TALK - Rozmowy [H]

[Syn Bozy]

Co to za wałek, że za takie śmieszne pieniądze to sprzedają? http://allegro.pl/e-papieros-10-wkladow ... 56086.html
I na jakiej zasadzie chodzi o te kartridże ? Może mi to ktoś łopatologicznie wytłumaczyć? Paliłem już e szluga, takiego ze zbiornikiem 1,8 ml, uzupełnianie go polegało na wlewaniu płynu, więc jaką rolę pełni kartridż ?

Poszukałem trochę, chodzi o to, że liquidem mogę te kartridże wielokrotnie napełniać, rajt ?

[Sonen]

Bateria jest z tego co widzę bez gwarancji, a e-papierosy mają tendencję do psucia się, jednak nie wiem czemu sprzedaje to za 5 zł, nie ma zarobku z tego, tak ogólnie to teraz rzadko używa się kartridżów, najczęściej spotykane są kartomizery czyli kartridż + atomizer gdzie jedyną na prawde robotą jest nasączenie watki, jednak pełnię prawdziwego e-palenia poczujesz np z Liquinatora, Clearomizera albo Tanka.

[Syn Bozy]

Nie chodzi mi o pełnię e palenia, jedynie o coś co pomoże mi zredukować ilość spalanych normalnych papierosów. Czy po tym jaki taki kartridż straci już to co tam waporyzuję mogę go napełnić liquidem ponownie, czy jest on do wyrzucenia i muszę zamontować kolejny ?

[Sonen]

Możesz tylko że za każdym razem będzie "słabszy".

[Syn Bozy]

Wyjaśnij. Zużywa się w jakiś sposób, czy jak ?

[Sonen]

Przepala się po prostu.

[shacodupa]

Mój palił e kiedy chciał rzucić fajki. Wymyślał różne zapaszki, mniej gryzące, bardziej, pachnące czymśtam i dupa. Odruch trzymania fajki w palcach ten sam, inny zapach i inne odczucie w gardle. Mnie to osobiście nie pasowało. Wrócił do fajek jak się skończyło "palenie"

[Issachar]

Co to za wałek, że za takie śmieszne pieniądze to sprzedają? http://allegro.pl/e-papieros-10-wkladow ... 56086.html
I na jakiej zasadzie chodzi o te kartridże ? Może mi to ktoś łopatologicznie wytłumaczyć? Paliłem już e szluga, takiego ze zbiornikiem 1,8 ml, uzupełnianie go polegało na wlewaniu płynu, więc jaką rolę pełni kartridż ?

Poszukałem trochę, chodzi o to, że liquidem mogę te kartridże wielokrotnie napełniać, rajt ?

Ten "e-papieros" z Twojego linku to w ogóle jakaś śmieszna sprawa, u nas na sklepach też leżą w podobnych cenach. Miałem przyjemność, lub raczej nieprzyjemność palić to cudo i oprócz zdenerwowania jakie mi po tym zostało nic więcej nie doświadczyłem. Atomizer, czyli ten pierdolnik który rozgrzewa liquid, rozgrzewa tym samym cały ten sprzęt, co sprawia że palce sobie można poparzyć po większej serii buszków. :scared:
Poza tym takie cudo nigdy nie da tej (złudnej z resztą) przyjemności, jaką daje palenie analogów. Dodatkowo, jako substytut dla rzucających nikotynizm e-papieros też cudów zdziałać nie potrafi, i jak w przypadku opisanym przez shacodupa zazwyczaj kończy się to powrotem do analogowych, klasycznych papierosków. :-p

Pozdrawiam.

[sportowiec89]

Jak ktoś chce rzucić to rzuci bez pomocy niczego. Za to sąsiad chciał kiedyś rzucić, dostał takiej zwały że grypa po kodzie wysiada i lekarz mu odradził rzucanie :rolleyes:

[Sonen]

Ja palę e-papierosa żeby go palić, a nie rzucać ;p Za to wrzucam w siebie tyle nikotyny że przy sytuacji kiedy mi się popsuje na wyjeździe, albo po prostu go nie zabiorę żeby nie stracić, idzie mnóstwo kiepów, albo mam takie nerwy że tracę kontrole nad sobą co mi się nie zdarza nawet po silnych stymulantach.