Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
EDIT: Teraz doczytałem że macie dzieci. Więc opcja wejscia w jego życie i ćpania z nim odpada bo zniszczysz życia swoim pociechom. Z tego co tu piszesz to zabieraj dzieci i wiej. Nawet jeśli on jest twoim źródłem utrzymania to chyba masz rodziców nie ?? Po tym co piszesz znalazłaś się sytuacji krytycznej której nie jesteś w stanie nawet pojąć bo z tego co widzę sama chyba narkotyków nie brałaś.
Dzięki za odpowiedz, poczytam sobie o tym. Doprecyzuj proszę tylko ostatnią część zdania, że "może leciec spokojnie miecha"?
Jeśli ten katar ma praktycznie codziennie znaczy, że robi to codziennie?
Mordarg
Nie mamy dzieci, chyba odniosłeś się do mojego postu i dziewczyny z sierpnia.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Ogólnie to pogadaj z nim i powiedz mu, że stymulanty to same zło i że musi się opamiętać póki ma jeszcze zdrowie. Jeśli chodzi o mj to raczej nic mu nie będzie, co najwyżej lekka psychoza po kilku latach, która się łatwo cofa, ogólnie mj to najmniejsze zło, w przeciwieńswtie do stymulantów, gdzie tylko heroina i opio są gorsze w przebiegu uzależnienia.
Co do koksu to tanio raczej go się nie da kupić, normalnie kosztuje 300zł ze zniżką może mieć 250 zł za grama i to też nie jakiś mocny tylko mocno rozcieńczony i taki gram ledwo starcza na jedną noc lub dzień.
Za to ketony można ogarnąć za grosze. Nierozcieńczony keton którego dawki są około 10-20mg, cały gram można mieć za 15 zł (np. NEP).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.