Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 118 • Strona 3 z 12
  • 3901 / 563 / 0
a ile juz nie zarzucales? nie kusi Cię?
  • 655 / 3 / 0
No nie zarzucałem z parę miechów - koło 3 ... będzie dochodziło niedługo do 4.

Nie biorę głównie ze względu na ową kapryśność kody, krótki czas działania, wyniszczanie stanu moich finansów, małą efektywność życiową (nieogar życiowy), postępujące uzależnienie.

Ale kapryśność jest z tych czynników, zaraz po finansach najbardziej frustrująca i o niej staram się myśleć jak mam głoda... oraz że jak owa kapryśność sprawi, że koda nie zadziała jak chcę to znowu wjebie się w bagno finansowe i psychiczne.

A czy ciągnie?? Ciągnie jak chÓj czasem, ale staram się wówczas skupić na tym co napisałem powyżej.
Wczoraj miałem nawet miałem głód chÓjowy jak taki spedalony koleś (z wyglądu nawet nie, ale z zachowania - może rzecz nabyta od opiatów :rolleyes: ) przede mną kupował w całodobowej aptece 2 x Thiocodin za 16zł. Wówczas myślałem czy oprócz pukawek nie powiedzieć do pani farmaceutki: "To samo poproszę" %-D . Ale wówczas postanowiłem za chÓja się nie dać walcząc z głodem i natrętnymi myślami.

Aaa i to że nie biorę kodeiny nie znaczy, że nie ćpam w ogóle... ale wy piszecie w tym topicu o alkoholu a ja wolę metamfetaminę, kota czy khata.
Przynajmniej (jakkolwiek to pojebanie dziwnie zabrzmi %-D ) na tych specyfikach zacząłem dbać o zdrowie - suplementacja, trening, racjonalne odżywianie... i nie jestem już opiatowym wrakiem -tzn, takim, który mimo kapryśnego działania kody myśli tylko skąd skołować kasę na Thio i leżeć ujebany (lub wkurwiony) resztę dnia z słuchawkami na uszach :-) .
W dodatku te substancje są mniej kapryśne, choć nie tak mocno niezawodnie działające jak alkohol, ale i tak bardziej przewidywalne :-)
No i odpada kombinowanie czym wzmocnić działanie... bo z wzmacnianiem kodeiny też bywa jak z grą w kasynie (czasem nawet mi się wydawało, że gra w blackjacka jest bardziej przewidywalna niż dobór odpowiednich wzmacniaczy kodeiny ;-) ).

A na koniec dodam, że związkowi z kodeiną zawdzięczam nadwagę (przez ten właśnie związek przytyłem chyba z 15 kg), którą to teraz regularnie zbijam oraz lekki nieogar właśnie życiowy, który muszę teraz nadganiać oraz rozpad faktycznego związku z kobietą.... odpowiednie czynniki mnie spotkały, by wytłumaczyć sobie że kodeina w moim życiu nie ma sensu.. ale może w waszym ma :-) ;-)
Szukam żony wśród polskich farmaceutek lub ukraińskich prostytutek.
  • 75 / 1 / 0
idontknow pisze:
Kapryśność kodeiny, to nic innego jak tolerancja i nasz s&s danego dnia - nastrój, okoliczności i generalnie humor. Być może biologiczne czynniki również dochodzą, ale trochę za mało o nich wiemy. Ja na kodeinie muszę się skupić, aby czuć jej działanie; leżąc na łóżku i słuchając muzyki będę bardziej zgrzany po dwóch paczkach, niż kiedy skoncentrowany na innej czynności, w ruchu gdzieś na mieście albo w pracy po czterech paczkach. Tylko i wyłącznie kwestia mojej świadomości.

...oczywiście,mam identycznie jak ty,podpisuję się pod tym obydwoma rękami!
  • 1513 / 26 / 0
koda bywa dla mnie tak kapryśna, że podejrzewałem zjebany enzym (i tak chyba mam nieco słabiej niż większość).

Potwierdzam w większości post idontknow w wyrku dużo da się z kody wyciągnąć. Dużo lepiej mnie uwala jak mam zjebany humor (ten kontrast między smutkiem, zdenerwowaniem i lękiem a potem opio-stan), nie krzyczcie, że to dobra droga do wjebania - wiem ale... Miałem też tak, że przez 3 dni bardzo mało jadłem i klepneło jak nigdy.

Próbowałem na kodzie malować do 300-450 może i było fajne ale wolę 600 i leżenie. Wtedy nawet histamina mi tak nie przeszkadza i się nie wnerwiam.
Ostatnio zmieniony 10 maja 2012 przez mr_b, łącznie zmieniany 1 raz.
mr_b∩ʁbꞁө
  • 1522 / 73 / 0
Teoretycznie kodeina przechodzi do morfiny dzięki demetylacji przez cyp2d6 czy inne ustrojstwo. Praktycznie po morfinie nie było opcji bym jej nie czuł podróżując przez miasto. Mógłby mi ktoś logicznie wytłumaczyć tą różnicę?
tekst powyżej =/= prawda
  • 2878 / 21 / 0
Prędkość wchłaniania + metabolizowania.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1522 / 73 / 0
Mam jeszcze jedno pytanko(jeśli zły dział proszę o przeniesienie): u mnie koda się w max 15min wkręca, dlaczego trzyma niecałą godzinkę, skoro sama morfina klepie o wiele dłużej? To ci kuhwa zagadka %-D
tekst powyżej =/= prawda
  • 2878 / 21 / 0
Bo morfina jest mocniejsza.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1196 / 10 / 0
Jak morfina jest mocniejsza, skoro kodeina to zasadniczo majka?
Uwaga! Użytkownik Ugh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3309 / 21 / 0
Porównując ile mg K odpowiada ilu mg M, to jest mocniejsza.
sqrt(666)
ODPOWIEDZ
Posty: 118 • Strona 3 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany

Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.