Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
05 stycznia 2023SubZero pisze: Chciałbym odstawić trampka po rocznym ciągu. Będzie ciężko więc pomyślałem czy nie wesprzeć się amfą a wieczorami benzo. Próbował już ktoś? Co o tym myślicie?
Roczny ciąg to jeszcze nie tak tragicznie, da się to opanować w taki czy inny sposób ale szykuj się na jazdę bez trzymanki pierwsze tygodnie
Polecam iść do magika po jakiś antydepresamt bo ciężko beż niego ruszyć z miejsca
amfa rano na napęd, później będzie więcej amfy bo będzie źle, wieczorem poleci benzo na sen i tak jak pisze wyżej, będzie nie jeden a trzy nałogi a z tego juz wyjść jest w chuj ciężko.
Ziomek tak robił i po 8 latach chce skończyć, poddał się po 4 pobytach w psychiatryku i 4 miesiącach leczenia w Gliwicach.
Został przy benzo bo stwierdził że z takim dołem nie da się żyć
Ja się postawiłem i rzuciłem tramka
Brałem wenlaksyne przez jakiś okres, później beż niej i po 2 latach jest już tak, jak było wcześniej.
Jest napęd, jest humor
Są chwilę gdy to wspominam dobrze i złe, ale nie wrócę w łapy Tramalu, fajne, ale zycie jest długie a cieszyć się nim sztucznie wiecznie się nie da.
Polecam abste póki jest na jakąś szansa. Później jej nie będzie, będzie tylko depresja i to tka, jakiej się w ogóle nie spodziewasz ;)
Poczytaj wątek, tam prawie wszyscy puszą to samo ;)
Lepiej pocierpieć teraz krócej aniżeli żyć z tym gównem. Osobiście nie znam nikogo kto na tym dobrze wyszedł w perspektywie lat.
Z forum, te, nie znam nikogo kto na tym dobrze wyszedł.
Masz wolny wybór. A amfa i benzo ronią z mózgu cis więcej aniżeli napęd w dzień i sen w nocy
Pozdro
Dzisiaj rano wziąłem 600 na raz rozpuszczone w wodzie i też lipa.
Biore sertraline 100mg, mianseryne 30mg rano 30mg w południe i 60 mg wieczorem.
Moja tolerka na opio jest aktualnie bardzo mała (szesnastka thioco robi mnie pieknie)
Dodam jeszcze że w październiku gdy brałem samą sertraline, 400mg zrobiło mnie przecudownie, a miałem wtedy większą tolerke na opio.
Czy ktokolwiek wie dlaczego teraz tramadol praktycznie nie działa?
Czy jest to wina mianseryny?
Nie za bardzo wiem, gdzie w ogóle mogę opowiedzieć swoją historie, a ze to wątek ogólny to może tu ktoś przeczyta te wypociny.
Ogólnie mam 24 lata, od dziecka zaburzenia odzywiania, deprechę. Teraz waze ok 47 kg. Rok temu moja matula na ból kregoslupa dała mi 50mg Tramalu. Jedna kapsułkę, w ogóle nie zdawała sobie sprawy z tego co uczyniła. Chciała pomoc, normalna sprawa.
I wtedy się zaczęło.
Deprecha, zaburzenia odzywiania, smutek, wszystko mi minęło. Nie musiałam jeść, od 6 rano potrafiłam być na najwyższych obrotach. Cały czas. Nowe pomysły, praca (prowadze własna działalność) - wszystko ogarnięte top. Dieta perfecto - nic nie jadłam. Nawet nie musiałam, wiem ze to płytkie ale mam coś w łbie takiego, ze jest to dla mnie najważniejsze.
Z hormonami nie miałam problemow, byłam raz na badaniach i teoretycznie wszystko było ok. Miesiączki na czas. Żyć nie umierać.
Dawki coraz wyższe, dobiłam do 400 mg dziennie i w nocy raz dostałam coś w stylu „wstępu do padaczki „ . W sensie budzi mnie hardcorowe telepanie. Siedzę na forum od roku, czytam. Wiem, ze tramal bez benzo doprowadza do padaczki. No i sie przestraszyłam, mówię dosyć. Cold turkey przeleżałam 4 dni i siły wróciły, wszystko było ok.
Te 4 dni wspominam strasznie - zlana potem. myśli ze pora to zakończyć itp. To tam ch*j. Zespół niespokojnych nóg i rąk taki, ze 4 dni to w sumie nie spałam. Ale minęło, wszystko wróciło do normy. Od tej pory minal miesiąc kiedy jestem czysta po rocznym ciągu.
Ale.
Nie mogę sobie życia ułożyć. Brakuje mi sił, brakuje mi tego gowna, zeby być produktywnym. Mam ogromne plany. Potrzebuje czegoś co mnie podkręci tak jak tramal. I teraz pytanie. Nie wiem w sumie kogo mam zapytać, bo odpowiedz znam. Nie wiem czy warto znowu się w to wjebac, zeby jeszcze rok pociągnąć. Zarobić szmal, rozwinąć firme jeszcze bardziej i znowu jebnac cold turkey. Czy się przekręcę. Na Tramalu to życie cudowne było bez dwóch zdań. Śmiałość, otwartość, ten open mind… A teraz ? Polowe dnia potrafię przeleżeć jak ten śmieć, bo nawet jak próbuje się zmusić zeby wstać to mi się kolana uginają. Nie chce mi się, łeb chce ale fizycznie mnie odcina. Do tego okresu nie mam w ogóle od odstawienia…
Odwyk nie wchodzi w gre, bo po cholerę. Co mi tam powiedzą? Ze cpunem jestem? Wow. Niesamowita wiadomość.
Był ktoś w takiej sytuacji ?
Jak żyją normalni ludzie? Czy da się być na dojebanych obrotach bez żadnych wspomagaczy?
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.