06 lutego 2023WRB pisze: A jak sytuacja wygląda obecnie na Tramwajowej w Toruniu? Ktoś coś?
Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
Dzięki, czekam na info
24 lutego 2023simer44 pisze: @3ldritch
Dzięki, czekam na info![]()
wybacz te obiecanki-cacanki
06 lutego 2023syluro pisze: Nowowiejska spoko czy lepiej na świecie czekać?
Zastanawiam sie czy na nowowiejskiej dają metadon bez problemu i jakieś benzo bo jestem tez wjebany w clona?
Jak tam obstawa lekowa robia problemy czy jak w świeciu na dobre oczy idzie wszystko dostać?
Bo do wawy mam troche i niechciałbym żeby mi konował bupre przepisał .
Rozumiem że musze mieć opio w moczu bo wypierdolą za drzwi? A j jak wyjdzie w moczu benzo i powiem że wpierdalam klona 6mg codziennie to będą dawać do syropku klony czy rolki raczej?
No i jak tam nasączaja w wawce syropem ? Każdemu inaczej?patrzą jak sie zachowujesz po dawce i sami decydują czy pytają ile chcesz czy nie za mało itd?
Bo w świeciu podobno na gębe można wiele dostać ale do max 50 ml syropa
Prosze o opinie expertów xd
No to trudno, zacisnąłem zęby i poszedłem do roboty. To było wczoraj, dzisiaj mija druga doba (mniej więcej) i czuję się wkurwiony. Tak, pomimo wszystkich nieprzyjemnych objawów odstawienia H, przede wszystkim czuję wkurwienie i złość.
Tyle razy obiecywałem sobie, że tym razem będzie inaczej, no i w sumie było, bo za każdym razem inna substancja i inna długość ciągu.
Teraz waliłem jakąś ćwiarkę dziennie przez okres trzech miesięcy (ifau oczywiście) i szczerze to bywałem w gorszych momentach swojego życia.
O co ja miałem, a!
Ktoś z Was kochani był na programie w UK? Niby opcja jest, ale w chuj długo trzeba czekać na tego mietka, poza tym to uwiązuje dosyć mocno.
Pozdrawiam ;)
PS Dopiero po czasie się zczaiłem, że napisałem w złym dziale.
Proszę o przeniesienie.
Oraz jak wyglada taki pobyt, są to codziennie zajęcia z terapeutami?
Wprawdzie odwyk miał miejsce w Świętokrzyskim, ale podejrzewam, że ogólnie ceny w ośrodkach prywatnych są do siebie zbliżone.
Ja za tydzień detoksu plus miesiąc „terapii”, zapłaciłem trochę ponad 10 000 zł.
Pobyt wyglądał tak, że o godzinie 07:00, schodziło się na śniadanie.
Następnie od godziny 08:00 były zajęcia terapeutyczne w grupie (podczas mojego pobytu, wraz ze mną było łącznie może z pięć osób). Zajęcia trwały (oczywiście z przerwami na kawę i papierosa) do jakiejś 12:00/13:00. Następnie mieliśmy godzinę czasu wolnego, a o godzinie 14:00 - obiad.
Następnie kolejne zajęcia, zaczynały się o 15:00 i trwały aż do kolacji (19:00), a następnie czas wolny.
Policyjna od 22:00, ale jakby z niczym się to nie wiązało - nadal można było sobie wyjść na szluga lub zejść do kuchni i machnąć kanapkę, jedynie byleby poruszać się dyskretnie, co by nie obudzić innych pacjentów.
Weekendy były wolne od terapii, a więc często chodziliśmy na różne spacery, wypady do lasu czy jakieś ogniska i tym podobne.
Jak można się domyśleć - w prywatnych ośrodkach nie istnieje system kar oraz nagród, a nacisk położony jest przede wszystkim na komfort pacjenta.
Pokoje dwuosobowe z łazienkami, oczywiście telewizor, lodówka, dostęp do Internetu, można posiadać oraz korzystać z własnego telefonu.
Od razu dodam, że pobyt w ośrodku prywatnym, można raczej traktować jako takie wyjątkowo drogie wakacje, bo z wychodzeniem z nałogu to ma to nie wiele wspólnego.
Oczywiście są te zajęcia terapeutyczne, zarówno w grupach jak i indywidualnie, sporo materiałów do wypełniania, sporo prac pisanych.
Niestety cały ten komfort, zdecydowania działa na niekorzyść pacjenta.
Nawet moi terapeuci w tymże ośrodku, przyznali, że taki miesięczny pobyt, powinien być jedynie wstępem do prawidłowego leczenia w ośrodku długoterminowym.
Także jeśli masz za dużo pieniędzy na koncie i zwyczajnie chcesz sobie po prostu zrobić przerwę od picia w warunkach hotelowych - to będzie idealny wybór.
Jeśli jednak poważnie traktujesz swój problem i chcesz zerwać ten toksyczny romans z alkoholem, powinieneś podjąć terapię długoterminową w normalnym, stacjonarnym ośrodku.
Nie zaleczysz długich lat chlania bądź ćpania w ciągu miesiąca i to jeszcze w warunkach w których każdy Cię głaska po głowie oraz rozczula się nad Tobą.
Zachęcam Cię zatem do tego abyś zastanowił się czy na prawdę chcesz przestać pić i zmienić swoje życie czy jedynie chcesz dać odpocząć organizmowi przez ten miesiąc czy dwa, bo możesz przecież zorganizować sobie taką jedno czy dwu miesięczną przerwę za znacznie mniejsze pieniądze.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego ;)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany
Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.
Jak starzeć się wolniej? Odpowiedź tkwi w... grzybach halucynogennych
Badacze z Uniwersytetu Emory w stanie Georgia odkryli zaskakujące właściwości psylocyny – aktywnego metabolitu psylocybiny – które mogą mieć wpływ na spowolnienie procesów starzenia.
