Hipo pisze:@Chris i co ? Dobrze euforyzował/stymululował cię twój ryż??
Posty sa w smietniku. :P Tak jak pisalem - bardzo slabe dzialanie przy dawkach ponizej 300mg, po sniffnieciu 300 mg jakies 40 - 50 minut dobrej stymulacji i euforii ktora poskutkowala wybiegnieciem z dom,u ze sluchawkami na uszach :P Szczerze - nie warto, zbyt duze dawki potrzebne
Wielu z Was spotkało się pewnie z dopalaczem zwanym KOKO, rzekomo zawierającym mefedron.
KrzychuPL7 pisze:"Myślę, że takie polecanie jest lekkomyślne, chyba, że przy ogromnej tolerancji. Ja sobie nie wyobrażam więcej niż 300mg-Jezus" - Brałem 4x w życiu KOKO 0,25g na dwie osoby a za 5x kontaktem z mefedronem wziąłem 500mg i odleciałem troche ale nic mi się nie stało więc nie mów że sobie nie wyobrażasz skoro jeszcze nie próbowałeś.
Mogę się domyślać co określasz mianem dobrej fazy - ale jak mnie prawie wywinęło na drugą stronę, po chyba nie całych ~400mg łącznie w sniffie i oralu, to podziękowałem za takie "atrakcje". Po wódce też kręci we łbie, chce się rzygać i nie można ustać na nogach.
Raz, drugi Ci się nie stanie - ale za trzecim położysz się do wyra i podczas psychozy złapiesz duszności. Polecam! Dobra pizda! :wall:
Tak w ogóle to jakie macie nastroje w związku z delegalizacją ? Osobiście to nie żal mi, że delegalizują mefa. O ile byłem przeciwny delegalizacji szałwii, powoju czy Kava Kava, to patrząc na to jak się niektórzy wjebali albo zniszczyli swoje zdrowie mefedronem, nie jestem przeciwko. Mam przed oczami też tą dzieciarnię proszącą o kupno koko przed smartszopem. Nie będę płakał. Traktowałem mefedron w kategoriach doświadczenia. Teraz pora na coś innego.
Kuba Powiatowy pisze: Tak w ogóle to jakie macie nastroje w związku z delegalizacją ? Osobiście to nie żal mi, że delegalizują mefa. O ile byłem przeciwny delegalizacji szałwii, powoju czy kava kava, to patrząc na to jak się niektórzy wjebali albo zniszczyli swoje zdrowie mefedronem, nie jestem przeciwko. Mam przed oczami też tą dzieciarnię proszącą o kupno koko przed smartszopem. Nie będę płakał. Traktowałem mefedron w kategoriach doświadczenia. Teraz pora na coś innego.
Natomiast z drugiej - pierwszy proch, który mnie tak wciągnął (no kurwa, można powiedzieć, że "z dnia na dzień" :nolove: ) i tak szybko wyniszczył - jak sam zresztą wspomniałeś. Już wcześniej o tym pisałem - mefedron był zajebistą opcją, ale na góra 5-6 użyć. Bądź używanie, naprawdę, "od święta". Nie nadaje się do ciągłego użytku. Tylko niektórym, wydaje się, że są nieśmiertelni i bagatelizują sygnały, jakie wysyła im strute ciało. Tu znowuż - dostępność jest wadą i minusem.
Nie będę gonił za nim po ulicy. Mef o wysokiej czystości i za niską cenę miał sens. O ten uliczny, to jak wiemy, strach nawet pytać, co w nim będzie.
Delegalizajca wyjdzie na zdrowie. Ale oczywiście, są zamienniki. Kogo coś nauczyła przygoda z mefem - chyba po nie, nie sięgnie by się znów wkręcić w ten obłęd. Osobiście, będę bardzo odkładał w czasie, spotkanie z zamiennikami. Dostałem nauczkę, na szczęście niezbyt bolesną - ale do czasu. Nie jestem ciekaw, jak wygląda bolesna.
Slavia i powój. Uczcijmy minutą ciszy. :'( A potem wypijmy 10g Wilca. Za pomyślność!
zużyte 18-20gramów mefedronu + zapchajdziury z eufori
przeżycia?
kurewski zjazd,
jestem poryty psychicznie, drugi dzień ładuję w siebię fenactil IV bo boję się chuj wie czego,
drugi dzień z rzędu nie mogę spać, po zjedzeniu czegokolwiek mam odruchy wymiotne i sram całą noc
dziś obudziłem się z bólem piszczeli i pleców, który jest chujowy do zniesienia, wiec jem sobie zaldiar, bo nie mam normalnego tramu.
skutki uboczne ciągu?
z 7 dni nie pamiętam praktycznie nic,
piątego dnia moja przepona zaczęła napierdalać tak, jakby chciała wydostać się z środka,
zastanawiam się jak wyglądają moje bebechy od środka
moje przeżycia związane z delegalizacją?
kurwa, cieszę się. wyjebać w pizdu
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
