Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
ODPOWIEDZ
Posty: 3937 • Strona 339 z 394
  • 405 / 26 / 26
Nieprzeczytany post autor: iVision »
Wsypalem 1 gram etylo do 10ml wódki i zostawiłem na 5 dni w pokoju, w otwartej szklance. Sporo wódki wyparowało, a etylo zaczęło się wytrącać. Myślicie, że jak doleje do 10ml znów, wszystko rozpuszcze to będzie ok? Czy etylo razem z wódka wyparowało?
  • 25 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Greon »
Jeżeli się wytrąca to nie jest lotne :P etylo w tej szklance masz tyle co wsypałeś.
  • 680 / 43 / 0
Nie, nie wyparowalo.
  • 698 / 171 / 0
kidswithguns pisze:
Nie, nie wyparowalo.
Tak jest, temperatura topnienia eph wynosi 109 oC, a temp. wrzenia 341 oC - w normalnych warunkach nie ma prawa uciekać z roztworu do atmosfery :-)

Edit: dodam przy okazji, że jestem po testach droższego sortu z b.ch. i działa wyśmienicie, chociaż w porównaniu do tego z "2 liter" wyraźnie bardziej w trybie "incognito" - tzn. w 100% spełnia swoje główne funkcje (koncentracja, zniesienie zmęczenia), ale nie daje tego uczucia "lekkiego połechtania", takiej jakby namiastki fazy. Do pracy i nauki to akurat dobrze :-) . Dawki 20 mg.
  • 133 / / 0
Bardzo podoba mi się etylofenidat. Czegoś takiego szukałem :-)
W połączeniu z wenlafaksyną 150mg (SNRI) i piracetamem (2,4g) nie dzieje się nic złego, sprawdzone. Przypominam, że każdy organizm jest inny :old:
Moje obserwacje:
Etylofenidat ok. 30mg/dzień, dorzucane gdy działanie słabło
  • Przyjemna, subtelna "euforia", gadatliwość (!), jestem raczej odludkiem ale po etylofenidacie wręcz pragnę kontaktu z drugim człowiekiem
  • Empatia i radość z życia, "podniecenie" szczególnie na początku działania, zainteresowanie światem, wszystko jest takie ciekawe
  • nie chce się pić, nie chce się jeść, ale w ustach nie mam suszy. Lepiej jednak zmusić się przynajmniej do picia, wg en wiki:
    Excretion - Urine
    Szkoda nerki męczyć. :finger:
  • Za pierwszym razem czułem lekki niepokój, delikatny. Być może to był lekki lęk przed nieznanym. Teraz go nie ma.
  • Żołądek: wiatry, goni do toalety, w zasadzie tak jak po kawie :-p
  • Zero problemów z wenlafaksyną, jedynie szczękościsk ale lekki. Zapewne wpływ na noradrenalinę.
  • Staję się bardzo cierpliwy, nic mnie nie jest w stanie zirytować - dokładnie tak samo jak po opioidach
  • Tętno 100-130 uderzeń na minutę, ale nie towarzyszy temu uczucie typu "zaraz umrę"
  • Osobiście nie odczułem zjazdu ani po zakończeniu działania, ani na dzień następny :-D
  • 42 / / 0
vortexxix pisze:
Edit: dodam przy okazji, że jestem po testach droższego sortu z b.ch. i działa wyśmienicie, chociaż w porównaniu do tego z "2 liter" wyraźnie bardziej w trybie "incognito" - tzn. w 100% spełnia swoje główne funkcje (koncentracja, zniesienie zmęczenia), ale nie daje tego uczucia "lekkiego połechtania", takiej jakby namiastki fazy. Do pracy i nauki to akurat dobrze :-)
Na rozmowie kwalifikacyjnej też pomógł. Oby w pracy sprawdzał się tak samo.
  • 170 / 13 / 0
Próbowałem tej substancji dwa razy przed egzaminami w bardzo małych dawkach. Po kilkunastu minutach pojawiał się lekki nieogar (jakby subtelna derealizacja?), przy którym czytanie szło może sprawniej, i pisanie zresztą też, ale popełniałem przy tym dużo większą ilość błędów niż zazwyczaj. Ogólnie miałem też wrażenie, że bardziej skupiam się na wszystkich innych tematach pobocznych niż na temacie głównym (ach, te internety...) i złapałem się na tym, że otworzyłem kilkadziesiąt kart w przeglądarce, bo a to zainteresowała mnie jakaś sprawa, a to chciałem sobie wyjaśnić jakieś nieznane pojęcie w tle. W sumie ówczesne działanie wspominam tak sobie, bo może i wzrosła znacznie moja ciekawość świata, ale jednak nie potrafiłem skupić się na jednej rzeczy naraz.

Niedawno natomiast konsumowałem EPH po raz trzeci, tylko że tym razem przez przypadek sypnęło mi go trochę za dużo (no na oko jakieś trzy razy więcej niż ostatnio), ale i tak postanowiłem przetestować go w takiej ilości. Efekty wejściowe były bardzo podobne, tylko że uległy znacznemu nasileniu. Miałem też wrażenie (szczególnie było to widoczne na tle świecącego ekranu monitora), że na zwykły obraz nakłada mi się z 5%-ową przeźroczystością widok jakby spod zamkniętych powiek (chyba do tego mogę to najlepiej porównać). Pojawiła się bardzo mocna koncentracja, potrafiłem pisać szybciej, nie waląc przy tych żadnych błędów, no i ogólne byłem dużo bardziej pobudzony (coś a'la speed), co wyraziło się też w szybszym biciu serca (ale nie nieprzyjemnym). Przy tym wszystkim naszła mnie straszna gadatliwość, tak że jak nigdy napisałem i pisałem z kilkoma osobami naraz, co nie odbijało się jednak jakoś negatywnie na wykonywaniu zaplanowanej pracy. Taki stan bardzo mi się spodobał, przebił nawet dożylnie podanie metylokatynonu. :]

Przyjemna, lekko euforyczna koncentracja potrzymała jednak tylko z 3-4 godziny, a potem niestety zaczęło mnie to powoli męczyć. Przyspieszone bicie serca stawało się denerwujące, pojawiło się również jakby ciśnienie śródczaszkowe i zrobiło mi się trochę niedobrze. Rozwiązaniem okazało się przekąszanie czegoś lekkiego co jakiś czas tak, by żołądek nie zostawał pusty. Niestety pozostało mi się jeszcze zmierzyć z główną wadą znaną mi już ze zjazdu po kocie, a mianowicie z bezsennością (choć przynajmniej bez odczucia zimna). Nawet z muzyką na uszach udało mi się przysnąć dopiero przed piątą rano. Spałem 3 godziny i po przebudzeniu w sumie czułem się już całkowicie wyspany, ale zmusiłem się jeszcze do godzinnej drzemki, żeby nie zajechać sobie organizmu.

Dosis facit venenum. Wychodzi na to, że poprzednio byłem chyba niedoćpany, a teraz przećpany, ale dzięki temu wiem już przynajmniej, ile mam sobie sypać, nawet bez wagi, żeby było si. %-D
I love you darling so,
Why can't you let me go?
  • 2874 / 299 / 0
Tak to już jest z etylo, do nauki stosuję go bardzo często, na samych egzaminach już rzadziej jestem na etylofenidacie.
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 170 / 13 / 0
No na samych egzaminach to nie. :P Zawsze wolę mieć jakiś czas (a najlepiej cały wolny dzień po) będący poduszką bezpieczeństwa, jakby któryś dragotyk zadziałał jakoś niewłaściwie. :)
I love you darling so,
Why can't you let me go?
  • 2 / / 0
A mnie nurtuje następująca kwestia i bardzo proszę o wyjaśnienie mych wątpliwości, przez osobę, której ten temat jest znany.

Otóż w temacie poświęconym środkom wspomagającym redukcję szkód, znalazłem informację, że L-Dopę (suplement z roślinki Mucuna pruriens) można przyjąć po upływie 24 godzin od zażycia stymulanta, ponieważ w przeciwnym wypadku działa neurotoksycznie. Domyślam się jednak, że dotyczy to przypadków rekreacyjnego przyjmowania dużych ilości tego typu substancji.

Jak sytuacja wygląda z etylofenidatem, branym w celach "terapeutycznych" (dawka 10 mg, od 3 do 5 razy dziennie)? Skoro zażywam go codziennie, to powinienem całkowicie zrezygnować z suplementacji L-Dopą, stosować ją rzadziej, czy jednak przy takich dawkach nie ma żadnych przeciwwskazań?
Z góry dziękuję osobom obeznanym z tematem, za udzielenie odpowiedzi. Przepraszam, jeżeli pytanie zadaje w niewłaściwym temacie, jednak tamten widnieje w dziale poświęconym amfetaminie i jej pochodnych. W razie czego proszę moderatora o przeniesienie wiadomości.
ODPOWIEDZ
Posty: 3937 • Strona 339 z 394
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.

[img]
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami

W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

[img]
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków

Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.