Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2848 • Strona 125 z 285
  • 157 / / 0
Mam pytanko. Jako, że przymierzałem się parę razy do pachwiny i niestety się nie udało. Wiem mniej więcej gdzie jej szukać ale nie mam pojęcia jak głęboko szukałem tak do centymetra wgłąb. I jeszcze pytanie jak się zabierać do zabiegu? Igła prostopadle czy pod kątem jak do powierzchniowych? Wyrównywać czy na kozaka wziąć ścisnąć w pięści i ścisnąć kciukiem ;-) ?
  • 708 / 6 / 0
Mam problem, wbijam się normalnie pojawia się krew w kontrolce redukuje kat wbijam jeszcze troszeczkę robie próbę pojawia się krew. Powoli zaczynam wtlaczac r-r i odrazu wszystko idzie gdzieś pod skórę. Czuje rozpieranie lekki ból. No to robie znów próbę i znów wychodzi ze jestem w żyle. Wyciągam igle i z ranki wypływa najpierw trochę r-r potem krew. Nie wiem o co chodzi nigdy tnie miałem tskiego problemu. Igły 0.45.
"Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni."
Spoiler:
  • 295 / 3 / 0
Bakardo pisze:
Proszę o scalenie, nie mogę edytować.
Dzisiaj rano obudziłem się z przeświadczeniem, że na ręce będę miał ogromnego siniaka. Patrzę na ramię - nic. Wszystko zniknęło. Jedynie przy dotyku czuć, jakbym w tym miejscu miał drugą warstwę skóry pod skórą. Zero bólu, zero zaczerwienienia. Teraz już kompletnie nie mam pojęcia co to mogło być.
widać cześć poszła pod skórę, żrące właściwości (na cholere walisz w jednej pompce to wszystko?) spowodowały obrzęk w około miejsca podania i tyle..
A jeśli chodzi o wypowiedzi weird... to, no sam przeczytaj kilka pierwszych lepszych.

Ja waliłem dzisiaj iv etylofenidat i za każdym razem gdy wypadłem to podawałem troszku podskórnie mam chyba z 10 takich maleńkich guli. , a miałem same 0,4 x 19 i 0,45 x 13mmm - najlepsza możliwa igła dla nowicjusza !! )

Próbowałem 0,6 x 30 i już źle. ciężej się wbija, ja przez tą długość jak podaje to igła często wchodzi mi za głęboko i przebijam się poza -.-
najgorsze ścierwo 0,9 ale nie wiem jakie, jeszcze dłuższe niż 30 mm może 35 40 - to masakra jedno drgnięcie palca i pęka żyła wylewy krwi to masakkra leci ciurkiem, szybko dałem sobie spokój i wziąłem cieńkie. Czemuż to do stymulantów poleca się gubsze igły?

Co z tego, że przy małych mam duże ciśnienie, jeśli przy tych wielkich z niskim o wiele łatwiej rozpierdolić sobie żyłe, przebić ją na wylot, łatwiej o zakażenie itd? Nie mówiąc już o śladach po iniekcji. 5ml podane 0,45 x 13 mm, wchodzę do końca i wszystko
pięknie, nie wiem jak zjebane trzeba by miec żyły aby nacisk na ściankę przy wyższym ciśnieniu mógł cokolwiek zrobic

----
edit wszytskie gule już zniknęły!
ohohosialalala
  • 150 / 3 / 0
Kurwa, właśnie spędziłem godzinę w akademikowym kiblu próbując podać sobie 6ml roztworu. Z czego zapomniałem zamknąć drzwi, więc po drodze zdążył wejść mój współlokator. Całe szczęście jest wtajemniczony i nie ma nic przeciwko, nawet czasem coś razem weźmiemy. Masakra, stępiłem jedyną igłę próbując się wkłuć w żyły w stopie (żeby nie było śladów), po 15 min mi się udało, ale po podaniu połowy wypadłem z żyły. Następne 45 minut spędziłem próbując wkłuć się najpierw w drugą stopę, a później w cokolwiek. W sumie zrobiłem jakieś 50 dziur. Kurwa, zawsze mam problem z uciekającymi żyłami, bo jestem w chuj szczupły, ale to już jakaś przesada. Ostatnie, dobre, wkłucie wykonałem wkłuwając się obok żyły, płasko, prostopadle do niej i przytrzymując ją palcami wkłułem się po kątem 90 stopni, który później zmieniłem na równoległy, czym powiększyłem kilkukrotnie dziurę. Natychmiastowy, silny ucisk nic nie dał - mam teraz wielkiego siniaka. I taki chuj z ukrywania iv. Jedyny plus to to, że zadziałało. Skutki widać w długości tego posta %-D Jeszcze na dodatek sąsiad się na mnie wkurwił, bo chciał się wysrać, a nie mógł.

Aha, i a'propos ostatnio zjebanej iniekcji - za miejscem gdzie znajdują się pozostałości tej guli zrobił mi się jasnożółty siniak. Prawie niewidoczny, ale jednak, więc trochę krwi musiało się ulać. Ale i tak chuj wie co to było.
  • 839 / 67 / 0
Jezu, jak to czytam to aż mnie skręca. Ja się uczyłam walic iv na soli fizjologicznej. Jeśli już koniecznie chcecie walić po kablach, to róbcie tak, że kupujecie sobie dużo soli (może być np taka cała butla do kroplówki), dużo pompek, dużo igieł i ogarniacie jakiś wieczór, gdzie macie czas, jesteście sami. I wtedy można się bawić uczyć. I nie dźgamy się cały czas tym samym, tępym sprzętem, nie podajemy sobie r-ru ze skrzepem, a jeśli już coś wleci pod skórę to nic się nie stanie, bo to woda z solą. A nie jakiś ścierwiasty beta-keton, po którym łapa boli przez kolejny tydzień.
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 150 / 3 / 0
Tu nie chodzi o sam brak umiejętności, a fałszywe przeświadczenie, że te umiejętności się posiada. Jak zaczynałem przygodę z iv iniekcje wychodziły pięknie, za pierwszym podejściem, praktycznie bez śladu. A teraz, zamiast na spokojnie siąść, wyszukać dobre miejsce, przygotować możliwie czysty roztwór, wkłuć się z założoną stazą, nowym sprzętem, lepiej użyć starej igły (bo przecież była używana tylko raz, a mi się nie chce lecieć do apteki), w publicznym kiblu, w dowolną, zdatną do użytku żyłę. I po co wlewać w siebie ampułki, czy dobrze przygotowany roztwór z tabletek. Przecież łatwiej na szybko rozpuścić b-ketony niewiadomego pochodzenia w wodzie z czajnika. Przecież tak jest łatwiej. A potem? Potem nic już nie ma znaczenia. Liczy się tylko substancja, która płynie w żyłach.
I niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy tak nie miał.
  • 520 / 8 / 0
Racja, jak ktoś długo się bawi w i.v. to w zazwyczaj w pewnym momencie przestaje dbać o "higienę podania" i jakość substancji. Liczy się tylko igła w żyle.
  • 708 / 6 / 0
Zdarzają się wyjątki. Ja tez to zaniedbalem i źle skończyłem. Trudno mi się wbić wgl.
"Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni."
Spoiler:
  • 1959 / 56 / 0
Chyba, każdy co dłużej siedzi w podaniu dożylnym na początku "jedna strzykawka = jeden zastrzyk" i oburzenie jak ktoś robi inaczej, a po jakimś czasie używa się jedną strzykawkę dawno po czasie jak już wszystkie napisy zejdą wygotowując ją tylko we wodzie ;-) .
Thirteen seconds to blood-brain barier. thirteen@safe-mail.net
  • 708 / 6 / 0
Jak się nie ma nic nowego, a niedziela rano to tak bywa. : ja mam ponad kilometr do apteki. Dlatego robie zapasy zawsze.
"Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni."
Spoiler:
ODPOWIEDZ
Posty: 2848 • Strona 125 z 285
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Wpadli w trakcie transakcji

Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.

[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.