Próbowałem:
Pochodne benzo nowej generacji (ponoć bezpieczniejsze)
zolpidem - 2-3h snu, przed zaśnięciem czułem się jak zćpany (czas półtrwania 2h)
Zaleplon - nie testowałem lecz czas półtrwania ma jak zolpidem (czas półtrwania 2h)
Zopiclone - 5h snu, nawet fajny (czas półtrwania 5-6h)
W międzyczasie też próbowałem estaszolam - działał podobnie jeśli chodzi o sen do Zolpiclonu (raz lepiej raz gorzej)
Lekarza w końcu wysłał mnie do psychiatry, który wypisał Trittico CR,150 mg, tabletki o przedłużonym uwalnianiu, 60 szt. (każdą można je dzielić na 1/3 czyli 50mg). Stwierdził, że go powala 1/3 tabletki czyli 50mg usypia, 150mg konia uśpi. Ja musiałem łykać podwójną maksymalną dawkę czyli 600mg, po takiej dawce po przebudzeniu (znowu około 5h) nie czułem się zbyt dobrze. (maks to 2 tabletki czyli 300mg), żeby przespać te 5h. Po miesiącu zrezygnowałem i wróciłem do benzo.
https://www.doz.pl/leki/p270-Trittico_CR
Trittico
Dodam, że mam ogromne problemy ze snem i mi żadne ziółka, melatonina itp nie pomagają. Coraz bardziej wpierdalam się w rc benzo bo nie chce mi się biegać po lekarzach, wydawać chajs i tłumaczyć, że coś nie działa lub działa coraz słabiej (zresztą benzo ponoć bezpiecznie można łykać maks 4 tygodnie).
"Jak działa jamniczek"
poza tym większość leków, które się tu pojawiają do leki do stosowania doraźnego, które wykazują uzalażnienie.
taki zolpidem (stilnox) uzależnia juz po kilku razach, po tygodniu widać już efekty uboczne, a 2 tyg to maksymalny okres stosowania leku.
Just like that, one, two, three, four...
zolpidem aż tak szybko nie uzależnia, no może psychicznie jak komuś się podoba działanie i jest podatny na jego działanie ale to dalej bez porównania do benzo.
silna wola i się nie bierze.
trittico mnie usypia jak bobasa, uspokaja jak neuroleptyk ale nie tak dosłownie.
sny po nim są dziwne i realistyczne.
dejvis próbowałeś regularnie stosować dawki rzędu 50-100-150mg przez dłuższy okres?
po jakimś czasie może uregulować twój problem ze snem.
"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
Też wydaje mi się, że zopiclon działa lepiej nasennie. Najlepszy jednak z-drug jest wg. mnie zaleplon. Działa bardzo krótko, przez co rano nie ma żadnego przymulenia. Tylko niech nikomu nie przyjedzie do głowy otwierać tych kapsułek (Morfeo) i wciągać do nosa, bo się zdziwi : )
Po 15 mg IV nawet nie wiem kiedy usypiam ale budzę się przy najmniejszym halasie.
Po 30 mg IV usypiam w przeciagu paru minut i budze się okolo 4-5h po podaniu zajebany i nie chce mi sie wstawac ani spać. Jak juz sie wstanie to pare minut i jest okej.
Tylko po tych 30 mg odpierdala i ta dziura w pamięci. Budze sie rano caly obolaly podrapany i nie wiem co sie stało.
Immovane dział na mnie bardzo fajnie ale rano tez byłem zajebany.
Najgorsze co kiedykolwiek wziąłem na spanie to byl klonazepam(nwm czy dobrze napisalem) Klonopil chyba lek neuroleptyk. Boże 2 dni chodziłem jak zombie, jeszcze to bylo w 2 klasie gimbazy, pierwsze moje ujebanie sie jakims lekiem.
Z niebenzaodiazepinowych nasennych polecam morfine ;)
jezus_chytrus pisze:Tylko niech nikomu nie przyjedzie do głowy otwierać tych kapsułek (Morfeo) i wciągać do nosa, bo się zdziwi : )
2. Alimemazyna (krople). 40 mg - 80 mg (1-2 ml). Chyba najlepsza antyhistamina. Pomagała nawet przy odstawianiu opiatów. Wtedy przed snem brałam dawki ok. 80 mg. W normalnej sytuacji - 20-40 mg. Przy wyższych dawkach pojawia się ogromna słabość, niskie ciśnienie, bladość.
3. Propiomazyna. 25 mg - 50 mg. Nie więcej niż 50 mg (później pojawia się uczucie w rodzaju "niespokojnych nóg" w każdym stawie, ból w stawach itd., trudno mi to opisać, ale nie polecam). Senność następnego dnia.
4. Melatonina. 5 mg na godzinę przed położeniem się do łóżka.
I że dziś są uświęceni, którzy chcieli za nią ginąć.
Jest tak wiele powodów do życia z heroiną,
Ale żaden nie prowadzi nas do upojenia chwilą."
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
