A czemu tak sądzisz? Coś sie dzieje? Potrzebujesz pomocy?
Nawet z najstraszniejszych sytuacji są rozwiązania
29 lipca 2025KrysztalowyChopak pisze: Przerażające jest to że kiedyś ktoś o mnie tu wspomni . Albo nawet nie kiedyś a niedługo.
Napisałem priv
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
14 kwietnia 2025Retrowirus pisze: Bardzo mi przykro Ja też tęsknię za niektórymi z forum :(
Choćby za @wintermutem (Vincent)
28 maja 2025formaszczytu pisze: (...) nie każdy kto się uśmiecha naprawdę jest szczęśliwy.
15 kwietnia 2025GermanDoll pisze: Też zawsze w pamięci mi się taki obraz pojawiał, ale nie było tam żadnego irokeza. To tylko wytatuowany Niko Puhhaka.
Kiedyś już o tym pisałem (niekoniecznie w tym temacie). Będąc na jednym z for na początku swej przygody (czyli juz nascie lat temu) rozmawiałem z ludźmi na czacie. Zwłaszcza fajnie rozmawiało mi się z jedną z dziewczyn. Po kilku dniach znikła. Pojawiła się jeszcze raz i nigdy więcej. Okazało się, że życie ja przygniotło, więc zrobiła sobie miesięczny maraton z piko. Ten miesiąc wystarczył, żeby popsuc reakcję z bliskimi, opuścić się w pracy itd. Po miesiącu obudziła się i spytała sama siebie "co Ty robisz kobieto?
To jest esencja tego ćpania. Jeśli obudzisz się w odpowiednim momencie to możesz sobie uratować życie. Jeśli jednak przegapisz swoją okazję...
To też pokazało, że cpunskie relacje są nietrwałe (nie wszystkie, wiadomo). Choć będąc tyle lat na forach poznałem setki ludzi i nadal udzielających się jest dosłownie garstka. Reszta albo się ogarnela albo wylądowała w piachu.
Taka jest cpunska kolej rzeczy i z tym nie wygramy.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Już z dziesięć razy bym się przekręcił.
Jak to moja sis mówiła - "Bóg daje ci szanse na nowe życie".
Jakby jakaś siła mnie tutaj trzymała przy życiu.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
