Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 338 • Strona 2 z 34
  • 3250 / 357 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
ChillStream pisze:
Po dxm mam tak, że bardzo wczuwam się w film ale wystarczy jedna scena, która została słabo nagrana, coś co mi nie pasuje i zaczynam się śmiać z tego, że ten film jest beznadziejny, wczucie się w film przechodzi i staję się krytykiem filmowym
To masz tak jak mój kumpel Zawias. Nie wszyscy widac stają sie po dxm bramką emocji z ekranu. On mówił ze wszystko jest takie sztuczne.

Z kolei twierdzenie że w filmie czuć wiekszą głebie niz jest naprawdę - i to jest złe propagował Nightwoolf. Ja twierdze ze to jednak bardzo przyjemne i nie jest to zwiększenie głębi tylko łatwiejsze dotarcie do emocji które przekazują aktorzy. Lucretia to wymaga pewnej wprawy aby móc wyłowić z filmu jego treść na dexie. Sposobem aby sie tego nauczyć to oglądać film który sie zna.

Ja pierwszy film jaki oglądałem na 3 plateau na dexie i wlasciwie w ogóle na dexie był horror "Medium" z Bajorem. Musze przyznac, że na trzeźwo ciezko go obejrzeć, do tej pory nie wiem do końca o czym był ten film. Jednak ta sesja z filmem gdy płakałem a za chwile przeraźliwie sie bałem odcisneła mi piętno. Choć moja świadomość nie zarejstrowała zbyt wiele z tego filmu to podświadomość dostała takiej empatii, że czułem wszystko co czuł Bajor. Ten film ma dziwaczny klimat. Jak to polskie horrory. Wiecej tu tajemnicy niz akcji, film raczej przemysleniowy. W sam raz, żeby olac to co w nim nudne i skupić sie na przezyciach wewnętrznych.

Co do las vegas parano to hmm. Oglądałem ten film kilka razy na dxm. Lepsze efekty akurat w tego typu filmach daje mj albo lsa. Na dxm owszem był klimatyczny, ale jak lubie ten film to do dxm on nie pasuje.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 109 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ferek1906 »
Ostatnio oglądałem na Dexie film 2012...i efekt był piorunujący :cool: Efekty specjalne wydawały się jeszcze lepsze niż w rzeczywistości, bardzo wczułem się w to co się dzieje na ekranie. Zapuszczając bassy na subwooferze na maxa miałem wrażenie że zaraz naprawde sie wszystko zacznie obracać w gruz. Trzesąca się podłoga i szyby bardzo potęgowały te odczucia, mimo że film oglądałem głownie jednym okiem %-D , po 900mg ciężko było ogarnąć obraz. Wcześniej też oglądałem wszystkie części Oszukać Przeznaczenie, z podobnymi skutkami...ale doszły do tego rozkminy typu: "co bym zrobił gdyby..."oglądając pierwszą część, w momencie gdy nauczycielka gotowała wode i w czajniku pojawiła siępostać śmierci miałem wrażenie że ona także wie o moim istnieniu i że w niedługim czasie przyjdzie po mnie %-D . Ogólnie rzecz biorąc bardzo fajnie ogląda się filmy z gatunku Triller lub horror, będąc na dexie.

PS: Sorry że tak chaotycznie to napisałem ale jestem właśnie napizgany ,znaczy pod wpływem bezydaminki w ilości 4 szaszet + 450mg dexa :diabolic:
Moje bity: www.webmuzyka.pl/FeRu
Można się bawić bez alkoholu i narkotyków??
Można...tylko po chuj :D
  • 776 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: akaz »
http://www.youtube.com/watch?v=B7GU3msz72I

Może nie film, ale ogląda się ciekawie :)

A to polecam szczególnie:
http://www.youtube.com/watch?v=eVygOyUoke0

Swoją drogą, to nie oficjalne video, tylko jakiś człowiek sam nakręcił ten klip :)
Ostatnio zmieniony 25 grudnia 2009 przez akaz, łącznie zmieniany 1 raz.
wspierałem wspieram wspierałem przemysł farmaceutyczny

ten post prawdopodobnie pisany był pod wpływem GBL, nie przejmuj się nim
not anymore %-D
  • 1098 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: moor1992 »
Jak kiedys zarlem deksa to raz obejzalem The Fountain przy 450mg bodajze, bez tolerancji.
Pamietam tylko, ze kazda mina bohatera, kazde slowo, kazdy szept wzbudzal u mnie ogromne emocje, czulem poprostu sie tym bohaterem. Czulem tak jak on. Kazda chwila w filmie wydawala sie trwac wieki, ja analizowalem, rozmyslalem, wglebialem sie w emocje bohaterow, sceny, ktore trwaly po 10sec wtedy wydawaly sie trwac godziny. Jak byla cisza, noc i szept bohatera to czulem az na sobie ten powiew wiatru, chlod, ta cisza na okolo mnie, jakbym tam byl ale nie jako bohater tylko jako wszystko, kazda czastka tej scenerii.

The Fountain to bardzo dobry film, pelny metafor, emocji, pieknie zrobiony, zadko mozna ujrzec takie arcydzielo w dzisiejszym Hollywoodzie. Polecam obejzec, film dobry dla kazdego, bez wyjatku.

EDIT: Tutaj trailer: http://www.youtube.com/watch?v=NDp-F3Y97ZQ
Warto chociaz rzucic okiem.
Uwaga! Użytkownik moor1992 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1611 / 34 / 0
kurde, dam głowę, że taki temat już kiedyś był...

oglądane przeze mnie na deksie:
Stalker
Solyaris
Ostatnie Kuszenie Chrystusa
Miasteczko Haloween
Sex, lies and videotapes
The Fountain
i kilka innych prawdziwych arcydzieł, to bez wątpienia jedne z najbardziej "przeżytych" przeze mnie momentów życia. Ogromny potencjał terapeutyczny deksa przejawia się w podatności na sugestię i empatii. Czujemy, a wszystko ma wielki sens, wszystko pasuje.

Dobrze dobrany na fazie deksowo-ziołowej może odmienić człowieka.

Ale w praktyce wygląda to tak, że taki trwający 2 godziny film, na deksie oglądam 5 godzin - nie usiedzę bez przerwy, czasem trzeba odpocząć, pomyśleć, zamknąć oczy, porobić notatki (te deksowe eureki ;-) Męczą się oczy, ale niewątpliwie warto. Warto jednak pamiętać, że jest to trochę marnowanie fazy - można przecież zagłębić się głęboko w czeluścia naszej chorej głowy.
Ostatnio zmieniony 25 grudnia 2009 przez Maskaradore, łącznie zmieniany 1 raz.
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 203 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: brusdz »
ogladanie fimow na DXM to zajebista sprawa. Najlepiej sie oglada horrory ,nie czuc takiego strachu bo dex eliminuje strach ,tzn czuc ale jest on taki specyficzny ,strach-niestraszny deiksemowy.Trudno to wyjasnic ale kazdy kto ogladal wie ocb
[b][color=#FF0000]Autovidol dobry jest, pij go stary nie bój się[/color][/b]
  • 224 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Qbkinss »
Ja to sie doszukuje w kazdym zadekszonym filmie analogii i schematów do swojego życia, jakbym się postarał to nawet w rambo 4 znalazłbym analogie hehehehe %-D

Przy większych dawkach od 900 wzwyż nie włączam filmów bo musiałbym słuchać ich morałów, albo kłócić się z Jackiem Sparrowem, że on jest dupa, a to ja jestem nieśmiertelny... zawsze mnie tym wkurwia jebany...

Wystarczy, że atakuje mnie playlista winampa ustawiona na shufle, hehehehe, tylko zdążę o czymś pomyśleć i chuj zaraz piosenka mi sie włączyć musi na dany temat...

Wy też tak macie? czy to tylko u mnie?
W królestwie owiec wygodniej być wilkiem
  • 1611 / 34 / 0
Qbkinss pisze:
Ja to sie doszukuje w kazdym zadekszonym filmie analogii i schematów do swojego życia, jakbym się postarał to nawet w rambo 4 znalazłbym analogie hehehehe %-D
ja tak mam
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 734 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: fever ray »
Tak, czasami mysle o czyms na fazie ('mysle', trudno to tak nazwac nawet), a piosenka mi odpowiada. W slowach slysze jakis inny sens, czasem same slowa zmieniaja mi brzmienie i tym sposobem kiedys przez pol fazy rozmawialam sobie w glowie z bjork.
  • 565 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: FreeOfMe »
U mnie ogladanie filmow raczej slabo wypada. Nic sie nie da zrozumiec przez nieogar. Jesli juz to cos z niezbyt rozbudawana fabula, bo nawet poczucia humoru nie rozumiem.
Wole ogladac swoje wlasne filmy ^^
Feel free. Of me.
ODPOWIEDZ
Posty: 338 • Strona 2 z 34
Artykuły
Newsy
[img]
Jak starzeć się wolniej? Odpowiedź tkwi w... grzybach halucynogennych

Badacze z Uniwersytetu Emory w stanie Georgia odkryli zaskakujące właściwości psylocyny – aktywnego metabolitu psylocybiny – które mogą mieć wpływ na spowolnienie procesów starzenia.

[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.

[img]
Gdańsk: Chciał sprzedać policjantom narkotyki w promocyjnej cenie

- Czego potrzebujecie? - usłyszeli policjanci w cywilu od 38-latka na jednym z gdańskich parkingów. A potem padła oferta zakupu w promocyjnej cenie marihuany i amfetaminy.