Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 13 z 64
  • 33 / 1 / 0
Zajebałem połówkę (50ug), podbite kolory, fajne rozkminy ale trzęsłem się jak skurwysyn.
Spoiler:
  • 3363 / 355 / 0
Swietna substancja, naprawde, zakochalem sie w niej. Ta beztroskosc, a jednoczesnie glebokie rozkminy. Te kolorki i smiech a jednoczesnie powaga i filozofia.
Do tego tak fajnie sie z tym tanczy, nawet samemu w domu gibalem sie jak pojebany. Muzyka brzmi niesamowicie pieknie, a kazdy rymujacy sie rap jest jak pismo swiete.
Super, super, polecam!
https://www.youtube.com/watch?v=Ilsjw9FQ-7M
https://www.youtube.com/watch?v=x5teRSBC0R8
  • 120 / 8 / 0
Próbowałem tego w sobotę. Muszę przyznać, że faza bardzo mocna, i momentami mnie przerastała a wziąłem tylko jeden papierek. Długość ładowania i całego tripa bardzo zbliżona do oryginału, jednakże peak następuję troszkę później niż w LSD. Jeśli chodzi o stronę wizualną, to jest mocna ale różni się od oryginału. Chyba najlepszy z dostępnych lizegramidów na rynku. Bardzo mocna faza, a zarazem dostarcza ona wielu ciekawych przemyśleń.
  • 28 / 1 / 0
Ja miałem we wrześniu pierwszy raz doświadczenie z sajko, od razu poszedł jeden blotter 125 ALD-52. Ładowanie koło 1h-1:30h. Przez następne 3 godziny nie mogłem uwierzyć co się dzieje. :D Wszystko kolorowe, świeciło się mocno, równie mocno falowało. Jednak najbardziej urzekły mnie chmury, które tańczyły w rytm muzyki :) Po tym czasie troszkę zacząłem się irytować, gdyż powoli nudziła mi się ta zmiana percepcji. Wtedy złapałem bad tripa gdzieś na godzinę (nic dla mnie nie miało sensu, ani logicznego wytłumaczenia, sprawy codzienne wydawały mi się śmieszne, ciężko było mi również odnieść się do czegokolwiek, wszystko było takie trywialne :P ). Jednak bad tripa nie żałuję. Polecam tylko by nie próbować tak jak ja go przespać- awykonalne! Wieczorem po zejściu doświadczyłem takiego niesamowitego wyciszenia- cisza wręcz była słyszalna. Szkoda, że blotter trzyma koło 10-12 godzin i tak trudno po nim zasnąć. Na następny dzień czułem się bezsilny, trochę wyprany z emocji, więc warto sobie wziąć na takiego tripa 2 dni wolnego. Koniec końców, nie żałuję i pewnie niedługo znów spróbuję się z nim zmierzyć, wiedząc już z "czym to się je".
  • 658 / 53 / 0
Ciekawe, że już jeden papierek Cię przerastał momentami. Jakie masz doświadczenie?
Chaos Aksjologiczny
Materiału zmęczenie, być własnego cienia cieniem
  • 120 / 8 / 0
No doświadczenie mam już całkiem spore. Miałem kontakt z LSD, kaktusami San Pedro, grzybami i na chwile obecną wszystkimi lizegramidami dostępnymi na polskim rynku. Przypuszczam, że porobiło mnie tak konkretnie bo ja dbam o higienę tripowania, czyli staram się robić dłuższe przerwy pomiędzy jednym tripem a drugim. Jak dla mnie taka optymalna przerwa to wynosi miesiąc, chociaż ostatnio zrobiłem troszkę krótszą, chyba z 2 tygodnie wcześniej brałem AL-LAD'a z 2 papierki, ale AL-LAD jest tak delikatny, że tolerki wielkiej to on nie wyrobił. Ja to się dziwię, że są tutaj ludzie co biorą po 2 papierki ALD-52, albo 1P-LSD, i potrafią napisać, ze dopiero zaczyna się od takich ilości frajda, chyba takie osoby nie robią sobie takich przerw jak ja, bo innego wytłumaczenie nie znajduje, na to że mnie tak konkretnie substancja robi, a inni biorą sobie nawet 2 czy 3 krotnie większe dawki i dają radę.
  • 414 / 47 / 0
W ile uderzać tych kartonów żeby mieć śmierć ego?
5-HO-La La LaND
  • 44 / 1 / 0
Tripowałem 3 razy w życiu (jeżeli liczyć ostatni raz na połowie papierka). Odstęp między 1 i 2 podróżą wynosił 3 miesiące, za pierwszym razem był to mój pierwszy raz ogólnie z sajko - byłem nieco zmiękczony alkoholem, ale ostatecznie jeden karton mnie porobił dość konkretnie. Mimo to, zdecydowałem się zwiększyć dawkę za drugim razem i pomimo ogromnego nieogaru na wejściu, to spokojnie dawałem sobie radę z tripem, w pewnym momencie nawet głośno mówiłem, że czuję, jakby nic nie miało prawa pójść nie tak. Myślę, że to kwestia przygotowania psychiki - jeśli jest się przygotowanym na to, że szykuje się rozpierdol, to inaczej się odbierze wrażenia na tripie, ciężej o to, by Cię przerosło. Ty nie spodziewałeś się takiej mocy po jednym papierku, więc to chyba normalne, że trochę Ci zamieszał w głowie. Albo po prostu ALD w każdej dawce powoduje to uczucie, że trip nas przerasta, natomiast na dwóch papierkach po prostu jest mocniej wizualnie? Choć nie sądzę, by problem leżał po tej stronie.

Cóż, jeżeli ja sobie dałem radę z 2 kartonami, to jestem pewny, że Ty, drogi Moście, również mięciutko byś wylądował. Choć pewnie nie uniknąłbyś turbulencji :-)
  • 44 / 8 / 0
render pisze:
Uważaj z MJ i lizergamidami. Piękne, lecz bardzo mocne połączenie. Dużo łatwiej o bad trippa. Jeżeli koniecznie chcesz zpalić poczekaj aż skończy się peak, lub by łatwiej zasnąć na koniec. Imo, najlepszą opjcą byłby AL-LAD, lżejszy headspace od L i ALD-52

myślałem że łączenie psychodelików z dopami w dużym stężeniu jest normalne xD
ziółko lizer to połaskocze raptem ale bardzo przyjemne połączenie :)
  • 658 / 53 / 0
Bardzo przyjemne to racja, ale wjeżdża duży nieogar. Jeśli ktoś nie ma doświadczenia może się zdziwić.
Trudniej kontrolować tripa, a szczególnie uciążliwe jest to gdy tripujesz z osobą towarzyszącą, bo nagle dość trudno się dogadać


Dla mnie osobiście psycho+mj to nierozłączne połączenie i praktycznie nie zdarza mi się brać kolorków nie mając palenia pod ręką. Jednak zazwyczaj peak wolę mieć czysty i dopalam gdy zaczynam czuć, że działanie słabnie.
Chaos Aksjologiczny
Materiału zmęczenie, być własnego cienia cieniem
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 13 z 64
Newsy
[img]
Aresztowania za marihuanę w USA – raport FBI zaskakuje liczbami

Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.

[img]
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany

Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.

[img]
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych

Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.