szkodnik forumowy pisze: "do parku daleko..." tzn?
5km? hehe
Ale nie lubię biegać po bieżniach ani parkach. Jestem przyzwyczajona do mazurskich łąk, gdzie nie spotka się żywej duszy. Nikt nie komentuje, jak biegasz albo nie patrzy się, że wracasz ulicą do domu ubłocony jak świnia :). Ech, tak to ja uwielbiam biegać.
Fakt że w Krakowie są fajne trasy, można dookoła plant lecieć, na bulwary wiślane, wzdłuż Wisły, Salwator, Błonia, elegancko. Ale to tak od niedzieli, normalnie to pykam po dzielnicy (V :-) ) i nic mi nie przeszkadza. A Kraków jest wbrew pozorom jednym z najbardziej zasyfionych miejsc w Polsce. Momentami, jak halny nie przewieje, to bardziej niż Śląsk. Co zrobisz.
koala pisze: ...
A Kraków jest wbrew pozorom jednym z najbardziej zasyfionych miejsc w Polsce. Momentami, jak halny nie przewieje, to bardziej niż Śląsk. Co zrobisz.
W trzech miejscach w Polsce występuje smog: Kraków, Śląsk, Zakopane (też kurort).
Puenta z tego taka - lepiej biegajcie po lasach czy parkach, bo w środku miasta to chyba bardziej wychodzi na szkodzenie sobie niż na zdrowie.
Po dzisiejszym robię przerwę
zmarł na niewydolność płuc, ze względu na wieloletnie bieganie i wentylowanie płuc przy spalinach miał tak zawalone płuca substancjami smolistymi, że ała.
szkodnik forumowy pisze:To co on biegał na co dzień przy kolejce wąskotorowej, czy jelczach z wynglem bez kompresji?zmarł na niewydolność płuc, ze względu na wieloletnie bieganie i wentylowanie płuc przy spalinach miał tak zawalone płuca substancjami smolistymi, że ała.
Po dzisiejszym robię przerwę
Przecież jebanki przy paleniu w kotłach C.O. czy praca górnika bez klimatyzowanych tuneli po 16h dziennie to nic w porównaniu do 5km biegu wzdłuż miejskiej ulicy.
Ja biegam po polnych drogach, słuchając hardteków (przy dnb krok nierówny mi wychodził :-D ) i jest git. Mam tylko problem z kostkami (nie wiem, czy jak jeszcze skakałam w dal i wzwyż to sobie czegoś w nich nie uszkodziłam) i czasem, jak szybciej biegnę albo za mocno stąpnę, to na moment tracę czucie w nodze i mi się tak dziwnie ugina. Nie wiecie co to może być albo jak temu zapobiec?
Kup sobie glukozaminę, ale nie takie 60tabsów, a 120 lub więcej. Dawka to chyba 1200mg czyli jedna kapsułka. Optymalnie.
W sklepach z odżywkami to najtaniej stosunkowo wychodzi w takich suplementach. Ja mam podobnie z kolanem, ale na glukozaminie i trenując jakoś te stawy się po wzmacniały. Teraz po zimie czuję, że znów trzeba sobie kupić.
Glukozamine brać, obciążników na nogi nie zakładać i się cieszyć życiem póki jest. Kroki proste stawiać, pozycję trzymać, biegać te srod palcowie i stopa, a nie pierdolnięciem jak sumoka i ok.
Stawy padają od wszystkiego, kręgosłup siada od foruma tak samo...
Co po sobie zauważyłem, to gorzej na mnie oddziaływuje taka nierówna droga, gdzie trzeba uważać na nierówności gdy się biegnie. Wtedy można tobie zrobić coś jednym tąpnięciem. A droga równa, dobre kroki, skupiasz się na ruchu i wyniku, a nie kamykach :-)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sejm9.jpg)
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”
Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.