Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Ile najdluzej grzales?
Max tydzien
79
36%
2-3 tygodnie
19
9%
ponad 4 tygodnie
21
10%
ponad 3 miesiace
14
6%
ponad pol roku
33
15%
nie licze juz
55
25%

Liczba głosów: 221

ODPOWIEDZ
Posty: 211 • Strona 20 z 22
  • 1679 / 126 / 0
@up, ciesz sie ze cie te 600 trzyma caly dzien a nie walisz tyle zeby cie grzalo godzine albo mniej, wtedy byloby bardzo zle
03 lipca 2017OdwiertKorzenny pisze:
2 dni..
i tak.. miałem skręta.
Na początku wiadomka: jelita dostały w palnik, nie da sie wysrać.. Ale jak puściło..
ja jebie.. sranie, rzyganie, ból kości, słabość, mroczki, mega chujnia.
Prosze nie pisać bzdur, że po krótkim stosowaniu nie będzie skręta, bo wcale tak nie musi być.
masz bardzo wrazliwy organizm widocznie, to nie bzdury bo kazdy inaczej reaguje
  • 240 / 12 / 0
Heh, ludziska, nie przejmujcie sie takimi krociutkimi ciagami jak tydzien czy miesiac. Ja jeszcze nigdy skreta nie doswiadczylem, ale to przez ciagle zmiany podczas wieloletniego ciagu kody: albo czasowe przejscie na tramal, albo na bupre, wiec receptory dostawaly co chcialy caly czas, chcac nie chcac. Czyste dni, bez niczego to przez pare lat byly z tego co pamietam dwa, trzeciego juz poszla koda. teraz przechodze na benzo i procz wody z dupy jednego dnia nic sie nie dzieje. Oczywiscie benzo maskuje psychiczne rozbicie, ale mowimy tutaj o fizycznych symptomach, a tych zero.

Nie wiem, dziwny jestem, tak samo mimo ze nieraz przekraczalem gram w ciagu dnia, to takie 150 mg ZAWSZE czulem i zbijalo cisnienie. koda jak to koda, kaprysna, ale nigdy nie bylo tak ze zarzucilem i nic nie poczulem czy cos, bo tolerka. Jak to nauka powinna wytlumaczyc?

No i o kodzie nigdy nie zapomnicie, nawet jak zrobicie przerwe i tak do niej wrocicie he, byle na sportowo ;)

Milo tez widziec, ze moj temat ktory zalozylem dawno temu, jest caly czas na topie :P
Uwaga! Użytkownik popjerdol222 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 987 / 38 / 0
Mi niestety tolerka dosyć szybko skacze. Gdzieś 14 dnia i już 450mg tak średniawo grzało. Dzisiaj planuje na 600mg wskoczyć i póki co sobie przerwę zrobić. Ogólnie jak wyżej napisane, koda jest kapryśna.
[mention]popjerdol222[/mention] a ja ostatnio konto założyłem... przypadek? %-D
[mention]OdwiertKorzenny[/mention] Ja na początku też tak na kodę reagowałem. Następnego dnia (czasem i 2 i 3 dni po) czułem się paskudnie. Jakąś nadwrażliwość na sulfo miałem najwidoczniej, ale całe szczęście (albo i nieszczęście), że mi minęło. Mógł być skręt, mogło zwykłe strucie. Kto tam wie :D
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 240 / 12 / 0
Co do sulfo, kiedys nie wyobrazalem sobie zjedzenia thio bez pasty do zebow w mordzie, byle nie czuc tej goryczy. Jak przyszly cisnienia, to bez popitki bym wpierdolil 2 paczki heee

A po sulfo sraka to normalka, to jest gowno. Powaznie, biorac antidol kupa jest normalna, a po thio jest to rzadkie sranie. Ehhh miec dostep do TANIEJ, czystej kody... nigdy bym nie zszedl, centralnie. Lubie kode. Kocham. Jest cudowna :heart:

I jeszcze cos, omijajcie poddzialy nizej w naszym dziale opio, wiecie o co mi chodzi. Kode mozna brac latami i wiesc normalne zycie, a ladujac sie w kolejne rzeczy w opio drabince...

Ja oczywiscie kiedys sprobuje wszystkich opio, ale to na starosc. Po prostu majac niecale 30 lat sie boje, bo wiem, ze by sie tylko rozjebalo sobie zycie wczesniej.

I tak zdecydowanie lepiej, ze wybieracie kode, niz stymulanty ala feta, czyste opio (bez dodatkow) mozna brac latami bez wiekszych uszczerbkow na zdrowiu... a teraz postawcie kogos na kilkuletnim ciagu na fecie. Bedzie w kaftanie.

Stymulanty to dzika euforia, a opiaty to... szczescie
Ostatnio zmieniony 03 lipca 2017 przez popjerdol222, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik popjerdol222 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 987 / 38 / 0
Mi to nawet ta gorycz nie przeszkadzała (jadło się gorsze rzeczy, np benzydaminę %-D ) więc akurat sam smak mi nigdy nie przeszkadzał. Jednak następnego dnia czułem się fatalnie. Jednak zdrowszy tryb życia robi swoje :)
Opio prawda, są cudowne, ale jak to tam gdzieś było, że nawet najpiękniejszy sen śniony zbyt długo zmienia się w koszmar :D
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 240 / 12 / 0
Bo o to chodzi, zeby sie ze snu czasem przebudzic ;-)

Ja to porownam tak. Kogos, kto wiedzie "normalne" zycie, typu praca, rodzina etc, bez zadnych uzywek. Mial w zyciu jedna partnerke i jest wierny etc

Po drugiej stronie bieguna mamy kogos, kto to zycie troszke wolniej moze ogarnia, ale ogarnia, i finalnie w nim zaznal wszystkiego co sie da, wie co to popierdolony wylew serotoniny po MDMA, dzikie rzadze po metkacie, zaznal opiatowego ciepla, zaliczyl niejedna laske zanim znalazl sie w jakims zwiazku...

Jesli finalnie ten drugi bedzie w miare ogarnial normalnie zycie, tak jak ten pierwszy, to kto lepiej je przezyl? Ten "ulozony"?

Zloty srodek... ja to tak widze... dlatego mimo, ze pierwszy raz kode bralem jak jeszcze byly antidole 20ki (pamieta ktos w ogole te czasy?) po mocniejszy kaliber nie siegnalem... i oby tak bylo jak najdluzej. Do starosci. Bo na starosc to fent w wenflon :-D
Uwaga! Użytkownik popjerdol222 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 987 / 38 / 0
Ten trzeci, który od małego grzeje mocne opiaty po kablach i nie traci czasu na pierdoły. Żart %-D
Coś w tym co piszesz to jest, ale o życiu to można filozofować całe życie, a i tak nic się sensownego nie wymyśli :old:
Ja myślę, że wygrał życie ten, który tak uważa, a nie ten, po którym możemy stwierdzić "o, ten to życie wygrał, bo zrobił to i tamto" :)
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 240 / 12 / 0
Racja, filozofowanie sie zrobilo, ale ja juz tak mam ze lubie porozwazac nad egzystencja czasem. I masz racje, najwazniejsze zeby samemu czuc sie na koniec "spelnionym",ja podalem taka swoja wizje na siebie, a kto jaki ma na siebie sposob - jego wybor. Najwazniejsze, zeby byc szczerym ze soba. eot
Uwaga! Użytkownik popjerdol222 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 712 / 83 / 2
Trwa.
Uwaga! Użytkownik kofel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 987 / 38 / 0
Ciąg czy filozofowanie? :D
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 211 • Strona 20 z 22
Newsy
[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.