Dyskusja na temat rodziny roślin (Solanaceae) z rzędu psiankowców.
ODPOWIEDZ
Posty: 306 • Strona 25 z 31
  • 13 / / 0
z tego co wiem to sadło noworodka jak już
  • 845 / 12 / 0
Moze byc, przy odrobinie wysilku mozna i tluszcz i krew noworodka skombinowac. Zakladajac oczywiscie, ze one w sobie maja cos specyficznego np. tluszcz z noworodka ma jaka okreslona "moc", ktorej inny tluszcz nie ma.
Uwaga! Użytkownik kato jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / / 0
tłuszcz noworodka stanowi nośnik dla reszty substancji, żekomo z tego tłuszczu lepiej wchłaniają się substancje czynne użytych roślin, w dzisiejszych czasach raczej niepraktyczne i kłopotliwe. osobiście pozostałbym przy wazelinie. do wiosny daleko więc jest jeszcze sporo czasu żeby znaleźć zamiennik dla krwi nietoperza, chyba że ktoś umie złapać takiego, ja nie umiem więc zadowolę się jakimś substytutem.
Jeszcze takie luźne skojarzenie krew nietoperza=krwawnik pospolity? zauważyłem że wiele ziół kiedyś nazywano zwierzęcymi nazwami
a tak poza tematem to ciekawe czy zakropienie w oczy belladony poprawi wzrok w nocy, w końcu rozszerza źrenice czyli oko "zbiera" więcej światła. Sprawa się wyjaśni doświadczalnie w przyszłym sezonie :)
Ostatnio zmieniony 12 grudnia 2010 przez stefan901, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1387 / 2 / 0
stefan901 pisze:
ja nie umiem więc zadowolę się jakimś substytutem.
Jak znajdziesz substytut nie wiedząc co jest takiego "fajnego" w tej krwi? Przez słowo "fajne" rozumiem substancje czynne.

Tłuszcz noworodka to brunatna tkanka tłuszczowa, nie ma jej człowiek dorosły. Ma ją natomiast na pewno niedźwiedź i nie wiem czy przypadkiem nie każde zwierze zapadające w sen zimowy. Także zamiast podchodzić od razu z tasakiem do noworodka lepiej trochę się doedukować. Albo darować sobie to wszystko i pozostać przy wazelinie. Chyba że ktoś woli przerost formy nad treścią, pamiętajcie - nie wszystko musi mieć sens, sporo to narośl kulturowa/zwyczajowa.
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 845 / 12 / 0
Nie trzeba zabijac noworodkow, zeby zdobyc z nich "skladniki". Mozna swieze trupy wykorzystac. No ale wlasnie, pewnie to tylko ta narosl, o ktorej piszesz.

Moznca by spytac boraske, ale pewnie ma kaca po wcielaniu sie w jakichs forumowych, alkoholowych pijakow ;-)
Uwaga! Użytkownik kato jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / / 0
uważam że można dodać odtrutkę na substancje czynne psiankowatych ale opóźnić ich działanie aby zaczynały swoje działanie w szczytowym momencie podróży. to są tylko moje gdybania, fajnie by było gdyby ktoś je potwierdził albo zepchnął je prosto w otchłań zapomnienia :)
  • 1387 / 2 / 0
Ale jaką odtrutkę? I jak chcesz ją podać na peaku? I w ogóle po co na peaku coś co zabija działanie?

Co do tłuszczu - to chyba nawet jest wspomniane o nim w tym wątku, kilka stron wcześniej ;)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 13 / / 0
chodzi mi żeby dodać odtrutkę do maści w takiej postaci(nie wiem może z jakimś opóźniaczem czy coś, na razie rozważamy na poziomie samego pomysłu więc szczegóły nie są takie ważne) aby jej działanie zaczynało się właśnie na szczycie, wg mojego toku rozumowania odtrutka miałaby wtedy stopniowo niwelować działanie substancji czynnych aż do końca podróży miałoby to ograniczyć trujące właściwości maści,
albo o wiele łatwiejszy do zrealizowania sposób zażyć odtrutkę już po tripie, na atropinę to fizostygmina, na resztę substancji jeszcze nie wiem,
w ogóle szkoda że te same substancje odpowiadają za działanie psychoaktywne i trujące, ale szacun dla wiedźm że opracowały sprawdzone receptury, żal tylko że zabrały je ze sobą na stos :(
  • 1387 / 2 / 0
Pomiędzy "psychoaktywne" a "trujące" jest jednak spora różnica, więc nie widzę powodu, żeby tę odtrutkę stosować. Jak boisz się że może być za mocno, to po prostu smarujesz mniej, tak?
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 589 / 1 / 0
Nie przypominam sobie ani krwi nietoperza, niestety też nie kojarzę masła niedorodków, bo tyle to się spaliło przy domorosłych czarownicach, które zresztą były domorosłe, poza paroma wyjątkami.
Temat szacun, jak i jego założyciel.
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 306 • Strona 25 z 31
Newsy
[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.