Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
  • 657 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Akodeen »
Neko, tym lepiej. Uważam, że mądrzejsi ludzie nie mają tzw. zrycia lecz wręcz przeciwnie, sprzyja im to w rozwoju i samorealizacji. :finger:
Uwaga! Użytkownik Akodeen jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2637 / 37 / 0
Nieprzeczytany post autor: ShadySharky »
ja bylem grzeczny i kujon do 5 klasy podstawowki,potem to sie wszystko zmienilo hehe :p
45 Potem wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. 46 Mówił do nich: «Napisane jest: Mój DOM będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców»9.
  • 1067 / 204 / 0
Nieprzeczytany post autor: czajnikof »
Po częsci masz rację. Jesteśmy wybrani (wjebani) do stanów psycho-emce-bania-chuj. Spodobało mi się to. W genach mam alkoholizm, do którego dążę, non stop. O ile mam do czego. Wiecie, też miałem faze z czytaniem o bani (tudzież piździe). Od gołych jaj, miałem ochote zajrać ganje. Potem się spełniło. To wszystko to dostęp, nie geny. A jak jesteś taki hardcorowy to zapierdol, maksymalną dla ciebie dawke psajko. Kozak, kurwa. Bania, kurwa. Śmierć za zycia to lipa w chuj. A temat na ten temat, był. szukaj-> dystans - psychodeliczny styl ( dział narkotyki )
I don't do drugs. I am drugs.
  • 386 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Chaotka »
Mam wrażenie, że wszyscy tu offtopują. MYślałam, że będą tu raczej jakieś (pseudo)naukowe wywody o przyczynach ćpania :)

Ale skoro temat wygląda, jak wygląda, to opowiem jak to było ze mną:

W wieku 4 lat zachorowałam na wyrostek robaczkowy i przeszłam operację, po której mój charakter zmienił się o 180 stopni. Przestałam jeść mięso, z niegrzecznej i rezolutnej dziewczynki zmieniłam się w bardzo spokojne i zamknięte w sobie dziwadło.
I w sumie od tej pory zaczęłam zachowywać się tak jakbym wiecznie była naćpana (rozkojarzenie, problemy z koncentracją, i w ogóle to cały czas żyłam w swoim własnym romantycznym świecie księżniczek).
Wszyscy uważali mnie za bardzo grzeczną i spokojną. Powiem, że gardzono mną z tego powodu... Nazywano mnie zamułem.....Było mi bardzo przykro z tego powodu, ponieważ zawsze fascynowałam się wszystkim, co złe, wulgarne, zwariowane, :) Wiedziałam, że ten świat do mnie nie pasuje, że jestem cukierkowata i czułam się z tego powodu gorsza. A inne dziewczyny próbowały mnie zmienić w szaloną dziewczynę. No i zyskałam opinię uległego emo.
W tym okresie życia narkotyki były po prostu dla mnie tym "złym" elementem, który naprawiłby moją beznadziejność, ale wtedy nie miałam do nich dostępu.
No, ale potem naczytałam się okultystycznych książek i zaczęła się psychedeliczna mania :)


Także ja myślę, że dużą rolę odgrywa charakter i zainteresowania.
Ostatnio zmieniony 09 listopada 2009 przez Chaotka, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Chaotka jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 749 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: korkorio »
Ciekawy wywód naukowy.
Do czego może doprowadzić wyrostek robaczkowy?
I'm broken.
  • 111 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: FlaT^ »
Chaotka pisze:
W wieku 4 lat zachorowałam na wyrostek robaczkowy i przeszłam operację, po której mój charakter zmienił się o 180 stopni. Przestałam jeść mięso, z niegrzecznej i rezolutnej dziewczynki zmieniłam się w bardzo spokojne i zamknięte w sobie dziwadło.
Ach, cóż za zatrważająca historia - operacja wyrostka jako trigger do całkowitej zmiany osobowości w wieku czterech (CZTERECH KURWA! :nuts: ) lat... No ja pierdolę, litości, znajdź sobie w końcu dziewczyno jakiegoś psychologa i podaruj wszystkim farmaceutom w mieście swoje zdjęcie z ostrzeżeniem, żeby Ci dex'a nie sprzedawali, bo od czytania tych idiotyzmów mózg się lasuje... :wall:
Contact me on Safe-mail: fla7
  • 186 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: chem1st »
Kiedy miałem 0 lat(rodziłem się) był to dla mnie tak gigantyczny stres i szok, że zmieniłem się o 179 stopni, gdyby nie to napewno bym nie ćpał. Więc jasno wynika, że to nie przez geny, tylko traume jaką przeżyłem ;]
  • 1530 / 9 / 0
Chaotka:
Może coś Ci tam zaszyli w brzuchu i coś naciska jakiś nerw przez co się zmieniłaś. Ja bym się przebadał ;)
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 886 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: tinos »
Akodeen pisze:
Witam!

Jak myślicie? Czy niektórzy z was czują się fazowiczami z przeznaczenia? Mój przypadek wyglądał tak, że zawsze to ja wykazywalem inicjatywe próbowania czegoś nowego. Jak tylko miałem internet to wchodzilem na strony poświęcone ziole, bylem niezmiernie ciekawy odmiennych stanow swiadomosci. Od urodzenia tego szukałem i wiem, że będę do śmierci palił sobie konopną fajke i przygryzał marynowane grzybki psylocybinowe. Za gnoja juz zylem w innym swiecie, nie mozna bylo mnie oderwac od kreskowek, latwo uzaleznialem sie od gier komputerowych, a w podstawowce dostawalem pierwsze uwagi, lubiłem bazgrać, rzucać, ciapać i wydzierać sie. Po prostu kurwa urwipołeć byłem! Uważam, iż stworzyło to w moim mózgu idealne warunki dla narkotycznego sajgonu. Moge ćpać ile wlezie jesli tylko spodoba mi sie dana substancja i mam ja przy sobie. Zawsze mam 5-HTP wiec nie groza mi bad-tripy albo niedobory serotoniny. Po prostu mam fazowanie w genach i uważam, że mój organizm jest do tego idealnie przystosowany. Gdybym narodził się ponownie to też bym ćpał, tylko troche wcześniej bym zaczął....

Kto jeszcze ma ćpanie zapisane w genach? Zapraszam do wypowiedzi :-)
Praktycznie słowo w słowo się zgadzam, lubie max faze bez trzymanki i najlepiej codziennie. Mogę nic nie walić kilka miesięcy ale to taka gówniana egzystencja. Dalsze rozwijanie wypowiedzi ni ma sensu.
Ostatnio zmieniony 10 listopada 2009 przez tinos, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik tinos jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 61 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Buuum »
A od kiedy to 5-HTP chroni przed bad tripami <lol>?
Uwaga! Użytkownik Buuum nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
Newsy
[img]
Finał głośnego procesu w sprawie dziecka, które trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą

Dziecko, które latem 2023 roku trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą, miało wtedy dwanaście tygodni. Chłopczyk był w ciężkim stanie. Zarzuty narażenia dziecka na śmierć usłyszeli jego rodzice. Sąd skazał ojca na karę półtora roku pozbawienia wolności, matka usłyszała wyrok 10 miesięcy więzienia.

[img]
Narkopandemia w Niemczech. Umiera coraz więcej młodych ludzi

Liczba zgonów spowodowanych zażywaniem narkotyków utrzymuje się w Niemczech na wysokim poziomie. W ubiegłym roku 2137 osób zmarło z powodu konsumpcji narkotyków. To o 90 niż rok wcześniej – przekazał Hendrik Streeck, pełnomocnik niemieckiego rządu ds. uzależnień i narkotyków.

[img]
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”

Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.