Dezoksyefedryna, metyloamfetamina, meth
Więcej informacji: Metamfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 287 • Strona 21 z 29
  • 468 / 60 / 0
roznica miedzy amph a meth lezy glownie w dlugosci i intensywnosci dzialania - przez lata sprobowalem juz wszystkiego wlacznie z ta slynna czysta piko w krysztalkach jak szkło przezroczystych, i to gowno bylo jak czysta amph ale z wyrzutem dopaminy nie do porownania wiekszym, a peak trwal bez konca - gdzie po amph 12h i wiem ze zacznie slabnac, stopniowo ale zacznie). na zejsciu meth uczucie poskręcania mięśni, ból żołądka, bez benzo nawet nie sprobowalbym tego na pierwszy raz, czysta feta to przy tym kawka
  • 239 / 51 / 0
Jedyny drag ktorego nie wezme drugi raz. piko jebane. Zjazd to dzien+noc płaczu i błagania o koniec, moze macie inaczej. Ja ją PIERDOLE
No dobra moze czwarty
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 6 / / 0
Ja jednak mimo wszystko polecam przetrwać zjazd takim jaki jest bo odstrasza od ponownego wzięcia, mniej ciągnie do meth jeżeli ma się z tyłu głowy ten przekurewski stan.
Myślę że każdorazowe niwelowanie sobie zejścia braniem jakiś depresantów to prosta droga do uzależnienia
  • 63 / 11 / 0
Te wszystkie zjazdy to zależy kto łyka szybkie akcje w jakiej częstotliwości. Taki Kowalski jak raz na rok jakieś nosy zarzuci I to będzie piko to zjazd ma tak chujowy jak zajebista miał fazę. Natomiast osoba co leci czesto tego zjazdu tak mocno nke odczuje jak ten co pisalem wyzej. Jak leci się ciągiem kilku miesięcznym to zjazdem nazywasz spanie i brak chęci do życia, zero radości
  • 1 / 1 / 0
Mój Pierwszy lot na mecie... 100 na dobe poszła, totalny wystrzał w kosmos odczuwalny jeszcze przed kolejne 2 dni zero zwały. Oprócz zmęczenia samopoczucie dobre. Prawdziwy potwór przyszedł dopiero po 4 dobie... Omamy, tiki, porównywalne do typowych objawów schizofrenii...
  • 63 / 11 / 0
Po 4 dobach nie spania już fajne halucyny ale już 5 albo 6 idzie zasnąć jak się nie zje za dużo przed spaniem przynajmniej e moim przypadku. Najgorsze te pierwsze dni maratonu potem już coraz gorzej bo organizm się przyzwyczaja i Tolerka rośnie co za tym idzie trzeba wpierdalac więcej żeby koplo %-D
  • 21 / 2 / 0
Co do jakości towaru, względem negatywów na zejściu - naturalnie jest różnica. Od 2017 roku sporadycznie kruszę te ścierwo i trafiłem na kilka różnych tematów, nawet mimo jednego dostawcy. Najgorszy zjazd był po domieszce pico z jakimś chemio-syfem, bylo czuc ze cos jest z szczurem nie tak juz na poczatku, na zejsciu jedyny raz mi sie to zdarzylo - zawroty i bóle głowy, bóle całego ciała, skurcze i wymioty.

Normalnie zjazd odbywa się schematycznie: naplyw gorąca, mocniejsze bicie serca, ogolne oglupienie, moralniak, uczucie "surowości calego ciała". Jezeli po jednej nocce normalnie zasypiacie lub nie czujecie za wiele negatywnego - wasza euforia była złudnie " tą", którą miała z założenia być - towar był po prostu słaby lub dawkowanie nieodpowiednie.

Duze znaczenie ma temperatura, w letnie dni całkiem inaczej wygląda faza i zjazd niz w te chlodniejsze, nie mówiac juz o roznicy miedzy fukaniem za dnia a nocą.
Na koniec dodam jeszcze, że co jak co ale meth nie nadaje się na ciągi. Nie polecam nawet tym bardziej doświadczonym i znającym swoje możliwości. Dwa dni to maximum, nie czesciej niz 1 raz w miesiacu.

Dodano akapity dla lepszej czytelności | 909
  • 1042 / 150 / 0
Ciekawe jak jest po waporyzowaniu prawdziwego kryształu (czy uczucie adrenalinowego spida w ogóle jest obecne)?
  • 21 / 2 / 0
17 lipca 2020Metropolis pisze:
Ciekawe jak jest po waporyzowaniu prawdziwego kryształu (czy uczucie adrenalinowego spida w ogóle jest obecne)?
Raz zapalilem kryształka z zarowki, wjazd wydawał się być mocniejszym. Ogolnie faza była bardziej.. agresywna? Wszystko wkurzało jak nigdy na trzezwo jak i po sniffie. Szybko tez ta faza schodzila i czulem chec aby poprawic sobie i dopalic wiecej, uzaleznia po jednym paleniu. Zeby sobie poprawic nie przeszkadzalo mi aby zrobic rowerem wyscig po kolejne diamenty. Normalnie mam ochote by z tym skonczyc, wiadomo jak za kazdym zwalem, ale po paleniu jest odwrotnie. Ruchy muszą być szybsze, myslenie tez wydaje się jeszcze bardziej naboostowane.. :) moze brzmi ciekawie, ale palenie tego jest ryzykowne, ciezko wyjsc. Na szczescie mam w sobie resztki rozumu i wybilem sobie to z glowy. Wolę sniff. %-D
  • 1042 / 150 / 0
Prawdą jest że brzmi ciekawie. Zawsze obawiałem się tego środka i nawet w myślach i czasami słowach żartowałem, że gdybym miał dostęp, to szybko bym umarł. Przy tym ciekawość narosła jak oglądnąłem serial Braeking Bad. Z tym że nie jestem całkiem zielony w tym temacie. W latach 90. poza idealną amfetaminą miałem dostęp do, tzw. zgniłego jaja, żółtej mety sprzedawanej na 50 (0,05 g) dostęp z Czech od pewnego synka. Powiem Wam, że kopała niesamowicie jednak wielu ludzi tam gdzie mieszkałem skarżyło się na uboki, zejście itp. w tym ja. Wolałem Polaka z Wołomina w którym wiadomo co siedziało.
ODPOWIEDZ
Posty: 287 • Strona 21 z 29
Newsy
[img]
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu

Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.

[img]
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.

[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.