Dział poświęcony tematowi kontroli recept lekarskich u farmaceuty.
Zablokowany
Posty: 2340 • Strona 152 z 234
  • 3406 / 534 / 0
anonymous wzywam was !
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 199 / 26 / 0
10 stycznia 2020DexPL pisze:
up.
Jest jedno ale. Jeżeli pacjent odmawia dostępu do informacji jest to podstawa do odmowy wystawienia recepty na leki z grupy N i P, a także inne leki, których stosowanie może być negatywne skutki wraz z innymi lekami.
Czyli po ludzku. Jeżeli lekarz podejrzewa, że chcesz wyłudzić "ponadstandardową" dawkę leku i ukryć to blokując mu dostęp do informacji, ( poprzez zastrzeżenie) to recepty po prostu nie wypisujemy. Taka jest obecnie polityka w moim szpitalu (poradnie, w szczególności PLB., onkologiczna i chirurgiczna, oraz inne).

Jest też jeszcze inna sprawa. To "zastrzeganie" działa jak chce. Wczoraj był pacjent, który niby zastrzegł sobie te dane, a informacje o lekach wystawionych z systemu i e-receptach były widoczne. Może zrobił to niewłaściwie, może potrzeba czasu pomiędzy zastrzeżeniem, a wejściem wżycie tej blokady, a może to po prostu ściema. Czas i kolejni pacjenci pokażą jak jest.

Tak czy siak kończy się dziki zachód, a zaczyna normalna kontrola nad lekami, nad którymi kontrola powinna istnieć. Jeszcze tylko zamknąć dostęp do bezreceptowej kody, którą trują się małolaty.
Spoiler:
A czy lekarz medycyny pracy będzie widział jakie biorę leki od psychiatry? Jeśli tak to muszę to zastrzec bo będą mi robić problemy z badaniami, każą donosić zaświadczenia że moja nerwica i depresja pozwala pracować. Jest to dla mnie bardzo ważne pytanie A co do kodeiny dawno powinna być na receptę, łatwiej byłoby mi wtedy rzucić a i zdrowie pewnie byłoby lepsze gdybym od roku nie truł się Thiocodinem bo to mój jedyny nałóg. Ale trzeba by też dać na receptę Acodin i Acatar. I wówczas raczej już by nie było czym się odurzać z apteki, bo Tantum Rosa to raczej tylko dla desperatów a Aviomarin ma nie fajne skutki uboczne wiec raczej nikt tego nie bedzie brał regularnie.
  • 911 / 207 / 1
Temat był tu już wałkowany. Nikt nie widzi twoich recept dopóki nie wyrazisz na to zgody, co z resztą jest jasno napisane w instrukcji obsługi IKP (internetowego konta pacjenta). Tym bardziej nie spojrzy w ten system lekarz medycyny pracy, któremu po pierwsze się nie chce, po drugie nie ma takiej potrzeby, po trzecie nie wypisuje recept, po czwarte nie będzie widział przeciwwskazań.

Trudno się oprzeć przed odniesieniem do offtopowego wywodu pod twoim postem, który mówi o tym że ograniczenie dostępności łagodzi problemy z nadużywaniem danych substancji. Jesteś w głębokim błędzie, a żadna prohibicja i natężona kontrola w historii nie przyniosła pozytywnych skutków. Możemy tylko wyliczać ofiary systemu zakazów i kontroli. Trujesz się z własnej woli, to obwiniaj siebie. Ale, patrząc na twój avatar, czego można wymagać od tej warstwy społecznej, która wymaga systemu aby myślał za nią...
Zażółć Gęślą Jaźń
:grzybki: :fuj: :rzyg:
  • 1179 / 124 / 0
@DexPL , hejtować za prawdę? Jakoś władzy udało się zwalczyć plagę kompociarzy, a przecież na każdej wsi zabitej dechami była przynajmniej jedna melina. Wystarczyło kilka lat. Będzie tak, że gros koneserów rzeczywiście przerzuci się na heroinę, ale wielu się wyleczy. Może część z nich wpadnie w alkoholizm, stanie się bezużyteczna społecznie, wręcz kłopotliwa. Może Ukraińcy wypełnią część niszy, któż to wie...
A rzecz już się dzieje. Jeszcze w grudniu dostałem info od znajomka, że już koniec jego biznesu i koniec jego ćpania, bo lekarz oznajmił, że już więcej nie wypisze, a miał na zniżkę...

edit
^up
Uderz w stół, a Korwinowiec się odezwie. Dożyjesz trzydziestki, trafi Ci się skorzystać z czegoś "darmowego", może Twojemu dziecku, czy żonie, na co nie byłoby Cię stać, to zmienisz poglądy. Póki co proponuję wycieczkę do Afryki, poproś o obywatelstwo i bądź szczęśliwym, wolnym człowiekiem.
  • 1 / / 0
W skrócie w jednym systemie znajda się teraz wszystkie
  • zrealizowane recepty papierowe (od początku 2019 r.)
  • wszystkie e recepty nawet pełnopłatne
  • historię wizyt (od 2008 r.) w ramach NFZ
W praktyce oznacza to ze jeśli ktoś pójdzie do prywatnego psychiatry i dostanie 1 raz receptę na jakiś lek to na zawsze będzie to widoczne na jego koncie
Oczywiście w teorii możemy zablokować udostępnianie tych informacji lekarza ( tak jak w teorii możesz odmówić zgody na przetwarzanie danych ale okazuje się ze bez tej zgody w większości firm nie możesz nic załatwić )

Nie zdziwiłbym się gdyby pacjent który odmówi dania dostępu do sowich danych był z góry traktowany jako jakiś dziwny i podejrzany ( bo przecież czego się może obawiać )

Nie macie także prawa żądać usunięcia tych danych ponieważ są one wyłączone spod RODO

I to wszystko będzie bezpieczne i na pewno nie dostanie się w ręce niepowołanych osób
Z bazy PESEL wyciekło 800 tys. rekordów
  • 199 / 26 / 0
Większość nie przerzuci się na heroinę bo po prostu nie ma do niej dostępu tak jak ja. Nie znam nikogo kto ją bierze albo sprzedaje. A alkohol dalej będzie zbierał żniwo ale raczej nie większe. I tak wielu tutaj oprócz ćpania jeszcze pije. Dobrze że się źle czuję po alkoholu
  • 641 / 98 / 0
Aż sprawdziłem:
"Brak nadanych zgód
Nie zostały nadane jeszcze żadne zgody pracownikowi medycznemu lub placówce medycznej"

Zatem nie ma żadnych zgód na moim profilu w NFZ, są recepty natomiast nie mam żadnych zanotowanych wizyt odbytych ani zaplanowanych pomimo, iż takie wizyty miałem jak i będę miał.
  • 68 / 11 / 0
No i jako pacjent masz prawo takiej zgody nie nadać. Bo chcesz prywatności i do widzenia. Głupie by było gdyby każdy lekarz do którego pójdziesz widział Twoje wizyty gdziekolwiek, albo wypisane lekarstwa. A kolega jakiś pisał tutaj o wymianie informacji w jednej przychodni. No kurwa stary to chyba normalne u mnie pielęgniarki widzą co było wpisywane i kiedy, ale problemu nie robią więc o co chodzi? Masz swoją przychodnie i historię choroby w niej. Mi i myślę, że wielu osobom też chodzi o to, żeby jakiś inny lekarz poza POZ nie widział naszej historii choroby.
  • 153 / 41 / 0
Dobrze, że finalnie wygląda to jak wygląda. Za chwile pewnie zgoda nie będzie wymagana i będzie to włączone obligatoryjnie dla każdego tj historia choroby etc. oby nie ale znając zapędy św. głów to może tak się zdarzyć

@DexPL
Proponuje wszystko zareckować, a pod apteką postawić punkt kontrolny wojska. W gabinetach lekarskich na dzień dobry podłączenie pod wykrywacz kłamstw.
  • 272 / 38 / 0
Ja tam ze swoim rodzinnym swietnie prosperuje i wspolpracuje he, co trzebaa to jest do łykania
Uwaga! Użytkownik xSzuLeRx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Zablokowany
Posty: 2340 • Strona 152 z 234
Artykuły
Newsy
[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.

[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.