Nie wiem z czym sie to wiąże ale czasem specjalnie przerywam ciąg aby stac się wrażliwszy .
pzdr strat
W moim odczuciu to miałem tak kilka razy przy dużych dawkach mocniejszych opio i jak schodziły to czasami pojawiał się taki płaczliwy nastrój z przysłowiowej dupy. Nie jest to podobne do tego pierdolenia głupot i rozczulania się po alko, to coś innego.
Bardziej w moim odczuciu to taka sztuczna dziwna reakcja organizmu. Pewnie nagły gwałtowny spadek endorfin gdy schodzą może powodować coś takiego.
Z I P
Kiedyś jechałem na działkę i spierdolił tramwaj. Jakiś koles strasznie sie wkurwił i próbowal zlapać stopa (tramwaj podmiejski, co 1h i 20min. jeździł). Bardzo chciałem, zeby ktoś go zabral, zeby facet się nie spóźnił, bo gdzieś ewidentnie się spieszył. Próbował tego stopa złapać chyba 5 minut i jak ktoś go w końcu zabrał to byłem taki szczęśliwy, ze aż sie poplakałem :) Myślałem sobie "jacy dobrzy ludzie" i nie potrafiłem powstrzymac łez :)
Innym razem rozmawiałem z mamą o chorej babci i nagle uświadomiłem sobie, ze bardzo babcie kocham, a ona ma zaawansowaną chorobe alzheimera i traci świadomość, nigdy nie poczuje sie szczęśliwa, ciągle czuje niepokój czegoś szuka itd. Zrobiło mi sie tak szkoda kochanej babuni, ze aż sie rozplakałem.
Po kodeinie jestem dużo bardziej wrażliwy, za to kiedy kody brakuje potrafie sie zachowywać jak zimny skurwiel.
antropolog pisze:To czemu ja mam odwrotnie? Staje się niewrażliwy i zapatrzony w siebie. Bardzo niemiły. No chyba, że naprawde się zdrowo nagrzeje, a to sie zdarza nieczęsto. Z kolei na skręcie jestem nadwrażliwy. Cóż, życie.
Jak po kodeinie chodziłem na spacery to dostrzegalem piękno w najróżniejszych rzeczach, szczególnie piękne wydawały mi sie osiedla w świetle latarń. Odnosiłem wtedy wrażenie, że to piękno istnieje tylko dzieki mnie, że wrecz ja je tworze przez to, ze potrafię je dostrzec. Nie potrafię dokładnie tego opisać, ale to były niesamowite przeżycia, tworzyłem i dostrzegałem piękno, które istnialo tylko dla mnie, bo inni nie potrafili go dostrzec. Bywało, że podczas spaceru nachodziły mnie przemyślenia ponadprzecietnie ciekawe i po powrocie do domu pisalem prozą. Zostaly mi z tego różne teksty nie mające ze sobą związku, a to dlatego, że na trzeźwo nie umialem ich dokończyć. Nie mniej jednak fragmentami są bardzo wartościowe, dla mnie przynajmniej. Między innymi dlatego nie lubie brać kodeiny w domu, wolę wyjść na spacer, choc ostatnio nie mogę :( każde wyjscie z domu wiaże się z podejrzeniami, ze znów ćpam.
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
