TALK - Rozmowy [H]

[blablab]

Jak już ktoś wspominał powyżej 5-6mg nie opłaca się raczej wychodzić, bo efekty pozytywne zmieniają się delikatnie. Zamiast tego, lepiej mieć deksa i jointy w kieszeni i w razie braku satysfakcji z tripa oszamać.

[novumdragum]

Możliwe, ale ja nawet tych pozytywnych efektów nie uświadczyłem, a z tego co przeczytałem to 6mg gwarantowało już dość kolorową podróż :nuts:

scalono - surveilled

Sorry za dwa posty z rzędu, ale dopiero teraz przekopałem się do postów ujawniających prawdziwe oblicze tej substancji - i w całej rozciągłości się zgadzam, substancja chuja warta a fizyczne strucie dzień po totalnie niewspółmierne do jej działania.

Może jako podstawka się sprawdza lepiej - ale samo DOI - chujnia, chujnia, chujnia. Odkrywcze to to na pewno nie jest, wiem.

[duszon]

za dużo wymagacie od substancji, za mało od siebie. Dobierz substancje do oczekiwań, wiesz jakie ma cechy charakterystyczne, więc dobrze się przygotuj do tripa, a nie ćpaj by mieć kolejny weekend zaliczony. Psychodeliki to bardzo "charakterne" substancje, ważne by ukierunkować dobrze podróż i wykorzystać potencjał, a nie czekać na "fajerwerki"

[novumdragum]

Ja tej substancji nie zamierzam już dobierać bo najzwyczajniej nie spełnia moich oczekiwań :) 32 godzinna bezsenność za doznania które oferuje to trochę za dużo. DOC - tak, DOI będę omijał szerokim ukiem.

[C9H13N]

Ja tej substancji nie zamierzam już dobierać bo najzwyczajniej nie spełnia moich oczekiwań :) 32 godzinna bezsenność za doznania które oferuje to trochę za dużo. DOC - tak, DOI będę omijał szerokim ukiem.

A coś więcej? Bodi męczy? Jakieś różnice w działaniu DOI a DOC?

[69plateau]

@Opetany: od początku wątku pisze, że DOI jest cudowne z powodu swojej subtelności. Jak kiedyś przestaniesz szukać jak najmocniejszej pizdy, to docenisz uroki substancji takich jak DOI lub LSD.

[novumdragum]

@Opetany: od początku wątku pisze, że DOI jest cudowne z powodu swojej subtelności. Jak kiedyś przestaniesz szukać jak najmocniejszej pizdy, to docenisz uroki substancji takich jak doi lub lsd.

Moim zdaniem porównywanie DOI z kwasem jest chybione. Temu drugiemu w ogóle urąga zestawienie tych dwóch substancji. Nawet małe dawki kwasa są stokroć lepsze niż DOI, który mi po prostu nie odpowiada, tyle.

A coś więcej? Bodi męczy? Jakieś różnice w działaniu DOI a DOC?

Bodyload przy ładowaniu w ogóle nie dał się odczuć, i potwierdzam to co zostało powiedziane w tym wątku - substancja w ogóle nieinwazyjna w trakcie tripu, naprawdę dobrze się czułem. Ale na drugi dzień katorga. O wiele gorzej się czułem niż po DOCu, i zasnąć też mi się później udało.

Działanie? Mentalnie praktycznie nic, stan który określiłym "cyniczną trzeźwością". Wizualnie? Zawiodłem się, ale z własnej winy - bo zbyt wiele oczekiwałem. Wizuale ograniczyły się do tego że wieczór przybrał żółtą farbę, tak jak pisałem - tak jakby ktoś noc zółtą farbą olejną posmarował. CEVy przeciętne. Przy dłuższym wpatrywaniu się w jeden punkt można było ciekawe rzeczy zobaczyć. Ale wizualnie do DOCa się nie umywa, ogólnie.

[69plateau]

A dla mnie te substancje można jak najbardziej koło siebie stawiać. Fakt, zupełnie inna faza (po kwasie głębsza), ale obie w odpowiednich dawkach (LSD do 250ug, DOI do 8mg) nadają się jak dla mnie jako jedne z niewielu psychodelików do chodzenia po mieście, przebywania wśród inych ludzi, nie przygniatają swym ciężarem jednocześnie wprowadzając nas w kompletnie anormalny stan.

[Witkacy]

najlepsze hppd trwające bardzo długo to po DOI :D

[C9H13N]

Czemu nadmiar DOI prowadzi do osłabienia efektów? Czyżby osłabiał neuroprzekaźniki? Jak z oczkami? Duże?