TALK - Rozmowy [H]

[ifau]

ahaha, nie.
Nie no, troche fetki, niewiele. Ale to noskiem, mimo że nie lubię noskiem. Takie uliczne to puknę może kiedyś jak będę chciała sprawdzić czy tynk zdrapany ze ściany ma fajny wjazd
No i troszkę kodeina, też niewiele.
Na kota nie mam ochoty, ale bez tego czegoś mi brakuje, toteż sobie zastępuję. I miejscami mam ciśnienie na samo puknięcie czegoś, to chyba sobie coś fajnego zamówię, jeszcze nie wiem co. :)

[Sonen]

niewiele.

niewiele.

niewiele.

Ja już 19 dni na full czysto, po za alko i kilkoma ml gbla który przewoziłem pół miasta.

[ifau]

Ej no, Sonen :rolleyes:
Ale póki co bez kota jest? Ano jest. Więc nie myśl sobie, że będę Ci płacić.
A 19 dni gratuluję, aż ciężko mi uwierzyć, nie obraź się :D

[Ayahuasca]

ostatnio gdzieś w internetach widziałem zdjęcia rentgenowskie gostka z dziwnymi liniami na szyi okazało się że przez brak miejsc ładował w szyje i ileśtam mu się igieł złamało :).

Tak w ogóle abstynencja jest dla tych którzy nie boją się niczego i chcą udowodnić sobie że da się na trzeźwo. W innym wypadku może to być jedynie chwilówka jak w prowidencie...

Zresztą wuja Hitler mawiał że ważna jest idea, żołnierz który walczy tylko o chleb szybko traci morale. Taki który niesie idee na ustach wierzy w nią będzie walczył do końca ( chociaż okrzepnie z powodu trudu walki ).

[Vivid]

trolololo :D

Hitler szczelau meth prosto w musk!

[ifau]

Abstynencja od kota jest dla tych którzy już odkryli jak bardzo jest on chujowy.

[Vivid]

straciłaś 100 zł, co nie? ;P

[ifau]

Nie, nie straciłam i nie mam zamiaru ;)

[Sonen]

Nie no pewnie nawet więcej poszło bo zawsze starałaś się o sól fizjologiczną, nowy sprzęt itd ;p

[ifau]

Vivid miał na myśli czy przegrałam zakład, głuptasku