-blinG- pisze:... nikt nie wspomnial ze mef. "zniszczyl" zdolnosc odczuwania szczescia ? (na sucho)
NeverRewarded pisze:Z czasem przejdzie, sprawdzone ;-)-blinG- pisze:... nikt nie wspomnial ze mef. "zniszczyl" zdolnosc odczuwania szczescia ? (na sucho)
Nadszarpnięta psychika. Trochę spraw w życiu, nie do odratowania. Nie wiem czy coś z ciałem. Wątroba wróciła do normalności. "Objawy sercowe" to raczej coś nerwicowego.
Warto było się wpierdolić z jednego względu - mefedron z miejsca pokazuje Ci, czy jesteś słaby, czy nie. Nie ma pieprzenia się wielomiesięcznego. Po 2 miesiącach możesz już ładować ciągi, pożyczać i kraść kasę, kłamać otoczeniu itd. itp. Wiesz na czym stoisz i od Ciebie zależy, czy weźmiesz go za mordę, czy dasz się sponiewierać.
Jestem leszczem, bo odstawiłem dopiero jak wylądowałem na oddziale ratunkowym. Nie od samego mefedronu, ale od niego zaczął się nieprzerwany, 10 miesięczny ciąg na wszelkich stymulach, które wpadły w łapy. Ale skoro nawet taki leszcz, jak ja, może wziąć się za siebie i zacząć kierować życie na tory, które sobie kiedyś wymyślił - to nie jest najgorzej.
Dobre banie, sporo efektów ubocznych - do pewnego momentu warto było brać, ale granica opłacalności jest płynna i zależy od jednostki.
A pill to make you dumb
A pill to make you anybody else
But all the drugs in this world
Won't save her from herself"
Moonglum pisze:Po delegalizacji siłą rzeczy zrezygnowałem na jakiś czas z mefedronu, jednak już w listopadzie miałem dostęp do niego na czarnym rynku: powrót do ćpania i ciąg trwający (najpierw co drugi dzień dawka 0,25, potem już codziennie, aż do 0,5). Potem znowu czas opamiętania (ok. 2 miesięcy bez prochów, tylko mj). Kilka tysięcy PLN długu, (który już prawie spłaciłem) oraz utrata możliwości oszczędzania, bo to co miałem na oszczędności, to zaraz wydałem na mefedron, mj, alkohol, imprezy, dziwki, pizze w środku nocy itp. (zarabiam nawet, nawet). Teraz już nie biore, sytuacja unormowana. Pozostał mi kontakt z dilerami kokainy, którą proponowano mi po zakończeniu sprzedaży mefa :). Te same osoby co handlowały mefedrone teraz mają również amfetaminę i kokainę w kostkach. Nie dzwonię już do tych osób... Ostrzegam: mefedrone to dopiero początek Twoich kłopotów!
Ale wszystko sumując to chyba warto było.
W gronie mojej braci powiedzieliśmy sobie dzięki niemu sporo słów ,które krążyły gdzieś tam niewypowiedziane w powietrzu co pomogło scementować naszą przyjaźń.
( Staliśmy się pewni i świadomi swoich uczuć ,których zresztą nie raz każdy dowodził w chwili gdy było naprawdę ciężko) Poza tym zmienił się mój stosunek do hajsu-nauczyłem się do niego większego szacunku , jednocześnie stając się mniejszym materialistą. Taki paradoksik lekki. :-)
Plus rzecz jasna sporo magicznych chwil i uniesień.
W zasadzie za jedyny ,wielki i kurewski minus odczuwalny do tej pory uważam wyłącznie fakt iż momentami ,gdy po bożemu pije alko załącza mi się dzika chęć żeby jeszcze czymś przykurwić - przy czym "czymś przykurwić" jest mniej więcej tożsame z "dać po nosie". Czasami to opanuje ,a czasami robię się upierdliwy i wydaję dużo hajsu na jakiś syf. :wall: Ale cóż życie.
Na koniec warto dodać ,że nie byłem wpierdolony na masakrę ,a w jakiś w miarę ogarniętych ramach.(Nie ćpałem w dzień,najdłuższy lot to z 20h , miałem z tym kłopot tylko jakieś 3 miesiące)
Dodano akapity. Dziewięćsetdziewiątka.
Porównajmy używki które można wziąć wśród znajomych:
Wśród alkoholu, zioła, fety i mefedronu ten ostatni wychodzi najgorzej.
Gdyż ten środek ma taki profil działania, który wymaga już dociąganie do końca imprezy - inaczej pierdoli nastrój na cały wieczór.
Także porównując ceny wychodzi najdrożej i to zdecydowanie najdrożej. Nie wspomnę nawet o tym, że uzależnia również najmocniej z ww dragów.
alkohol byłem wstanie pić na imprezie i po niej przestać - nigdy ale to nigdy nie zdażyło mi się wpaść w ciąg. Tak samo byłem w stanie kontrolować palenie i amfetaminę (feta nie wywołuje u mnie ani 1% tak ciężkich zjazdów jak ketony i zjazd po niej występuję na drugi dzień to jest czas aby to ogarnąć).
Ciężko mi porównać jakikolwiek narkotyk do mefedronu - tak bardzo uzależniający, taki chujowy profil działania i tak niszczący życie człowiekowi od strony finansowej. Chyba jedynie 4mec jest gorszy, gdyż daje dużo mniej pozytywnych doznan a skutki uboczne i zjazdy są równie mocne co mefedronu. 34dmmc już chyba łagodniejszy od strony zjazdów, ale to dalej to samo gówno - działa jeszcze słabiej od meca, ale za to wywołuje psychozy.
Nie chcę bronić narkotyków, ale amfetamina przy ketonach to jest super lekki drag. Idziesz na imprezę - długo trzyma, nie upierdala (nie wykręca szczęki, nie widać ućpania), może nie ma tej euforii co mefedron dawał na początku - ale kto zna ketony to wie jak szybko rośnie tolerancja na te środki. mefedron byłby jeszcze usprawiedliwiony jakby kosztował 20zł, ale za tą cenę 50-120zł to jest śmiech na sali jak ludzie mogą 5g zrobić za nockę.
Ciężko mi znaleźć jakiś stymulant tak szkodliwy jak ketony. Możliwe, że koks jest podobnie szkodliwy - nie chcę się jednak wypowiadać bo brałem go jedynie dwa razy - ale pamiętam że też czułem silną potrzebę dociągania jak schodziła faza. Chociaż mefedron zjazdami chyba nawet koks przebija.
Także jeszcze raz informuję - potrzebujesz czegoś na imprezę ---> feta + alkohol i się mieścisz w kwocie 40-50zł za nockę, bez zjazdów, bez kaca, bez ciśnienia na dociąganie, z w miarę dobrym samopoczuciem następnego dnia. Wybierasz mef/4mec to płacisz 300zł za używki i będziesz tego mocno żałował następnego dnia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/76-25649_g.jpg)
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu
Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mississauga.png)
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych
Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.