Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 205 • Strona 4 z 21
  • 361 / 15 / 0
po 0,7 mg clonazolamu umówiłem się z koleżanką na następny dzień i w ogóle tego nie pamiętałem, dopiero w historii rozmów odkryłem przyczynę jej gniewu :scared:
  • 469 / 29 / 0
Aurion pisze:
po 0,7 mg clonazolamu umówiłem się z koleżanką na następny dzień i w ogóle tego nie pamiętałem, dopiero w historii rozmów odkryłem przyczynę jej gniewu :scared:
Co jej napisałeś?
  • 361 / 15 / 0
no tylko umówiliśmy się, ale nie pamiętałem o tym i nie przyszedłem na spotkanie :D
  • 3955 / 147 / 0
^ same here, tez Klonazolam. %-D
niedojebanie genetyczne
  • 1893 / 181 / 0
Miałem zbyt stężone eti, dawkowałem strzykawką. Najpierw parę kropelek eti na język. Potem wziąłem bucha maczany i jeb z krzesła na glebę. Stary nie wie co się dzieje, wzywa pogotowie, tamci mówią że zapaść, na drugi dzień wychodzę ze szpitala. Po powrocie do domu powtarzam akcję - też szpital, jednak inne miasto.
Innym razem, po sporej ilości 3-FA, 2 kartonach 25C, 3-MMC i a-PVP zrobiło mi się trochę nieswojo i postanowiłem przytłumić nieco fazę flubromazepamem. Jeszcze większy przypał, na bani spiski i temu podobne rzeczy, ogoliłem sobie łeb na łyso i zacząłem biegać po mieście. Przychodzę do domu a za mną gliny. Kazali wyjąć wszystko z kieszeni a tam dwie żarówy, fifki, butelka z flubro. Spytałem czy mogę to schować do szafki i zgodzili się (czekaliśmy na przyjazd karetki, zgłoszono moje dziwne zachowanie).
Raz rozrobiłem flubro z wodą, niepomny tego że w wodzie się nie rozpuszcza i poszedłem w miasto, to był letni wieczór. Spotkałem parę osób i piłem z nimi piwo, przepijając małymi łyczkami flubro. Po jakimś czasie pożegnałem się z nimi i poszedłem do domu. Nie doszedłem. Stary mówił że policja znalazła mnie na chodniku zajebanego jak szmatę, zawinęli do gabaryny i wrzucili na klatkę pod drzwi.
Kiedyś nażarłem się bromazepamu i było mi tak dobrze że chodziłem i zaczepiałem znajomych, częstując ich.
Albo jak się nawpierdalam benzo to chodzę po marketach - nie pamiętam ile w nich czasu spędzam, nic nie robię tylko łażę, oglądam, z ludźmi gadam, potem mnie spotykają i mówią że byłem najebany albo coś takiego a ja tego nie pamiętam :)
  • 268 / 9 / 3
Rok walenie alfy i obyło się bez skapy u rodziny
Zawsze jakoś nie miałem problemu z wytłumaczenie czemu schudłam albo czemu siedzę po nocach ogólnie komfortowa sytuacja jak z przez cześć tego czasu przemieszkalem z samą matka. Tak pierwszy kontakt z benzo już narobił przypalu w oczach całej rodziny i całe zaufanie u większości z nich spadło do zera. Ogólnie śmiałem się zanim się z tym spotkałem każdego kto ostrzegał i mam za swoje ;d
  • 1329 / 58 / 0
Kiedyś naćpani amfetaminą i dużą ilością klonazolamu, poszliśmy z kolegą na wyspę Słodową i częstowaliśmy chętnych przechodniów zolamem. Napiliśmy trochę luda, a jeszcze część z nich była pod wpływem alkoholu, więc pewnie dla części skończyło się to pełnym black-outem. Szkoda, że nigdy nie poznam historii żadnej z tych osób.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 72 / 11 / 0
Patrzcie jacy altruiści :-D
Ja żałuję, że wyrzucili mnie ze szkoły za rzekome molestowanie koleżanki na zerwanym filmie. Później zamiast wyjść bramą to przechodziłem wybitnie nieudolnie przez płot i skończyło się na czternastu szwach na ręce. Całe szczęście że to był środek roku szkolnego i mogłem się bez przypału przenieść do innego liceum. Udało się sprawę zamieść pod dywan ale mimo tego, żeod tamtej pory minęło lat naście, to do teraz jestem tam persona non grata %-D
Uwaga! Użytkownik Baxter nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 6 / 0
@up, grubo widzę :-D A co do tematu to żałuję rozjebanego skutera, który był w miarę nowy. Całe szczęście, że to był płot mojego domu i mało ruchliwe osiedle :-D
  • 385 / 22 / 0
Moje przygody z przypałami na benzo to głównie rozjebane auto(po raz wtóry) i jeszcze więcej rozpierdolonej mamony na automatach.
Zanim coś weźmiesz zastanów się kilka razy i zaczerpnij info o tym.
To co tutaj piszę nie ma na celu nakłaniania kogoś do tego aby coś wziął.
Wszystko co piszę jest fikcją,nic nie znaczącą.
Co Cię nie zabije,to Cię wzmocni.
ODPOWIEDZ
Posty: 205 • Strona 4 z 21
Newsy
[img]
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.

[img]
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet

Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.

[img]
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.