Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Celuj w benzoski, podbija euforie a szczególnie klonazepam.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
gdy urodzi mi się córeczka, nazwę ją majeczka
Marzenia to metylofenidat ✓, morfina ✓ , MXE X
Dziad wypowiadał się kiedyś obszerniej na ten temat, może szukajka Ci znajdzie. User: stary_dziad (albo i bez "podłogi"; cholera, nie pamiętam)
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
18 czerwca 2018Seken pisze: Faktycznie na telefonie może być więcej bakterii niż na klamce toalety publicznej, niestety powyższe stwierdzenie to czysta manipulacja, bo ilość bakterii ma się nijak do tego jak niebezpieczne są niektóre szczepy, pomijajam już fakt, że ilość bakterii kałowych czy ecoli na naszym smartfonie zależy tylko i wyłącznie od naszej higieny tzn mycie rąk po skorzystaniu z toalety i nie korzystanie z telefonu podczas tych dłuższych posiedzeń :old:.
a co do mycia rąk, nawet myjąc dokladnie i dlugo ręce nie usuniesz wszystkich bakterii. bakterie kalowe są wszędzie, a telefonu nie myjesz, dlatego i tak się na twoim telefonie się mnożą.
nawet jezeli zastosujesz rady, ktore opisałeś to w krotkim czasie bakterii kalowych na twoim telefonie i tak bedzie wiecej.
Zamiast wody używam... napoju wiśniowego. Wiśnie + mak zajebiscie się komponują, produkt ma oczywiście bardziej bury i mulisty kolor niż normalny napój, ale daje się spożywać bez przykrości. Walory smakowe nieporównanie lepsze niż w wersji cytryna + miód. Oczywiście ze względu na maskowanie goryczy i ostrego zapachu niektórych maków, ta metoda nie pozwala zgadnąć, czego się po danym maku spodziewać, w tym - czy jest sens robić drugą przepłuczkę.
Płuczę w butelce 0,75ml lub litrowej. Filtruję przez mały kawałek gazy (jedna gaza metrowa za 2zł wystarczy co najmniej na 16 użyć) zamocowany gumką recepturką lub gumką do włosów, najlepiej taką w postaci plastikowej „sprężynki”. We frotki mak strasznie włazi.
Pojawianie się piany podczas ściskania butelki świadczy zazwyczaj o tym, że więcej nie wyciśniemy - czas dać spokój lub robić drugą przepłuczkę. Zależnie od jakości gazy, dwie lub trzy warstwy skutecznie chronią przed przeniknięciem choćby jednego ziarenka do produktu końcowego - a da się w ten sposób wycisnąć więcej, niż cedząc przez nakrętkę.
Problem z płukaniem w napoju jest taki, ze napoj ma niską temperaturę, a to marnotrastwo :cheesy:
Uzywając gorącej wody wyciągasz ok 25% wiecej towaru :-) czyli sporo.
To jest wazne, plukanie w cieplej wodzie daje najwiekszą roznicę.
Nic nie musisz filtrować. Odkręcasz spokojnie korek i możesz cisnąć na maksa. Zgniatasz butelkę na pół raz w jedną raz w drugą i wyciskasz az cala piana i resztki wylecą.
2 przepluczka nie ma sensu jezeli dobrze wytrzepiesz. Jedynie jak mak jest bardzo mocny to mozna zrobic drugą, inaczej nie ma to zadnego sensu.
I tak jak Ci napisalem w drugim wątku, jak robisz 0.5kg to uzyj najlepiej jednej duzej butli 2l.
Najlepiej sprawdza się tymbark 2l bo trzepiąc na boki duzo nasion się obija.
W duzej butelce o wiele wygodniej się trzepie niż w takich malych gowienkach litrowych.
Najwazniejsze, zebys dał jak najcieplejszą wodę i porządnie wytrzepał. Mozna dodac cytryny niby trochę pomaga.
Tylko dwa razy zdarzyło mi się, że mak mi wyleciał z butelki. Ale to dlatego, ze to byly butelki z bardzo małym korkiem. W normalnych butlach typu cola tymbark gdzie są porządne korasy jak odkręcisz korek to leci pięknie i mozesz cisnąć ile wlezie nic nie wyleci.
Przepluczkę robisz szybko, nie spęcznieją ci.
Nasiona i tak wciągną wodę, mozesz zrobic przepluczke w cieplej i zimnej zobaczysz, ze ilosc bedzie taka sama.
W gorącej wodzie PST wychodzi duzo mocniejsze, jak bedziesz chcial to ci wysle badania na ten temat. Ja to juz za pierwszym razem zauwazylem, ze cos jest nie halo jak w kiblu w przychodni byla tylko lodowata woda i przepluczka wyszla o wiele slabsza niz zwykle.
Z testów wyszło, że w wodzie 90stopni będziesz miał ok 25% więcej morfiny niz w pokojowej. Dodanie cytryny tez pomaga, morfina reaguje z cytryną czy limonką. No takie są fakty, a zrobisz z tym co zechcesz.
Czyli filtr, na przykład gaza, szpara w butelce itp. musi być tylko taki, żeby nie przepuszczał ziaren
Tak jak Ci mówię możesz po prostu odkręcić korek, nie przedostani się ani jedno nasiono i całość wyciśniesz.
Kiedys dawno, dawno temu robilem metodą butelkową, wysypywalem nasiona na koszulkę i potem robilem drugą przepluczkę w garnku, zeby wszystko dokladnie wyplukac. Ale to nie ma sensu, naprawdę.
Wydaje mi się, że raczej jest zawiesiną: w wodzie lub innym płynie są drobiny, optymistycznie rzecz ujmując, opium.
byleby się owa żywica odczepiła od ziaren
Nie kombinuj koła na nowo nie wymyślisz, mowie Ci zrob tak jak Ci radzę zauwazysz roznice. 2l butelka po tymbarku czy pepsi, wsypujesz 500g, wlewasz jak najcieplejszej wody z kranu, mieszasz mocno 2-3 minuty góra dol i na boki. Ja potem chwytam butle w dole przy korku zeby nasiona obijaly sie u górnej czesci butli, a potem na odwrot chwytam u dolu, zeby odbijaly sie mocno przy korku. Mieszam mieszam i szybko odkręcam korek, popłuczyny wylatują elegancko potem jeszcze ściskam i zgniatam butelke, zeby wszystko dokladnie wycisnąć. Nie potrzeba zadnej gazy i filtrów.
Dobre mieszanie i gorąca woda to podstawa :cheesy:
Płucząc w soku wychodzi ci sporo słabsza.
nie kumam trochę ponieważ ostatnie posty [mention]lol[/mention]'a mówią o ciepłej wodzie, a obydwaj jesteście starymi wyjadaczami
Takie szybkie pytanko. Ja robię trzy płukania z jednej paczki najpierw 15 minut potem 2x 10 w ciepłej wodzie. Czy robię coś źle?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.