4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 134 • Strona 3 z 14
  • 1053 / 76 / 0
na pierwszy raz dziewczynie nie sypalbym setki na pewno. na pierwszy raz wystrzelilo mnie ~70mg (pol kapsa z tripshopu). dla dziewczyny o, podejrzewam, mniejszej masie, 70mg starzczy zeby zrobic swoje
  • 3449 / 123 / 8
No to pewnie masz rację, pisałem że teoretyzuję i nie jestem kompetentny
  • 1053 / 76 / 0
zmylilo mnie to, co masz napisane pod nickiem :)
  • 6 / 1 / 0
a słuchajcie, będzie moment, że nie będę ogarniać i trwa on koło 1h, tak? czy do tego nieogarniania wlicza się też np. niemoc ruszenia rękami i nogami, picia wody, itd? bo jak tak, to chyba przyda mi się ktoś trzeźwy!
mendelejew pisze:
Czy ja dobrze widzę, że nieobeznanej dziewczynie na pierwszy raz zalecacie 150, 200? I to na mieście, na imprezie? Nie wiem jakiej jakości jest teraz mefedron, ale kiedy rok temu poczęstowałem koleżankę maciupką kreską rzędu 70-80mg, przez prawie godzinę wiła się po podłodze, jęcząc z rozkoszy i nie do końca kontaktując.
haha no to nieźle, wygląda na to, że więcej niż 80mg nie pociągnę przy pierwszym razie, jeszcze mnie wywiozą do szpitala :D
@bluesunday - bedziesz to z chlopakiem wciagac?
chyba tak, a to źle?
Uwaga! Użytkownik bluesunday nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1558 / 18 / 0
Czeslaw pisze:
Dlatego ja zalecałem 120, do 150, z dużym wskazaniem na to, że mogę się mylić bo nabyłem tolerancji a jak brałem pierwszy raz to na mnie nie działało. Uważam, że 70-80 to za mało, gdyby ta sama osoba wzięła 100 to byłoby idealnie. Mefedron za pierwszym razem powinien ROZPIERDALAĆ, bo już nigdy tak mocno nie zrobi ;) Trzeba korzystać z najmocniejszej fazy, jak się weźmie za mało to i tak jest zajebiście ale może być bardziej.
Mnie tam po 4 miesięcznej przerwie zrobił tak jak za pierwszym razem, BARDZO mnie to ucieszyło więc postanowiłem zrobić drugą przerwę ;) Wytrzymać tak długo ile się da, myślę że 3-4 miesiące, 200mg i jestem u siebie hehe.
Świadomość jest uświadomieniem sobie bycia świadomym. -Blef?
:)
  • 3449 / 123 / 8
bluesunday pisze:
a słuchajcie, będzie moment, że nie będę ogarniać i trwa on koło 1h, tak? czy do tego nieogarniania wlicza się też np. niemoc ruszenia rękami i nogami, picia wody, itd? bo jak tak, to chyba przyda mi się ktoś trzeźwy!
Zupełnie źle sobie wyobrażasz działanie mefedronu, to jest euforiant/stymulant a nie deliriant. Nie ogarniasz, w sensie zrzucasz łokciami kubki ze stołu, potykasz się o własne nogi. Nie ma mowy o precyzyjnych działaniach. Rozpiera Cię energia i euforia. Wody musisz akurat pić jak najwięcej.
bluesunday pisze:
haha no to nieźle, wygląda na to, że więcej niż 80mg nie pociągnę przy pierwszym razie, jeszcze mnie wywiozą do szpitala :D
spoko, tylko żeby potem nie było że za mało i wciągniesz resztę worka w 3 godziny :) Ale to i tak nie zależy od dawki początkowej, p prostu ta substancja tak ma.
bluesunday pisze:
chyba tak, a to źle?
Dobrze, tylko to musi być zaufana osoba bo możesz przestać nad sobą panować, a na niektórych mefedron działa kurwogennie.

@Blefujesz
widocznie nie przesadzałeś z ilościami i częstością wciągania, jak ktoś zrobił choćby kilka kilkudniowych ciągów to już na pewno nigdy tak mocno nie zadziała.
  • 159 / 8 / 0
bluesunday pisze:
a słuchajcie, będzie moment, że nie będę ogarniać i trwa on koło 1h, tak? czy do tego nieogarniania wlicza się też np. niemoc ruszenia rękami i nogami, picia wody, itd? bo jak tak, to chyba przyda mi się ktoś trzeźwy!
mendelejew pisze:
Czy ja dobrze widzę, że nieobeznanej dziewczynie na pierwszy raz zalecacie 150, 200? I to na mieście, na imprezie? Nie wiem jakiej jakości jest teraz mefedron, ale kiedy rok temu poczęstowałem koleżankę maciupką kreską rzędu 70-80mg, przez prawie godzinę wiła się po podłodze, jęcząc z rozkoszy i nie do końca kontaktując.
haha no to nieźle, wygląda na to, że więcej niż 80mg nie pociągnę przy pierwszym razie, jeszcze mnie wywiozą do szpitala :D
@bluesunday - bedziesz to z chlopakiem wciagac?
chyba tak, a to źle?
Najlepiej to polecam odpuścić sobie pierwszy raz z mefedronem - no chyba, że chcesz sobie sper*** życie ;-)
Uwaga! Użytkownik d4rqu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 410 / 8 / 0
w 100 pro popieram darqua... to zgubny nałÓg, lepiej z tym nie zaczynać

ortografia - czeslaw
  • 49 / / 0
Jak dla babki proponowałbym 100 mg na próbkę. Dowalić przecie zawsze może.
Ja pamiętam swój first time doskonale. Zapodałem 200mg i omal się nie pożygałem. Źle mi było z 15-30 minut. Zapodałem kolejną setkę i chwyciłem worek i mówię "Wypierdalać mi z tym gównem". I bym to wyrzucił gdyby nie głos, który nagle się odezwał bym spróbował na następny dzień raz jeszcze. Zapodałem 250 mg i przez 2 godziny siedziałem zamknięty w kiblu przeżywając taką euforię, której nigdy nie zapomnę. Coś pięknego. U mnie organizm się zbuntował przez te pierwsze dwie próby. Później już poszło...
Uwaga! Użytkownik damianm0 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 56 / 2 / 0
Właśnie pierwszy raz z mefefe jest genialny,wszystko w jak najlepszym porządku.Przez wieczór połakomiłam się na 0,5g z czego jedna ścieżka była popita sprite-m,a tak to wciąganko.Po 4 ścieżkach zaczęły mi strasznie latać oczy i ciężko było zapanować nad ruchami żuchwy,ale gdy się zaczęłam np.gibać i gadać ze znajomymi to było mega,zapanowałam nad tym.Najpiękniejszy z tego wszystkiego było że jak szłam po ulicy i popatrzyłam w piękne niebo okryte gwiazdami to czułam że latam nad chodnikiem,dobra opcja heuheu czułam się jak młody bóg.A i pięknym zjawiskiem po mefedronie są oczy,takie duże,kocie,niesamowite,tylko patrzeć w nie i patrzeć.Poza tym odczuwam dziwne uczucie żując gumę że tak dziwnie mi w szczękę i jakaś milsza jestem ostatnimi dniami dla otoczenia hehe.
Uwaga! Użytkownik fikcjajestmodna nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 134 • Strona 3 z 14
Newsy
[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.