Nie biorę głównie ze względu na ową kapryśność kody, krótki czas działania, wyniszczanie stanu moich finansów, małą efektywność życiową (nieogar życiowy), postępujące uzależnienie.
Ale kapryśność jest z tych czynników, zaraz po finansach najbardziej frustrująca i o niej staram się myśleć jak mam głoda... oraz że jak owa kapryśność sprawi, że koda nie zadziała jak chcę to znowu wjebie się w bagno finansowe i psychiczne.
A czy ciągnie?? Ciągnie jak chÓj czasem, ale staram się wówczas skupić na tym co napisałem powyżej.
Wczoraj miałem nawet miałem głód chÓjowy jak taki spedalony koleś (z wyglądu nawet nie, ale z zachowania - może rzecz nabyta od opiatów :rolleyes: ) przede mną kupował w całodobowej aptece 2 x Thiocodin za 16zł. Wówczas myślałem czy oprócz pukawek nie powiedzieć do pani farmaceutki: "To samo poproszę"
Aaa i to że nie biorę kodeiny nie znaczy, że nie ćpam w ogóle... ale wy piszecie w tym topicu o alkoholu a ja wolę metamfetaminę, kota czy khata.
Przynajmniej (jakkolwiek to pojebanie dziwnie zabrzmi
W dodatku te substancje są mniej kapryśne, choć nie tak mocno niezawodnie działające jak alkohol, ale i tak bardziej przewidywalne :-)
No i odpada kombinowanie czym wzmocnić działanie... bo z wzmacnianiem kodeiny też bywa jak z grą w kasynie (czasem nawet mi się wydawało, że gra w blackjacka jest bardziej przewidywalna niż dobór odpowiednich wzmacniaczy kodeiny ;-) ).
A na koniec dodam, że związkowi z kodeiną zawdzięczam nadwagę (przez ten właśnie związek przytyłem chyba z 15 kg), którą to teraz regularnie zbijam oraz lekki nieogar właśnie życiowy, który muszę teraz nadganiać oraz rozpad faktycznego związku z kobietą.... odpowiednie czynniki mnie spotkały, by wytłumaczyć sobie że kodeina w moim życiu nie ma sensu.. ale może w waszym ma :-) ;-)
idontknow pisze:Kapryśność kodeiny, to nic innego jak tolerancja i nasz s&s danego dnia - nastrój, okoliczności i generalnie humor. Być może biologiczne czynniki również dochodzą, ale trochę za mało o nich wiemy. Ja na kodeinie muszę się skupić, aby czuć jej działanie; leżąc na łóżku i słuchając muzyki będę bardziej zgrzany po dwóch paczkach, niż kiedy skoncentrowany na innej czynności, w ruchu gdzieś na mieście albo w pracy po czterech paczkach. Tylko i wyłącznie kwestia mojej świadomości.
...oczywiście,mam identycznie jak ty,podpisuję się pod tym obydwoma rękami!
Potwierdzam w większości post idontknow w wyrku dużo da się z kody wyciągnąć. Dużo lepiej mnie uwala jak mam zjebany humor (ten kontrast między smutkiem, zdenerwowaniem i lękiem a potem opio-stan), nie krzyczcie, że to dobra droga do wjebania - wiem ale... Miałem też tak, że przez 3 dni bardzo mało jadłem i klepneło jak nigdy.
Próbowałem na kodzie malować do 300-450 może i było fajne ale wolę 600 i leżenie. Wtedy nawet histamina mi tak nie przeszkadza i się nie wnerwiam.
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
