nie bucuj się na forum, bo Cię to truje.
panowie wyżej: mówicie, jakby człowiek był podzielony na kawałki. na kwasie, na piwie, w pracy i medytując i na szczycie góry i robiąc kupę jesteś jedną osobą. jedna myśl jest prawdziwa, ta na kwasie fałszywa, a ta medytująca nadprawdziwa? no dajcie spokój.
(at)ktośtamponiżej: Ależ jak najbardziej ludź jest podzielony. Można go podzielić ze zwględu na wiek, wzrost, zainteresowania, albo na przykład gilotyną czy tasakiem. Właściwie rzecz ujmując, na wiele sposobów, juz bez rękoczynów i krzeseł elektrycznych. Niby człowiek cały czas jest taki sam, ale jednak niet. Pośród innych człowieków zachowujemy się w jakiś okreslony sposób, będac sam na sam ze sobą na klopie też się jest "innym", choć z pozoru jest się cały czas sobą. Bycie podzielonym lub niepodzielonym to tak właściwie pojęcie względne. Innym się jest podczas zakochania, innym podczas przeżywania traumy - od taki przykład na przykładzie kontrastu. Na różne sposoby się dzielimy, choć czujemy się w jednym kawałku niepodzielni i niepokonani - chodzi tu o konkretne jednostki. Do tego doszedłem po drugim Broku Exporcie.
Wypiję trzeciego i może otworzy mi się bardziej trzecie oko na świat i zbadam nim, niczym Sauron czy jak mu tam było, całą tę sprawę od deski do deski [nie mylić z klozetem jeno z tym przysłowiem, które ma na myśli książki {nie wiem ino w jaki sposób przysłowie może coś mieć na myśli, ale niech tak już będzie
Jestem zdania, że po prostu tak nie sądzę
Czy istnieje taka opcja, że można coś nienawidzić, pokochać to niekoniecznie nagle i czuć się z powodu tego szczęścliwym? Stwierdzam jednak, że nie. Czyli chuj strzelił hipotezę! Prędzej już na odwrót - coś się kocha, a tu nagle się to coś znienawidzi i właśnie z tego powodu odczuwa się ulgę. Ulgę, ale czy szczęście? Nie wiem. Zbyt wiele istnieje możliwości - może się chce komu przeprowadzić statystykę? Odczucie, już niech będzie szczęśćia z racji nienawiści może wystąpić powiedzmy na przykładzie dwóch ludziów, z których jeden jest kobietem a drugi mężczyznem. Żyją se w zgodzie ze sobą i naturą, a tu proszę - kłótnia o zbity wazon prababci Marianny Heleny dwódziestej trzeciej, bijatyka, latają krzesła, stoły, noże, *TABORETY*. Rozwód i basta, chuj strzelił bombki i nie będzie choinki, ale za to dumna żona jedzie spoko bez kondoma. No.
Tak więc widzicie, drogie ćpuny, szczęście ni chuja, choćby wszystkie Chińczyki na sobie postawały i dotknęły księżyca, nie może polegać na pokochaniu rzeczy, której [a tym bardziej >których<] się nienawidzi. Moim nieskromnym zdaniem, występuje tu zjawisko absurdalnie groteskowego wykluczania się, co obala tezę postawioną w temacie.
Idę do apteki po Akodyn. Rozkminię to bardziej
hałewer, nie zmienia to faktu, iż jesteś tym samym człowiekiem przez cały czas. to, jak dobrze pogodzisz ze sobą swoje różne role, które grasz w kulturze w znacznej mierze wpływają na to, jak szczęśliwym jesteś człowiekiem. imo. zrozumienie->współczucie->nie masz problemu w głowie z kąfidetem-zdrajcą-sprzedawczykiem
natomiast draxiki traktowane z dystansem, i może niekoniecznie jedzone przez cały czas, pozawalają spojrzeć na 'siebie' z innej perspektywy, i czasem nawet dojść do ciekawych wniosków. przeczytałem to na takim forum, hyperreal. ja tak chyba mam
ed: tak mi powiedział pilznensky prazdroj, a poprzednich jego paru kolegów różnych ras potwierdza. razem z fajo. nazzdrowie!
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/a85bc37d-ccb1-4f66-a18e-156805bc7e01/bombka-z-klefa.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250802%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250802T170301Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=42beede41d4e26312f6f131e1a01c74708af8d7a75e9ab4e094001eba81bee8d)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-07-28_19-48-14.png)
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna
Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.