http://www.youtube.com/watch?v=olhu0n01Oio
Nie trzeba do tego tony sprzętu ani kasy lub ogromnej ilości czasu. 4 razy w tygodniu po 30 minut wystarczy, żeby sobie minimum wydolności zapewnić.
I zamiast siedzenia na tyłkach w tramwajach, autobusach i pociagach polecam nogi lub rower. Suplementy to tylko dodatek.
Oprócz zdrowych tłuszczy roślinnych (głównie omega 3) polecam aminokwasy tauryne (podobno wpływa na siłę skurczu mięśnia) i argininę (rozszerza naczynia krwionośne i tym samym obniża ciśnienie).
Wiem, że dawkowane profilaktycznie pomagają. Kiedyś testowałem jedynie mix kreatyny i argininy na ostrej fazie MDMA i moim zdaniem tylko mi to zaszkodziło.
O jakim MAOi mówisz? Wiele rzeczy ma takie właściwości, np. tytoń jest słabym maoi, albo Passiflora,czy Miłorząb. Niebiezpieczne są mocne i nieodwracalne maoi np.Moklobemid czyli lek antydepresyjny.
Aczkolwiek jeśli wszystko ustąpiło - to świetnie.
To dobry znak, że serce w młodym wieku może się elegancko zregenerować :) Dużo potasu, magnezu, zdrowe tłuszcze - ogólnie dobra i zróżnicowana dieta i będzie elegancko.
Na układ krwionośny i wysokie ciśnienie polecam jeszcze owoc głogu - można go dostać np. w syropku uspokajającym Neospazmina (razem z kozłkiem lekarskim). Zawsze na fecie robiłem sobie combo - parę ładnych kresek + pół butelki syropu + końska dawka magnezu, potasu i wit B - niesamowity efekt do medytacji. Zero lajtowych psychoz, niepokoju czy też nadmiernego pobudzenia fizycznego.
Co jeszcze na serce... zdrowe tłuszcze, olej/oliwę zamienić na olej kokosowy tak samo masło (tym olejem można smarować). Omega 3 też dobrze wpływa na krążenie. I najważniejsza rzecz - ruch. Jak najmniej tłuszczy nasyconych, kierując się tymi zasadami, myślę, że można spokojnie dożyć sędziwego wieku, w końcu zawały, miażdżyce i te inne choroby związane z krążeniem to jedna z głównych przyczyn śmierci.
Nie szarżowałbym z takimi dawkami potasu, bo po chuj, rozchwiejesz sobie gospodarkę pierwiastkową i nabawisz się innych problemów, co do serca,
zapobiegawczo:
od siebie polecam pić wodę, mimo iż może ciężko wchodzić na stimach itd, to warto pić jej dużo, wydala ona szkodliwe metabolity, również wyższe markery sercowe, głównie mówię o kinazie kreatyninowej ( cPK ), dostarczać tlenu, ułożyć się z nogami wyżej niż serce, hmm, zastanawiam się nad tymi elektrolitami itd, myślę że to głupi pomysł dostarczać jednego a o drugim zapominać, bo one się jakby nawzajem wypychają, musisz uzupełniać wszystkie naraz, pijcie po prostu elektrolity z apteki i chuj, po sprawie.
Z wyższopółkowej farmakologii to bezproblemowo można brać leki nasercowe antagonistów angiotensyny, nie wpływają one źle w połączeniu z dragami, acz nie znam wszystkich leków, a niektóre mogą odbiegać troszkę farmakodynamiką, z beta-blokerów jedynie te kardioselektywne, tj. nebiwolol i (?) ten drugi na 'k', acz co do drugiego nie jestem pewien, ale nebiwolol pomaga stanowczo.
Leków używamy jedynie w sytuacjach podbramkowych, ponieważ leki zwalniające akcje serca, maltretują je analnie bez pytania, jest to bardzo niebezpieczne, dlatego rozważnie z dawkami i nie szarżować, bo przedawkowanie stymulanta nie jest przyjemne.
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Aresztowania za marihuanę w USA – raport FBI zaskakuje liczbami
Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
