Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
podałem kota w dupe.... O mój boże kocham wszystkich i cały świat
Swoja drogą nie widzę tej wielkiej przepaści miedzy p.o. i p.r., ta druga jest przy tym o niebo wygodniejsza. Ktoś mógłby kiedyś zbadać procentową biodostępność z wszystkich dróg aplikacji.
Pozdro
Odrzucało mnie jak o tym słyszałem,najpierw piłem kota.
Ale jak spróbowałem tej metody podania to dopiero poczułem co to metkat.
i.v. nie ładowałem jeszcze nic .. ale kusi .
Who am I to disagree?
Travel the world and the seven seas
Everybody's looking for something
Zacznę od wniosku końcowego: picie kota to jakaś zbiorowa pomyłka, która trwa nieustannie tylko dzięki nieświadomości większości użytkowników oraz freudowskich fiksacji analnych u tych, którzy wiedzą, że można inaczej, ale się "brzydzą" lub "boją" :-)
Baj de łej: jak można "brzydzić się" jakiejś części własnego ciała?! :nuts: Współczuję, oj współczuję... ;-)
A teraz do rzeczy. Per rectum jest znacznie lepiej, ponieważ faza jest nawet nie tyle mocniejsza, co inna, bardziej euforyczna. Poza tym praktycznie nie występują efekty pseudoefedryny (abstrahuję tu oczywiście od jakości kota, bo ta bywa różna), które strasznie mnie męczą, kiedy zdarza mi się wypić. Po per rectum tzw. "zejścia" nie mam wcale, natomiast po wypiciu "zejście" objawia się bólem głowy, nadciśnieniem, drażliwością (czyli pseudoefka...)
Rozumiem, że na początku można mieć różne problemy "techniczne", ale to kwestia krótkiego treningu i poznania własnego ciała. Potem już wszystko jest pod kontrolą i nie ma mowy o opcjach takich jak stres przed walnięciem kleksa na imprezie :-D
Pozdro dla kociarzy!
Odbyt kwiczy z radości !!
jedyne co może być uciązliwe to z początku ciśnie na sranie,ale wystarczy się wyłożyć wygodnie :)
Who am I to disagree?
Travel the world and the seven seas
Everybody's looking for something
Małe podsumowanie PO i PR:
- moc działania taka sama
- wchodzi po takim samym czasie
- w przypadku PR działa trochę dłużej od PO
- w przypadku PR jest zdecydowanie mniej uciążliwy zjazd
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Donald Trump podpisał ustawę rekryminalizującą produkty z konopi zawierające THC
Historyczny zwrot w amerykańskiej polityce konopnej. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę budżetową, która zawiera kontrowersyjne zapisy. W praktyce oznaczają one rekryminalizację konopi w USA. Nowe prawo uderza w tysiące produktów z THC, w tym popularne Delta-8. To radykalne cofnięcie liberalizacji, którą Trump sam wprowadził, podpisując słynną ustawę Farm Bill w 2018 roku. Decyzja zapadła po tygodniach paraliżu rządu. Izba Reprezentantów przyjęła pakiet w środę, głosami 222 do 209.