Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 201 z 1165
  • 413 / 4 / 0
duldidaj pisze:
Zawsze brałem po pace klonów i tak średnio według mnie to było a wczoraj czy przedwczoraj :scared: zjadłem 7 cukierków dwójek i jak mnie ojciec prosił o przyniesienie kawy do drugiego pokoju (chory na nogi) to ja wziąłem serek topiony z lodówki i władowałem do kawy %-D zaczynam zauważać potencjał idiopatyczny po klonach %-D oczywiście nie pamiętam, tylko z relacji, tak samo byłem w sklepie i mi sie wydawał odremontowany, dzisiaj przychodze i rzeczywiście po remoncie :)
Zdaje sie,że jakies przymusowe odwyki miałes zaliczac??i co rozpłyneło sie jak klon pod językiem??
Siste, viator!
  • 2518 / 27 / 0
duldidaj pisze:
Zawsze brałem po pace klonów i tak średnio według mnie to było a wczoraj czy przedwczoraj :scared: zjadłem 7 cukierków dwójek i jak mnie ojciec prosił o przyniesienie kawy do drugiego pokoju (chory na nogi) to ja wziąłem serek topiony z lodówki i władowałem do kawy %-D zaczynam zauważać potencjał idiopatyczny po klonach %-D oczywiście nie pamiętam, tylko z relacji, tak samo byłem w sklepie i mi sie wydawał odremontowany, dzisiaj przychodze i rzeczywiście po remoncie :)
Bo klony bardzo ryją głowę, szczególnie jak bierzemy je przez dłuższy okres czasu w astronomicznych ilościach. Wiem to z autopsji. Po żadnej benzodiazepinie nie miałem takiego parcia na dorzucanie, fakt lorazepam bardziej ryje pamięć, ale wydaje mi się, że klony mają większy potencjał uzależniający. Po jednym przypale z lorafenem odechciewało mi się go na długi czas, a klony jadłem mimo, że robiłem po nich rzeczy, o których wstyd wspominać, robienie jakiś absurdalnych rzeczy, podobnych do sera topionego w kawie %-D Kleptomania nie do ogarnięcia (kradłem co się dało). Ogólnie wcześniej brałem dużo różnych drugów, ale dopiero po klonach znajomi zaczęli zauważać duże zmiany w moim zachowaniu. Do tego zryta pamięć i padaczka, mam nadzieję że polekowa, związana z nagłym odstawieniem klonów. Badania na szczęście nic nie wykazały, może przejdzie z czasem. Teraz staram się uważać z lekami, biorę alprazolam (wiem z deszczu pod rynnę) ale starcza mi 1-2 tabletki raz na jakiś czas. Nawet nie jem codziennie.

Dobra kończę, bo wygląda jak jakiś wycinek z pamiętnika narkomana, albo emo-użalanie się nad sobą. Ale ostrzegam przed taką beztroską w braniu krzyży
  • 420 / 2 / 0
Przypadkowo wpadlem na taki artykul - http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzi ... index.html. Sam wybor klonazepamu jako leku na migrene wydal mi sie dziwny, ale sposob podania - iniekcja centralnie w nerw :nuts: Lekarz swoja pomyslowoscia przebil chyba nawet najbardziej pojebanych uzytkownikow tego forum. I skonczylo sie nieciekawie.
  • 1611 / 34 / 0
No beskitu - mi klony naprawdę przynoszą ulgę fizyczną - znowu miałem skręta od opio - mega napierdalają mięśnie - napięte, pieką chujki - a tu cyk klonik pod język i ciałko się robi gumowe - naprawdę zajebista sprawa... a ten lekarz - innowacyjny - szanuje takich (np. podleczanie tramadolem depresji nim zadziałają "rozpędzacze" - to jest rewolucja na plus.
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 1709 / 11 / 0
kowal, zanim załatwią przymusowy w ośrodku stacjonarnym to troche potrwa, narazie mam przymusowy ale dochodzący :) chodze w kratke, albo ide do terapeutki, podbija pieczątką, że byłem i tak to wygląda :rolleyes:
  • 682 / 7 / 0
klon dziala te kilkanascie godzin, wiec skoro tak to moze ktos probowal brac go przed snem, i tylko wtedy, bez dojadania w ciagu dnia? zapytacie jakie sa tego plusy, ja po sobie widze ze czesto mam zjebany dzien czy poranki bo podczas spanka mam dziwne jazdy, jakies straszne sny, jestem niespokojny, budze sie z przyspieszonym serduchem tylko nigdy nawet nie moge sobie przypomniec o czym snilem, a przed polozeniem sie do lozka zawsze jestem spokojny i wyluzowany, tak jakby bania podczas snu gdy nie mam nad nia kontroli robila sobie jazdy na moich nerwach :/

co mowicie o tych mistrzowstkich rozkminkach? :blush:
  • 1743 / 25 / 0
Klon ma długi t1/2, a od ostatniego czasu często tak robię, że jak mam do załatwienia sprawy w następnym dniu i może się pojawić alkohol, to biorę klona na sen, a na drugi dzień i w rano i popołudniu nic. Mi taka opcja nawet pasuje ^_^ Wiadomo, jakbym brał na noc alpre to od rana dupa jaś no ale krzyżyk na sen jak najbardziej, jak zresztą na wszystko (nie, żebym był jakimś komunistą ;-) )
  • 809 / 15 / 0
Wreszcie się wyspałem porządnie, 4 piwa + 4mg klonu, chwile leżenia, gumowe ciało i hops zasnąłem spokojnym długim snem. A teraz wstałem i jest git, ciśnie mi żeby z rana jeszcze jednego wziąć ale nie ,chyba nie.
na nic nie narzekam,
mam w kieszeni klonazepam.
  • 682 / 7 / 0
heh bez obrazy panowie, ale laczenie klona z alko to marnowanie potencjalu tego leku, ktory staje sie wtedy typowym zamulatorem/odmozdzaczem. klon sam w sobie smierdzi, ale z innymi substancjami to jest cud na wisla :D

rozumiem laczenie jedynie w przypadku wlasnie checi pojscia spac, ululania
  • 425 / 33 / 0
Powiem wam, e miałem w domu kiedyś tony benzo - kuzynka w aptece, szwagier pan doktor i miałem dosłownie chyba wszystkie benzo oprócz właśnie klona ale nigdy jakoś nie podobało mi się zbytnio samo benzo. Np. broma brałem dawki do opio 6-12mg, alpra 1-2mg, lora też prawie lecznicze ale później jakoś to benzo olałem. Z klonem mam uraz z młodości - 15lat 5 x 2mg i 3 dni odjeno z życia ale postanowiłem spróbować jako, że ostatnio prawie nic psychoaktywnego nie ruszam (rzadko bupra albo koda, alko wcale, mj 2 x na miesiąc). Klony jednak są najmocniejszym, najskurwysyńskszym benzo wg mnie. zaczynałęm od 0.5mg i już było dobrze a jednorazowo wrzuciłem 2mg to za dużo i takie odrealnienie i odmóżdżenie, że ja pierdolę dziękuję. Niemniej na stresujący dzień w robocie rankiem 0.5mg jest całkiem przyjemne. Kiedyś zużyłem 60mg zomirenu w 1.5 miesiąca i po prostu przestałem bez żadnych sensacji oraz kilkukrotnie brałem benzo po 2 miesiące codziennie i nigdy nie miałem żadnych sensacji więc o liścia klona się nie obawiam niemniej klona za najmocniejsze najbardziej ryjące benzo uważam.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 201 z 1165
Newsy
[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy

Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.