TALK - Rozmowy [H]

[Pan Piotr]

Każdy opioid zwiększa ciśnienie śródczaszkowe, do tego każdy opioid prowadzi do odwodnienia organizmu.

I jedno i drugie powoduje ból głowy, zatem trzeba dużo płynów spożywać po wzięciu, wtedy prawdopodobieństwo bólu głowy spada znacznie. Przynajmniej to zauważyłem na swoim przykładzie ;)

[ifau]

ahah, Kochanek, nie stresuj sie tak
Tak się po prostu droczę z Tobą. ;) Trochę zabrzmiałeś jak taki mądrala, ale nic do Ciebie nie mam. A jakbym nie miała porównania do metody ze spirytem to nie pisałabym przecież, że metoda z kwaskiem jest lepsza, bo skąd mogłabym to wiedzieć. :)

[wicknesss]

do tej pory też mogłem to nazwać po-opiowym-bólem-głowy, teraz to jest coś ala przechuj kac albo migrena, łeb mnie napierdala jak diabli :-/ imo to jest tak że 1.ciśnienie śródczaszkowe gniecie musk 2. odwodnienie organizmu, a czasami wręcz wysuszenie, a zdaje sie ze 3. powodem moze być niedotlenienie mózgu przez spłycenie oddechu na opio... ałaaaa :wall:

[eis]

Wydaję mi się, że tolerancja wciąganej bupry z Suboxone rośnie o wiele szybciej niż bupra żuta czy podana iv z transteków. Przykładowo przedwczoraj wciągnąłem 2mg suboxone, zagryzłem 2mg klona i dopaliłem grubym gibonem i wygrzało mnie zajebiście, noody konkretne, porównałbym to do 40-50mg majki iv. Dziś natomiast wciągnąłem 4mg suboxona a resztą zestawu została niezmieniona. Porobiło mnie o wiele słabiej, byłem bardziej pobudzony etc. Jak żułem plaster to 8mg działało dwa dni później identycznie a nawet mocniej jak ten wcześniej, podobnie z iv 3mg klepało po całym dniu przerwy. Jakaś dziwna zależność, miał ktoś podobnie?

[wicknesss]

Wydaję mi się, że tolerancja wciąganej bupry z Suboxone rośnie o wiele szybciej niż bupra żuta czy podana iv z transteków. Przykładowo przedwczoraj wciągnąłem 2mg suboxone, zagryzłem 2mg klona i dopaliłem grubym gibonem i wygrzało mnie zajebiście, noody konkretne, porównałbym to do 40-50mg majki iv. Dziś natomiast wciągnąłem 4mg suboxona a resztą zestawu została niezmieniona. Porobiło mnie o wiele słabiej, byłem bardziej pobudzony etc. Jak żułem plaster to 8mg działało dwa dni później identycznie a nawet mocniej jak ten wcześniej, podobnie z iv 3mg klepało po całym dniu przerwy. Jakaś dziwna zależność, miał ktoś podobnie?

paczaj mój post sprzed paru dni:

według zebranych przeze mnie danych z autopsji, bupra z tabsów walona sniffem wchodzi o wiele szybciej, ale dorzucanie nie robi praktycznie nic, zaś plastry pod język wchodzą mozolnie, ale można dorzucać i dorzucać i czuć, coraz lżejszą, ale jednak róznice ) .. wątpie żeby to miało jakieś podstawy w logice, matematyce czy chemii ale u mnie tak to własnie trybi

czyli jednak przy braniu z tabsów trzeba robić dłuższe przerwy, paro-paronastodniowe, tak sądze, i taką przerwe tez zrobie przed nastepnym bupringiem, wszystko dla dobra nauki! :finger:

[eis]

A ktoś tutaj z obecnych może robił taki myk: ładujesz żujesz/wciągasz i gdy zaczyna Cię już wygrzewać ładujesz IV. Ma prawo zadziałać?

[wicknesss]

robiłem to wszystko oprócz IV, po 45min żucia załadowałem sniffem i ciezko powiedziec czy zadziałało lepiej czy gorzej - po wciągnieciu poczułem wjazd i tyle, a nie wiem jak sie to miało do dodatkowego żucia ^^

[eis]

Ale jakoś wyraźnie nie wzmocniło działania?

[wicknesss]

nie, i wniosek moim zdaniem jest taki - tabsy z bupra sniffem są dobre do zgrzania się fajnie od święta, branie tego z transteców nadaje sie na buprociągi z dorzucaniem, redukcje skrętów itd

[eis]

No ale o dziwo snifnąłem teraz 4mg i czuje się lekko zgrzany,przysypiam nawet ale też zaczyna mnie boleć łeb i cieżko na żołądku.