Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
ODPOWIEDZ
Posty: 352 • Strona 30 z 36
  • 35 / / 0
paszukago pisze:
Obczaiłem, że najlepiej na mnie działają pojedyncze, a większe dawki (~1g) standardowo ubite na pianę.
Jeśli ktoś normalnie nie zauważa efektów, to polecam spróbować.
Swoją drogą od kilku dni biorę noopept, który sam w sobie bardzo ubogaca sny. Ciekawe, czy zadziała synergicznie z adr.
w jaki sposób odczuwasz działanie przy większych dawkach,wyraźniejsze sny,lepsza pamięć snów?, potrafiłem na raz przeżuć tego korzenia z 2g i efekty były mizerne, być może jestem odporny na tego typu rzeczy.
  • 1251 / 4 / 0
paszukago pisze:
Obczaiłem, że najlepiej na mnie działają pojedyncze, a większe dawki (~1g) standardowo ubite na pianę.
Jeśli ktoś normalnie nie zauważa efektów, to polecam spróbować.
Swoją drogą od kilku dni biorę noopept, który sam w sobie bardzo ubogaca sny. Ciekawe, czy zadziała synergicznie z adr.
Też odnoszę takie wrażenie. Branie niewielkich dawek i oczekiwanie 'kumulacji' nie przynosi dobrych rezultatów.
Wspomniana wyżej porcja jest ideolo i działa tej samej nocy. Nigdy nie ubijałem na pianę, a z efektów byłem raczej zadowolony.
potrafiłem na raz przeżuć tego korzenia z 2g i efekty były mizerne, być może jestem odporny na tego typu rzeczy.
Kup zmielony lub sam zrób to dokładnie i drobno.
  • 1203 / 21 / 0
Ja osobiście wolałem przez siedem dni lub więcej pić po 1,5g ADR i w ten sposób uzyskiwałem najlepsze rezultaty. Jednorazowe dawki nie przynosiły takiego rezultatu. Pianę ubijałem jak miałem wenę a jak nie to zwyczajnie mieszałem z jakimś napojem. Ale wiadomo, jak kto woli ;)
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2013 przez 420alldaylong, łącznie zmieniany 2 razy.
Chcę widzieć już tylko jedno światło.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
  • 35 / / 0
astralnykutas pisze:
potrafiłem na raz przeżuć tego korzenia z 2g i efekty były mizerne, być może jestem odporny na tego typu rzeczy.
Kup zmielony lub sam zrób to dokładnie i drobno.
Czyli sugerujesz że zmielony działa lepiej ?, raz tylko ubijałem pianę ale właśnie miałem kiepsko zmielony, bo własnoręcznie,raczej to wyglądało jak posiekane na , mam jeszcze z 5g tego korzenia właśnie nie zmielonego, widzę że trzeba będzie to jakoś w pył obrócić ;), moździerza nie mam ,młynka też nie, nie mam pomysłu jak to zmielić na pył.
  • 1251 / 4 / 0
@up

Działa tak samo, ale lepiej się wchłonie z przewodu pokarmowego :)
  • 2 / / 0
To pierwszy mój post , więc witam . Piszę 2 miesiące po spożyciu 1,2 g korzenia ( żuty , rozłożone na 3 dni) . Efekty w moim przypadku były mizerne , dosłownie kilka bardziej niż normalnie wyraźnych snów około tygodnia po zażyciu . Niestety nie to mnie natchnęło do udzielenia się w tym temacie . Chcę wspomnieć o skutkach ubocznych tego . Dodam , że przez ten czas nie brałem niczego innego . Przez pierwsze 2 tygodnie byłem bardzo osłabiony , kilkukrotnie w stanie na granicy utraty przytomności , do tego : mrowienie mięśni nóg ( powoli ustępuje ) , nierówne żrenice ( prawa większa o jakiś milimetr średnicy - utrzymuje się to do tej pory ) , kłopoty ze snem ( codzienne budzenie około 3-4 w nocy - cały czas) , stany depresyjne ( pierwszy miesiąc ) , impotencja , bóle w okolicach wątroby , zaparcia . Wiem , że to brzmi jakbym był jakimś panikarzem , ale nigdy wcześniej mi się takie coś nie zdarzyło ( tyle objawów na raz ) i jestem pewny , żę to przez ten korzeń :-)
  • 527 / 6 / 0
gdzie kupowaleś korzeń? Dosyć dziwne jest to co piszesz
  • 2 / / 0
Kupiłem z alledrogo od użytkownika " polnyzajac " . Korzeń niby świeży ( zbiór 2013 ) . Wiadome , że nie chcę nikomu robić antyreklamy , może tylko na mnie akurat to tak działa :rolleyes: Na forum zagranicznym znalazłem info , że może to być MAOI , ale to tylko przypuszczenia . Żadnej diety podczas "kuracji" tym nie trzymałem - jadłem co popadło . To by trochę wyjaśniało dlaczego zalecane jest odstawienie wszelkich produktów na okres 24h przed spożyciem oraz tydzień - dwa po ;-)
  • 1392 / 10 / 0
Nie możesz być pewny, że to przez korzeń. Jeśli już, to nie ze względu na działanie iMAO, a bardziej może jakichś w nim drobnoustrojów, grzybów, czy coś. Poza tym tyle, co Ty go zjadłeś, nie ma szans podziałać jako iMAO - to fakt, więc szukaj winy gdzieś indziej.
You can't understand a user's mind, but try, with your books and degrees. If you let yourself go and opened your mind, I'll bet you'll be using like me. And it ain't so bad...
  • 459 / 2 / 0
Heh niesamowite dość jest to co piszesz, BestName. Wydaje mi się, że prędzej przez źle oczyszczony korzeń złapałeś jakiegoś wirusa względnie inny patogen, bo nawet ostre przegięcie z MAOI nie spowodowałoby takich efektów ( i tak długotrwałych). :rolleyes:

Gdyby korzeń miał tak niesamowite efekty uboczne to choć część z nich ujawniłaby się u innych użytkowników. A tu nic.

Ewentualnie jeszcze brałbym pod uwagę hipochondrię, nadwrażliwość (wątpliwe), opętanie przez duchy przodków albo zwyczajny przekręt. Może ten tam zając sprzedał ci lipny korzeń czegokolwiek?
...Chociaż nie - w takim wypadku nawet cokolwiek innego nie zatrułoby cię na tak długo i wątpię żeby mogłoby spowodować stany depresyjne itepe.

Jednak to musi być jak dla mnie:
a) Opętanie - Poczekaj aż duchy cię zabiją, poskładają na nowo i będziesz mógł zacząć szamanienie.
b) Wkręciłeś sobie (?)
c) Złapałeś równolegle jakąś chorobę, może grzybiczną? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia - skontaktuj się z House MD, bo to wygląda dość ciekawie :scared:
Uwaga! Użytkownik Paoliusz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 352 • Strona 30 z 36
Artykuły
Newsy
[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.

[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.

[img]
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu

Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.