Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Na tyle długo, by nigdy więcej nie sięgnąć po tą substancję.
niestety wciąż nie jestem w stanie pojąć fenomenu tej rośliny tzn męczę sporadycznie worek z ekstraktem x10 juz od kilkunastu tygodni i nawet eksperymentując na łonie natury zdążyłem już zgubić telefon, rozjebać rower czy odzyskać świadomość w krzakach bądź pałkach wodnych (przynajmniej dobrze, że nie w jeziorze - brakowało tylko żeby mnie ktoś jeszcze na nieświadomce wyruchał, lepiej nie mieszać z alkoholem) ale z samej fazy jako takiej to naprawdę ciężko coś wywnioskować,
niewiele zapamiętałem z tych tripów - jedynie przebłyski jak mnie wygięło i normalnie zamieniło w te szprychy od roweru a w krzakach to coś nawet kojarzę, ze chyba córkę zawoziłem do przedszkola czy coś w ten deseń
z oślim uporem, niestrudzony tymi marnymi doświadczeniami, jednak już dla bezpieczeństwa w domowym zaciszu dalej próbowałem pojąć sens tej rośliny no i nie moge zaprzeczyć - faza po niej jest unikatowa ale praktycznie żadnej euforii tylko wykreca rzeczywistosc jak jakis kurwa wachlarz, trochę podobne do wylewu
istnieje prawdopodobieństwo, ze spodoba sie to komuś kto lubi nosić dredy, interesuje go szamanizm albo gustuje w ciuchach z etnoshopow ale to raczej nie są moje klimaty
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.