-uwierzenie w halucynacje po benzydaminie/bieluniu
+1 a na drugi dzień obcajasz a tu chujnia zostało hehe
zrozum to w końcu człowieku
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Najświeższa chujnia jaka mi przychodzi do głowy to przeczesywanie, na zakończenie kannabinoidowego niemal miesięcznego ciągu, wszystkich kątów w domu gdzie kitrało się szkło, co by wyzbierać wykruszoną maczanę do ostatniego okruszka. I nawet biciuche z tego nazbierałem, urozmaiconą kurzem i paprochami.
Zeżarcie 150 siemek bielunia i udane wkręcenie sanitariuszy i lekarzy, że to był muchomor.
Miksowanie klonazepamu z amfetaminą.
Jaranie grassu z balonika za małolata przed kolacją wigilijną skutkujące hafcikami zaraz po gastro-fazie.
Ale "najgorsze" było pierwsze zapalenie marihuany przed laty, to ono zaprowadziło mnie do Was. Tak na prawdę wcale nie narzekam, stąd cudzysłów.
Zeżarcie 150 siemek bielunia i udane wkręcenie sanitariuszy i lekarzy, że to był muchomor.
"na pewno mi nie zaszkodzi"
YALA!
- Spłukanie ~10g alfy-pvp w zlewie a potem szukanie okruszków po podłodze, byle na buszka.
- Podróż zatłoczonym pociągiem relacji Poznań-Katowice na 1,5 kartona któregoś nboma.
- Kupowałem okulary przeciwsłoneczne w Galerii Krakowskiej po nieprzespanej nocy i zupełnie omyłkowo zamiast banknotu wyciągnąłem z kieszeni worek z 20g pewnej białej substancji w strunówce i dałem do ręki pani ze sklepu. Szybko zreflektowałem się co odjebałem, zapłaciłem za okulary i desant z Galerii, widziałem jak ochroniarze już się komunikują w mojej sprawie (ta..) więc poleciałem biegiem do pierwszej lepszej taksówki i kazałem jak najszybciej odjechać. Pojechałem do Pandy, u którego stał odkurzacz i przekonywałem go bym mógł w tym odkurzaczu schować tę strunówkę. Ale odkurzacz miał iść do naprawy więc próbowałem go przekonać że najlepszym pomysłem będzie jak schowam to w jego płynie pod prysznic. Nie zgodził się więc uciekłem z Krakowa busem.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
