TALK - Rozmowy [H]

[NTM3689]

Dziura na tym jest bardzo przyjemna.
Jak wracasz z dziury to nie ma tego efektu wypłynięcia na powierzchnie.
Wszystko odbywa sie spokojnie. Ciało jest rozlużnione i powoli wracamy.
Ogòlnie fajny feeling. Czujesz się jakbyś wròcił z Hotelu.
Po wszystkim mòwisz do siebie: było przyjemnie ale nudno.

Po jakiej dawce dostałeś się do dziury?

[ledzeppelin2]

Bodajze 80 mg ale tydzien wczesbieh kety 1g przerobilem wiec tolerka byla.

[Kromozepam]

Co lepsze DCK czy MXPR?

[DzoBajden]

DCK

[PolskaCebula]

A pod jakimi względami lepsze dck jakbyś sajko mógł rozwinąć, według ciebie

[Kromozepam]

DCK jadłem i dla mnei to cos pomiędzy MXE a DXM, spoko opcja, ale cevów nie ma lub mało.
A MxPr daje jakaś namiastkę MXE?

[DzoBajden]

DCK ma stabilne, przyjemne działanie przez cały czas. MXPr przez pierwszą godzinę jakiś fajnie, zajebiście, a potem pustą dysocjacja zostaje. Nadchodzi chęć dorzutki, żeby poczuć to co na początku i można łatwo przegiąć.
Aha, MXPr tylko sniff robiłem.

[Zgienty]

Metokspopamina to bardzo niedoceniane dyso. Z pewnością ma w sobie coś z MXE skoro różni je tylko jeden atom węgla. Kładzie duży nacisk na prostą przyjemność nie idąc tak szybko w te zimne stany okołodziurowe. Przykładowo waliłem z chłopem MXPr po 3-4 strzały ~20 mg i on dalej chciał jeszcze, było spoko, pełen ogar. A jak zapodał strzała tyle samo O-PCE to totalny error się mu włączył, mówił potem, że myślał że umiera itp. Po prostu to dyso jest powiedziałbym "ćpun friendly", stosunkowo łatwe w kontroli, dające wiele zwykłego fun'u. Oczywiście daleko mu do słabiutkiego 2-fdck, nie że nie trzeba spodziewać się pierdolnięcia bo przy 30 mg już pokazuje pazur. Ale też nie jest to głęboka woda jak jednopodstawione 3-ho-pce, 3-MeO-PCP czy wspomniane O-PCE które jest największym kosiorem imho.

[ledzeppelin2]

Mxpr jest bardzo przyjemne, ma ten taki odperazajacy stan, lekki grzankowy feeling gdzie w innych dyso miedzy nieprzyjemna schizofrenia a dziura jest spora roznica w dawce. To dyso jest fajne.
Drugie podejscie do ketaminy troche ostudIlo.moj entuzjazm.wobec tej substancji. Mimo dlugiej przerwy ciezko bylo osiagnac wymarzony stan. Przekroczyc ten pulap miedzy pierdolnikiem gdzie bie wiesz co masz w uszach do sluchania muzy a rollercasterem.
Postanowilem rollowac dysocjantami.
Moze mi odjebie jak Sharkiemu i zacNe nagrywac filmiki. I dont care
Boje sie tylko, ze drugie podejscie juz nie vedzie tak.fajne. Tak jest z narkotykami.
Tilerka urosla i.jak po 100 mg wpadalem po kecie w dziure to teraz duzo.wiecej trzeba bylo.
W mniejszych dawkach mnie nie jara keta. Daje taki niedojebany stan

[DzoBajden]

A jaki izomer? Bo ja na S całymi dniami mogę (co też teraz uskuteczniam). S w każdej dawce jest prima. R w każdej dawce obsysa. Racemat taki-ło. Wszystko IMO tylko.