Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2198 • Strona 198 z 220
  • 327 / 68 / 0
ja jak brałem po odstawieniu pregi 25-50mg na sen to mimo hardkorowych koszmarów byłem tak obojętny ,że nie robiło to na mnie wrażenia i mi nie przeszkadzało to. Cieszyłem się ,że mogę spać a rano przed pracą max 10 min zamułka a później właśnie taka przyjemna wyjebka na wszystko tak do 10-12 rano.

Edit: tą zamułkę po przebudzeniu likwidowałem pijąc mocną kawę lub monstera na dzień dobry.
czas zwolnić
  • 24 / 3 / 0
W moim przypadku kweta na sen działa dobrze.
Ciężko stwierdzić czy sen jest lepszej jakości z czy bez niej.
U mnie neuroleptykowe zapierdolenie trwa dobre pare godzin po obudzeniu się, kawa nie pomaga, jeśli ktoś chce mieć w pełni zdolności kognitywne z rana to kweta będzie słabym wyborem.
Na kwete nie rosnie tolerancja, nie uzależnia 25mg przyjęcie na pusty żołądek szczególnie wraz z benzodiazepina np. jak nitrazepam jest niczym dobry cios młotem w nasz umysł. kładzie porządnie. jak się przelazi ten stan to później nici z nasennego efektu.
Jesli ktoś potrzebuje się wyspać na gwałt o dowolnej porze to polecam np. z-drugs o krótkim T1/2 jak zoli, midazolam. Których efekty skupiają się tylko na samym zasypianiu.
Kwete na dtx podawali mi w dzień, ale nie chce mi się o tym pisać bo szkoda czasu.
Jest ktos potrzebuje rozpiski jakichś leków, supli do różnych celów to zapraszam na pw. pomogę jak mogę.
  • 7 / 4 / 0
@autumn_mood
Stąd też zabawnie wspominam czasy, gdy brałam XRki, 500-600mg od rana i na noc, to był taki śmieszny ulatujący ciąg. Mogłam zasnąć w każej dowolnej pozycji i chwili, niby brałam to na zaburzenia lękowe, ale jedynie przysłaniało wszystkie ataki mgiełką zamulenia, mózg dalej robił swoje, ale byłam po prostu powolna. I spałam. jakoś się przyzwyczaiłam i w swoich wahaniach tamtego czasu nieraz dawałam radę wstać po 5-6 godzinach snu, inaczej się rozkłada stężenie i działanie nasenne. Ale tę o przedłużonym uwalnianiu polecam tylko chyba komuś, kto chce przebańkować pobyt gdzieś w sanatorium, nie musi myśleć, wstawać nigdzie. A lękowo to niestety nic nie pomaga, niezależnie od dawki, obecnie na zwykłej stale mam koszmary, stale przepocona, przebieram się na oślep, pobudki kilka razy w nocy. Mimo tego zmęczenia i odklei, wstaję zapalić, a rano nie mogę rozkleić powiek, wiadomo, do trzeciej kawy o 11.
  • 171 / 21 / 0
Od dłuższego czasu schodziłam z dawek bromazepamu z lekarzem. Od dawna biorę Mobemid 150-150-150 Lekarz do odstawienia Bromka dał mi Kwetapinę, ale bałam się tycia i nie chcialam jej brać. Dostałam w zamian Lamotryginę, biorę 75-75-100. Na ostatniej wizycie znowu lekarz namawiał mnie na Kwetapinę, jako lek nasenny.
Czy ona jest podobna w działaniu do arypiprazolu? Bralam go parę lat temu.
Pamiętam, że mialam po nim bardzo nieprzyjemne uczucia ciągłego zniecierpliwienia i wkurwienia. Zasypiałam, ale w nocy budziłam się wkurwiona z jakąś chodzącą po głowie piosenka. Poza tym po jednym piwie byłam nawalone. Bełkotałam i szłam spać:

Czy tyjecie po Kwetapinie? Niedawno sporo schudłam i boję się że znowu zaczne tyć :/
  • 3455 / 556 / 2
21 kwietnia 2023Trotschen pisze:
Kwetiapina jako jedyny neuroleptyk, który brałem, wywoływała u mnie w dawce 50-100 mg przyjemne zamulenie, z naciskiem na "przyjemne". Po jednorazowym wzięciu większej dawki, nie pamiętam dokładnie, ale kilkaset mg, efekt był podobny. Pozostałe neurole (arypiprazol, olanzapina, chlorprotiksen) takiego działania nie wykazywały.

Czy przyjemne zamulenie można zaliczyć do działania rekreacyjnego xD? Przejrzałem wątek i prawie nikt rekreacją tego by nie nazwał.
Na psycho zachcianki umysłu darcie mordy itp Jezu jak ja kocham kwetiapinę.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 190 / 19 / 0
Ja kwete tez mam w domu odkąd pamietam. Na sen idealna i na uspokojenie. Reszta wymienionych fakrycznie syf. A chlorprotiksen to w ogole gowno. Zawsze z rana po nim pol dnia sie czulem jakbym chlal z tydzień. A i nie pomaga praktycznie w ogole w moim przypadku
Najlepiej mj i nic więcej :P
  • 327 / 68 / 0
A jak z braniem 25mg na sen kwety jak sie jest na SSRI?
czas zwolnić
  • 960 / 176 / 0
@tramalowysong żadna integracja nie zachodzi,można stosować z ssri w celu nasennym.
  • 150 / 21 / 0
Bierze ktoś kwetiapinę XR z jedzeniem ? Działa normalnie ?
  • 933 / 293 / 5
@kropka855 bo chuj ci xr, kwetiapina to praktycznie prolek, xr to zwykły pic na wodę abyś zapłacił więcej za lek w aptece.
A co do pytania, to powinieneś brać godzinę przed posiłkiem, Inaczej może działać słabiej, albo mocniej. Zależy czy pytasz o auc czy stężenie maksymalne.
I to jest moja prawda i moja relacja zdania z rzeczywistością, której nikt mi nie odbierze. I wierzę w słońce, bo ono zawsze jest i nikt mi go nie odbierze. "Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
ODPOWIEDZ
Posty: 2198 • Strona 198 z 220
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.