Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 173 • Strona 13 z 18
  • 1053 / 76 / 0
Wawoj pisze:
LOL
Pomyslales, ze seks to dopelnienie tej ´´plaszczyzny czysto duchowej´´? Albo na odwrot. Najlepiej po rowno.
Przeciez to jasne jak ciastko z kremem, albo frytki z keczupem. :-D
Kwestia podejscia, jesli w stanie poszerzonej swiadomosci seks z kobieta Cie smieszy lub obrzydza, to chyba jest cos nie tak.
Tak, ale zanim poznalem dziewczyne, ktora kocham, bylem w stanie dopelniac swoja plaszczyzne duchowa z wieloma dziewczynami i zawsze z zadowalajacym skutkiem. To milosc jest piekna, seks jest zajebisty, ale wynika z instynktow, ktorych zwierzecy wplyw na czlowieka mnie smieszy po psychodelikach, hip-hop.

I nic nie jest ze mna nie tak, tyle.
  • 827 / 3 / 0
Z tego co napisaliscie (^,^) jednoznacznie wynika jeden wniosek: to kwestia spojrzenia na sam seks, jesli spojrzec z czysto "fizjologicznego" punktu widzenia, to faktycznie toto smieszne (dokladnie tak jak te frytki z keczupem xD).
Aczkolwiek, nie czarujmy sie do tego nie potrzebny jest wyzszy stan swiadomosci ;) seks z 'kims tam' a seks z osoba, ktora kochasz to dwa odmienne swiaty. Imo. seks pod wplywem psych. w tym drugim przypadku z niczym innym nie moze sie rownac -w tym przypadku nie umiem sobie nawet glebszego stanu wyobrazic. peace =)
Miej dystans
  • 3 / / 0
Moje doświadczenie z psychodelikami jest niezbyt duże i właściwie niewiele mogę w tym temacie się naprodukować, ACZKOLWIEK całkiem niedawno zdarzyło mi się po raz pierwszy próbować LSD, no iiiii.... tak się szczęśliwie złożyło, że przy okazji tego 'próbowania' wynikła bardzo miła 'sytuacja' o podłożu seksualnym.

Mój mężczyzna nie brał niczego, chociaż twierdził po fakcie, że 'aura' mu się udzieliła i stąd też przebieg całego zajścia był przez niego odbierany nieco inaczej niż zwykle... No ale co do konkretów; co mnie uderzyło w uprawianiu seksu na kwasie to to, że miałam wrażenie rejestrowania go na kilku płaszczyznach na raz. Po pierwsze: wewnętrznie - jeżeli chodzi o tę sferę... cóż, czułam się dosyć niecodziennie; nie chodzi o to, że uczucie MIŁOŚCI jako-takiej jest mi obce, ale wtedy po prostu czułam, że płynę, unoszę się i szybuję w powietrzu wypełnionym tą właśnie miłością (i w sumie nie bylo to uczucie skierowane tylko wobec osoby, z ktorą uprawialam seks, ale tak skierowane no.... ogólnie?); byłam niezwykle podatna na wszelkie bodźce, odnosiłam wręcz wrażenie doznawania orgazmów 'niefizycznych' co jakiś czas, przy okazji dotykania, głaskania, pocałunków; ogólnie, odczuwałam silną potrzebę bliskości i to było dla mnie źródłem ogromnej i GŁÓWNEJ przyjemności, w sumie w tej kwestii nie widziałam potrzeby posuwania akcji dalej... Po drugie: fizycznie, doznawanie, nazwijmy to, potocznie rozumianego orgazmu; zasadniczo odczuwałam go podobnie (nie z jakaś kosmiczną i obcą mi siłą), ale też troszkę jakby z boku, z dystansu, byłam raczej osoba obserwującą ten stan, aniżeli kimś czynnie uczestniczącym -NIE TWIERDZĘ bynajmniej, że orgazm ten był mniej ważny, ale wydawał mi się nieco mniej intensywny niż ten pierwszy typ rejestrowanych odczuć. No i po trzecie: równolegle do przyjemności psychicznej i fizycznej, w mojej głowie odgrywała się walka ze smokami... Wyglądało to w taki sposób, że zwyczajnie wymachiwałam sobie mieczem, a nade mną latała zgraja kilku takich kreatur ziejących ogniem... Obraz zniknął, kiedy stosunek się zakończył. Nie wiem jaki był wynik walki. :blush:

NO, podsumowując: niezwykłe przezycie (ogolnie i seksualnie), na pewno jeszcze skorzystam ;p
  • 232 / / 0
mj & sex to jest chyba esencja euforii. Ja nawet uważam że to taki naturalny speedball. Mianowicie podczas seksu podwyższa się ciśnienie, mj stara się uspokoić organizm dzięki czemu utrzymujemy harmonię i jebiemy pannę aż wszystko furkocze. Ja zawsze jak panna ma zamiar do mnie przyjść a mam co-nie-co to 2lufki i normalnie wkrętka na Pierra Woodmana %-D
  • 11 / / 0
zioloziolo pisze:
Z reszta, na widok cipki po tryptaminie to bym sie chyba rozesmial, heheh, "co Ty mi tu kurwa pokazujesz" ;p
Haha, no właśnie, co to kurwa jest? Coś mam z tym zrobić? WTF?
Też kiedyś po 4-ho-met pomyślałem o seksie (bo byłem z dziewczyną) ale po wyobrażeniu sobie tej scenki w głowie
naszły mnie podobne myśli.
  • 3129 / 26 / 0
Za dużo myślicie, za mało robicie :P
High, how are you?
  • 3490 / 55 / 0
GonzoAlfonzo pisze:
mj & sex to jest chyba esencja euforii. Ja nawet uważam że to taki naturalny speedball. Mianowicie podczas seksu podwyższa się ciśnienie, mj stara się uspokoić organizm dzięki czemu utrzymujemy harmonię i jebiemy pannę aż wszystko furkocze. Ja zawsze jak panna ma zamiar do mnie przyjść a mam co-nie-co to 2lufki i normalnie wkrętka na Pierra Woodmana %-D
To nie temat o seksie po marihuanie tylko psychodelikach.


Dla ludzi, którzy mają problem z seksem po psycho "bo to zwierzęce" mam następującą kwestię: I jak tam to całe CYWILIZOWANE oddychanie, cwaniaku?
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 827 / 3 / 0
Dokladnie... Btw. Mnie wszelkie standardowe ludzkie potrzeby, zachowania wydaja sie smieszna (picie, jedzenie to jakas kpina). Natomiast wszelkie potrzeby wyzsze, to raj dla mojego umyslu/duszy. Dlatego wlasnie, seks z czysto fizjologicznych pobudek dla mnie rowniez wydaje sie komiczny (co przeciez nie wyklucza odczowania pelnej przyjemnosci z tegoz doswiadczenia). Natomiast ukochana osoba obok, to totalnie odmienny "swiat".
Miej dystans
  • 1053 / 76 / 0
Kurwik pisze:
GonzoAlfonzo pisze:
mj & sex to jest chyba esencja euforii. Ja nawet uważam że to taki naturalny speedball. Mianowicie podczas seksu podwyższa się ciśnienie, mj stara się uspokoić organizm dzięki czemu utrzymujemy harmonię i jebiemy pannę aż wszystko furkocze. Ja zawsze jak panna ma zamiar do mnie przyjść a mam co-nie-co to 2lufki i normalnie wkrętka na Pierra Woodmana %-D
To nie temat o seksie po marihuanie tylko psychodelikach.


Dla ludzi, którzy mają problem z seksem po psycho "bo to zwierzęce" mam następującą kwestię: I jak tam to całe CYWILIZOWANE oddychanie, cwaniaku?

Zauwazylem u paru osob, ze po zjedzeniu ktoregos tam psychodelika wlazca sie jakis niepotrzebny mesjasz mode. To, ze w podswiadomosci seks mam zakodowany jako cos prymitywnego, a psychodeliki wyciagaja to na wierzch, to moja sprawa, ktora nie jest przyczyna jakichs wynikajacych z niej problemow (potrafie kochac i dawac szczescie, a jak uprawiam seks, to nie mam zacisnietych zebow i lez w oczach), wiec prosze mi nie udowadniac, jakie to zle i chore. I bez glupich analogii z oddychaniem, bo jest to czynnosc, ktora nie jest rozpatrywana przez czlowieka na plaszczyznie moralnej (chociaz w tym przypadku barzdiej chodzi o te estetyczna), w zwiazku z tym nie ma prawa budzic jakichkolwiek rozterek przed czy po psychodelikach, cwaniaku.
Za dużo myślicie, za mało robicie :P
Mysle za duzo, ale to, ze robie za malo to ostatnie, co mi mozzesz zarzucic :)
  • 3490 / 55 / 0
zioloziolo pisze:
Zauwazylem u paru osob, ze po zjedzeniu ktoregos tam psychodelika wlazca sie jakis niepotrzebny mesjasz mode.
Nazywaj to sobie jak chcesz. Po prostu czegośtam doświadczyłem i czegośtam mnie to nauczyło. Inni się nie nauczyli więc mówię jak jest. Tak, WIEM DUŻO! Nie wstyd mi (nie wstyd ci?).
To, ze w podswiadomosci seks mam zakodowany jako cos prymitywnego, a psychodeliki wyciagaja to na wierzch, to moja sprawa, ktora nie jest przyczyna jakichs wynikajacych z niej problemow (potrafie kochac i dawac szczescie, a jak uprawiam seks, to nie mam zacisnietych zebow i lez w oczach), wiec prosze mi nie udowadniac, jakie to zle i chore.
Nie udowadniam, że to złe i chore, gdzie ty to widzisz? Wykazuję jedynie, obwieszczam nawet, że jest to ograniczające. Jest to dobudowywanie do bardzo prostej, w gruncie rzeczy pięknej sprawy jakiejś mitologii, przycinanie jej do pewnej konwencji przez co umniejszanie jej. Poza tym takie podejście do seksu do wynik miazgi judeo-chrześcijańskiej jakiej poddaje się nas w tej cywilizacji. Próbuję wskazać ci, że masz w głowie bagno, po które się nie zgłaszałeś i nie wyrażałeś zgody i byłoby ci lepiej, byłbyś szczęśliwszy gdybyś się z tego wyleczył.

I bez glupich analogii z oddychaniem, bo jest to czynnosc, ktora nie jest rozpatrywana przez czlowieka na plaszczyznie moralnej (chociaz w tym przypadku barzdiej chodzi o te estetyczna), w zwiazku z tym nie ma prawa budzic jakichkolwiek rozterek przed czy po psychodelikach, cwaniaku.
Nie budzi w TOBIE! Tak jak w innej kulturze seks nie budzi takich wątpliwości, a nad oddychaniem rozwodzi się bardzo dużo i rozmaicie, nawet na temat tego jak powinno się oddychać, a jak nie powinno. Własne zmanipulowane oprogramowanie traktujesz jak element niezmiennej natury człowieka i jest to typowy błąd myśleniowy większości ludzi. Nie ma prawa budzić w TOBIE w obrębie TWOJEGO bagna bo nie ma tam instalacji, które mogłyby taką kminę uruchamiać. Zdaj sobie sprawę z własnego zrobocenia to przestaniesz być Cwaniakiem, póki co nie masz podstaw do kierowania tego określenia w moją stronę, gdyż ja nie cwaniaczę. Dziękuję za uwagę i życzę poniewczasie braku blokad i emocjonalnych murów przy czytaniu tego tekstu, wciąż mam nadzieję, że okażesz się bardziej otwartym człowiekiem niż wydajesz się być ;)
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
ODPOWIEDZ
Posty: 173 • Strona 13 z 18
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina

Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
Setki kilogramów narkotyków w gaśnicach i kołach zapasowych. Osiem osób przed sądem

Prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko ośmiorgu osobom, oskarżonym o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem marihuaną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Aktem oskarżenia objęto siedmiu mężczyzn i jedną kobietę.