Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 4 z 11
  • 285 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: .M »
szkodnik forumowy pisze:
"do parku daleko..." tzn?
5km? hehe
W sumie przesadziłam. Daleko nie jest, tylko jam leń.
Ale nie lubię biegać po bieżniach ani parkach. Jestem przyzwyczajona do mazurskich łąk, gdzie nie spotka się żywej duszy. Nikt nie komentuje, jak biegasz albo nie patrzy się, że wracasz ulicą do domu ubłocony jak świnia :). Ech, tak to ja uwielbiam biegać.
I dobrze mi tak. Ach, jak mi dobrze!
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
Mnie się po mieście dobrze biega, choć wiadomo, że wolałbym wzdłuż plaży. Nie wytyczam sobie trasy. Obieram jakiś kierunek i biegnę. Perfidnie po chodniku. Jak jest tłoczno, to skręcam w uliczkę, gdzie jest mniej ludzi. Patrzą, bo zazdroszczą :-)
Fakt że w Krakowie są fajne trasy, można dookoła plant lecieć, na bulwary wiślane, wzdłuż Wisły, Salwator, Błonia, elegancko. Ale to tak od niedzieli, normalnie to pykam po dzielnicy (V :-) ) i nic mi nie przeszkadza. A Kraków jest wbrew pozorom jednym z najbardziej zasyfionych miejsc w Polsce. Momentami, jak halny nie przewieje, to bardziej niż Śląsk. Co zrobisz.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 749 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: korkorio »
koala pisze:
...
A Kraków jest wbrew pozorom jednym z najbardziej zasyfionych miejsc w Polsce. Momentami, jak halny nie przewieje, to bardziej niż Śląsk. Co zrobisz.
Masz rację.
W trzech miejscach w Polsce występuje smog: Kraków, Śląsk, Zakopane (też kurort).
I'm broken.
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Jak czytam o bieganiu to mi się jedna historia przypomniała - w szkole w której uczyła kiedyś moja mama niegdyś pracował pewien wuefista który codziennie do pracy i z pracy biegał wzdłuż ulicy (miał dystans ok 5-6 km do pokonania). W ten sposób drogę do pracy pokonywał chyba z 10 lat, dopóki pewnego dnia nie padł gdzie stał i dobranoc. Okazało się, że zmarł na niewydolność płuc, ze względu na wieloletnie bieganie i wentylowanie płuc przy spalinach miał tak zawalone płuca substancjami smolistymi, że ała. Miał chyba 38 albo 39 lat.

Puenta z tego taka - lepiej biegajcie po lasach czy parkach, bo w środku miasta to chyba bardziej wychodzi na szkodzenie sobie niż na zdrowie.
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 67 / / 0
zmarł na niewydolność płuc, ze względu na wieloletnie bieganie i wentylowanie płuc przy spalinach miał tak zawalone płuca substancjami smolistymi, że ała.
To co on biegał na co dzień przy kolejce wąskotorowej, czy jelczach z wynglem bez kompresji?
Uwaga! Użytkownik szkodnik forumowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
szkodnik forumowy pisze:
zmarł na niewydolność płuc, ze względu na wieloletnie bieganie i wentylowanie płuc przy spalinach miał tak zawalone płuca substancjami smolistymi, że ała.
To co on biegał na co dzień przy kolejce wąskotorowej, czy jelczach z wynglem bez kompresji?
Nie, wzdłuż głównej ulicy prowadzącej przez całe miasto do jego centrum
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 285 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: .M »
No to Jezus nie zachęciłeś zbytnio. Może by kupić sobie maskę przeciwgazową do joggingu? <_<
I dobrze mi tak. Ach, jak mi dobrze!
  • 67 / / 0
no. nauczyciel od wf robi swoje :-D

Przecież jebanki przy paleniu w kotłach C.O. czy praca górnika bez klimatyzowanych tuneli po 16h dziennie to nic w porównaniu do 5km biegu wzdłuż miejskiej ulicy.
Uwaga! Użytkownik szkodnik forumowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
A stawy przypadkiem szybciej nie padają, jeśli biega się po twardym (betonie, asfalcie)? Tak się wydaje mnie, laikowi, nie maratończykowi.
Ja biegam po polnych drogach, słuchając hardteków (przy dnb krok nierówny mi wychodził :-D ) i jest git. Mam tylko problem z kostkami (nie wiem, czy jak jeszcze skakałam w dal i wzwyż to sobie czegoś w nich nie uszkodziłam) i czasem, jak szybciej biegnę albo za mocno stąpnę, to na moment tracę czucie w nodze i mi się tak dziwnie ugina. Nie wiecie co to może być albo jak temu zapobiec?
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 67 / / 0
[ external image ]

Kup sobie glukozaminę, ale nie takie 60tabsów, a 120 lub więcej. Dawka to chyba 1200mg czyli jedna kapsułka. Optymalnie.
W sklepach z odżywkami to najtaniej stosunkowo wychodzi w takich suplementach. Ja mam podobnie z kolanem, ale na glukozaminie i trenując jakoś te stawy się po wzmacniały. Teraz po zimie czuję, że znów trzeba sobie kupić.
Glukozamine brać, obciążników na nogi nie zakładać i się cieszyć życiem póki jest. Kroki proste stawiać, pozycję trzymać, biegać te srod palcowie i stopa, a nie pierdolnięciem jak sumoka i ok.

Stawy padają od wszystkiego, kręgosłup siada od foruma tak samo...

Co po sobie zauważyłem, to gorzej na mnie oddziaływuje taka nierówna droga, gdzie trzeba uważać na nierówności gdy się biegnie. Wtedy można tobie zrobić coś jednym tąpnięciem. A droga równa, dobre kroki, skupiasz się na ruchu i wyniku, a nie kamykach :-)
Uwaga! Użytkownik szkodnik forumowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 4 z 11
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”

Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.