TALK - Rozmowy [H]

[Procent]

Jeszcze trochę założycie temat 'Zbawienny wpływ amfetaminy na zdrowie'.

[Dabek18]

No i coś w tym jest, biorę amfetaminę 2 razy w miesiącu od 3 lat i przez ten czas nie byłem nawet przeziębiony; ) Zapewne jednak to przez moje nastawienie psychiczne, że nie zachoruję.

[zlyhui]

Jeszcze trochę założycie temat 'Zbawienny wpływ amfetaminy na zdrowie'.

Raczej zbawienny wpływ na matematykę... :D


Najgorszym problemem u mnie po odstawieniu amph byla wieczna sennosc, spac sie chcialo cholernie i wszedzie ciagle, do tego wkurwienie na okraglo prawie, a niby dlugo nie napierdalalem jakos z ciagami i czestym wpierdalaniem jechalem przez pol roku, ciut wiecej.

Psychozy delikatne, ale serce to ja czuje czasami dzisiaj bez szuwarow. Takie delikatne kilkusekundowe klocie, ja nie wierze osobiscie w to, ze po 2 latach cpania nic sie nie dzieje z ludzkim zdrowiem. Odstaw na miesiac , jak ci wyleci pelno ubocznych objawow przez ten czas to sie nie zdziw kolezko, bo ja tak osobiscie mam PO ZNACZNIE KROTSZYM CZASIE STOSOWANIA (ale mefedron, ogolnie bk, dropsiki tez sie przewijaly) , a czasem jak mnie psychoza zlapie po jaraniu to az sie boje byc sam, ostatnio mialem akcje w piwnicy zauwazylem cos czego niepowinno byc, okazalo sie to moim cieniem, a ja myslalem ze tam pierdolne na zawal...

[fetusia1984]

Mnie odporność leci, niestety, w dół. Od razu grypy nie grypy gdy wcześniej nie chorowałam na nic przez dwa lata. Ale, ale...za to żadnych halunów oprócz wrażenia insektów na skórze i natrętne myśli. Katar też wieczny nie jest, generalnie nos ok, jak to mówią stworzony do wciągania lol. Na odporność w trakcie walenia polecam jednak bodymax drogie ale dobre tabletki oraz jakiś psikacz do gardła profilaktycznie (po amfie mówię dziwnym głosem XD). :old:

[psychosisafterrave]

Ja leciałam 4 miesiące robiąc 2-4 dniowych maraton raz na tydzień. Po niecałych 2 tygodniach od zrobienia sobie przerwy dostałam takiej grypy, że mam 40* gorączki, zatoki i górne drogi oddechowe zajebane, węzły chłonne napuchnięte i obolałe. Nigdy nie miałam tak ciężkiej grypy odpornej na antybiotyki