poprostu mamy inne poglady na ten temat nie twierdze ze ty nie masz racji ani nie chce tu nikogo atakowac ja tylko wyrazam swoje zdanie nie przecze ze moze byc blede ale do tego czy jest bledne moze dojde po jakims dluzszym czasie :)
pozdrawiam
  • 30 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kiffi »
@oxan

uświadom sobie jedną rzecz. masz ogromną wiedzę i jesteś w miarę rozsądny, to Ci pomaga wegetować. tak na prawdę, Ty już nie żyjesz.

jako jeden z niewielu ludzi jesteś w stanie wrócić do żywych. musisz tylko chcieć żyć, a teraz chyba nie chcesz.

doskonale wiesz co sobie zrobiłeś z mózgiem za pomocą opioidów i wiesz też, że można to w dużym stopniu cofnąć. no, nikt nie mówił, że będzie łatwo.

tylko ośrodek może Ci pomóc. nie ma alternatywy. a że piorą tam ludziom mózgi, że trzeba się dostosować, dać dupy i trochę w te brednie uwierzyć? kolego! Ty już dawno dałeś dupy! i poddałeś się zupełnie! tak jak napisałeś zresztą sam, jak ktoś mądry to u Ciebie zauważył, poddajesz się tylko narkotykom. cała Twoja wiedza mówiła Ci 'nie rób tego', a Ty to robiłeś. życie nie jest proste, racjonalne i oczywiste, tak już jest.

nie umiesz się podporządkować? nie żartuj, jesteś już dawno niewolnikiem. jeśli chcesz żyć i być wolny, zrób to, sam wiesz jak. jeśli nie, to wbijaj dalej gwoździe do swojej własnej trumny.
Ostatnio zmieniony 05 sierpnia 2009 przez kiffi, łącznie zmieniany 1 raz.
http://kiffi.info
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 5 z 46
Newsy
[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.

[img]
Nowelizacja ustawy tytoniowej. MZ chce zakazać sprzedaży jednorazowych e-papierosów

Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Jednym z jego głównych założeń jest całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów, zarówno tych z nikotyną, jak i bez niej.

[img]
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu

Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.