TALK - Rozmowy [H]

[lekomania]

jak raz dwa miesiące z przerwami dwu, trzy dniowymi siupałam, w końcu siadł mi cały organizm i wydałam kupę kasy na leki (grypa, nie grypa, zapalenie ucha, schudłam tak że ważyłam 40 kilo i w ogóle, a o psychice nie będę mówić) ale to wiązało się tez z trybem życia na spidzie - człowiek zje jakąś bułkę czy kitkata raz na dwa dni, w końcu mój facet mówił mi że zjem kreskę jak zjem kanapkę najpierw... do tego ciepło człowiekowi więc lata po nocy po mrozie w rozpiętej kurtce, na skutki nie trzeba długo czekać...

[yuppy]

co do ciepła to mi po władzie zawsze zimno było ale to moze zalezy od organizmu

[gynoid]

Ja w dzieciństwie byłam bardzo chorowita (dwie, trzy ciężkie choroby w każdym roku - z halucynacjami, raz zemdlałam podczas grypy itp.) a przestałam chorować mniej więcej w wieku 15 lat - czyli wtedy, gdy zaczęłam pić alkohol (chociaż nie wierzę, że to miało jakiś dobroczynny wpływ na mój organizm ;-) ).

Co do fety - na ciągi sobie raczej nie pozwalam. Raz zdarzył mi się jeden dłuższy (po nim było wszystko ok) i jeden tygodniowy + alko, po którym nieźle się rozchorowałam - ale to był początek listopada, więc miałam prawo już się rozchorować. Chociaż to było straszne - tętno 110, gorączka, katar trwał z 5 dni (a od jakiegoś czasu trwa u mnie 2-3).
Wyleczyłam się, jak pojechałam na imprezę - grzaniec, coś do noska, jakieś tabletki :-D i jak ręką odjął.

[Tifaa]

Ja właśnie dostałam zapalenia oskrzeli.
Jest po prostu paskudnie. Katar, gorączka, kaszel(taki z dusznościami), bóle mięśni.
Jeszcze tak się fajnie złożyło, że pierwsze dni choroby jakoś się zsynchronizowały ze zjazdem... Okropieństwo...

Ktoś mi gdzieś powiedział, że każdy proch osłabia odporność. Nie wiem czy to prawda. Ja z natury jestem genetycznie " "spalona"

Ale z tym teraz... to był po prostu brak mózgu...
Czułam, że jest mi zimno, mimo to nie ubierałam się ciepło, bo przecież mnie zawsze po fecie jest zimno... No i bałam się, że jak będzie mi ciepło, to faza będzie mniejsza( nie wiem po ch**** bo i tak trzymało ze 30godzin :rolleyes: , ale cóż-uczmy się na błędach, tak? :-) ) Więc mówię Wam: ubierajcie się ciepło, nawet jak nie wiecie, skąd te ciary, bo to może być dwojakie %:-D
No ale to już "trochę" nie w temacie

Zapalenie gardła czy angina po feceniu to raczej nie jest coś... niezwykłego... Przecież ten szajs trochę żrący jest, nie?

Ale w sumie to się da znieść, jak się ktoś uprze.... :rolleyes:

[WhiteMan46]

Zawsze wydawało mi się że speed osłabia odporność. Dziwne jest to że ja od około 2 lat nie byłem u lekarza (ni licząc rozwalonej głowy , wargi i innych usterek typowo fizycznych) i czuje się świetnie. Z dziwnych ( ta barrdzo dziwnych...) objawów mam tylko katar całoroczny. To jak jest z ta odpornością?

Heee..2 lata a ty swietnie sie czujesz i nic ci niejest.. :cheesy: jaja sobie robisz? :-)
- nie byłes u lekarza? -to idz,zobaczysz co on na to swietne samopoczucie, i to wtedy pogadamy o zbawiennym wplywie fety na zdrowko ;-) .
sprobuj odstawic na jakis czas i pojsc do roboty, z gory powodzenia zycze.
Na to niema kozakow.. ^_^ predzej czy pozniej zobaczysz jak fajnie jest jak chcesz zjesc kanapke i kurwa czujesz ze za moment pogubisz zeby..albo calą szczeke. :rolleyes:
Człowieku..serce to ci juz pewnie mowi "narazie" albo niedlugo to zrobi, widze ze lubisz sie fajtowac..., Hm.. sprobuj na czysto komus dojebac-bo kondycje masz zajebista pewnie. wiem co mowie takze..kilka minut i padniesz i to sam- bez niczyjch ciosow.
Jak zaczna strzelac kosci, kluc serduszko i klatka a na glowie zobaczysz"pierwszy siwy wlos" to zobaczysz o czym mowa ;-)
chociaz tak nawiasem mowiac to za huja nie uwierze ze walisz 2lata i nic ci niedolega....
Ale dobra,tak sobie mow ;-)
Ja tez nie horuje niby, zima odsniezalem w krotkim, a na jesieni w listopadzie jablka to samo i zadnej grypy czy cos bo wygrzewka-dobra, dopoki cie nie posci czy nie walniesz znowu. ale jak walniesz to tez nie jest tak ze juz nic ci nie bedzie, niebedzie na zewnatrz oznak to bardzo fajnie, ale wiedz tyle
- Gnijesz stary :-D i chociazbys mi tu niewiem co mowil to powturze Ci to po raz setny. Feta rozpierdala twoja odpornosc na strzepy i uswiadom to sobie.
Lubie fete i wiem ze jak jestes naszurany to wszystko jest zajebiscie ale przeciez wiecznie tak niebedzie, kiedys sie ockniesz, bedziesz chcial cos zrobic bez spida i zobaczysz jaki jestes cienki ;-)
a nawet jakbys napierdalal przez miesiac czy i polroku nontoper to myslisz ze bedzie super??
serce , watroba i pewnie wzystko pokolej idzie . sory jesli ci popsulem zabawe ale trudno, ktos musial. jak dla mnie to mozesz walic i 15lat bo ja tez sobie nie bede zalowal ale prosze bez textow w stylu ze ktos wali przez 2 lata i nic mu niejest..-albo ściema-tzn sam siebie wkrecasz i tu nas probujesz, albo sobie kurwa zartujesz ;] nooo.....
albo "masz tytanowom plytke" i to dlatego :-p -dziekuje. pozdrawiam ;-)

[Tifaa]

No i pozamiatałeś Łajtmen :-D
Wątek można zamknąć, kolega powiedział chyba wszystko, co było do powiedzenia w temacie...

[vi4rus]

A znacie tego kolesia?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paul_Erd%C5%91s

Może jednak dobra feta nie jest aż tak niszcząca jak się przypuszcza

[WhiteMan46]

Moze, a moze nie.. a moze on nie zaczynal napierdalac w kichawe w wieku np 16-18 lat jak wiekszosc userow..? :rolleyes: Wplyw fety na mlody organizm jest porazajacy..bez wzgledu na to jak zajebiscie czysta ona by nie byla... :-( pozatym jego dobry temat raczej nie wygladal tak jak ten dobry temat ktory jest tutaj.
Ciekaw jestem ilu z was mialo taki proch w recach zeby bylo pewnym ze on nie tylko wypierdoli Cie z butow ale poza tym jest zrobiony tak jak trzeba i z tego co trzeba -tzn nie zawiera takiego jebanego syfu jak 90% ulicznej ffety (tak naprawde mety z kamienicy zrobionej z gowna) . Mowiac syf mam na mysli nie apapy czy tam to co sie dosypuje bo to jest huj- syf -ten najbardziej szkodliwy - to, to co jest w prochu dlatego ze ten ktory robil chcial zaoszczedzic, albo sie pomylil i to dodal, albo huj wie dlaczego to sie tam znalazlo... pewnie, mozna to oczyscic :-) a jak myslicie, oczyszcza ktos? :-) tak, dbaja o was/o mnie....heee.. niczym NFZ :-D a tak nawiasem..to poza tym przypadkiem powyzej to nigdy w zyciu nie słyszalem zeby to komus wyszlo na zdrowie/tzn go nie popsulo. ale tak jak mowie, niema sie co przejmowac :-) Trzeba napierdalac na potege.. ;-) może któryś z nas tez zostanie zajebistym matematykiem? :finger: (ja to ide na ksiedza :-p ) pozdrawiam .

[vi4rus]

Na pewno to co się kupuje na ulicy nie jest czyste [chyb że kupujesz w aptece] :). I sam syf może powodować więcej złego niż feta właściwa.
Wiem że na pewno zle działa na zęby i psychikę ;]

[WhiteMan46]

hee :) no chociaz Ty sie ze mna zgodziles po czesci :) -na nic niedziala dobrze, ale to wychodzi po czasie..a tak wogole to po co ja to mowie... i tak kazdy kto wali raz na niewiem ile to powie ze niemam racj. najlepiej sie samemu przekonac- "sprawdzcie i przekonajcie sie sami" tyle ze..
"zbitej szyby pozbierac przeciez nie jestes w stanie"..ale to nic. plus to pewnie- wieksza odpornosc na stres..szczegulnie gdy jestes juz w jej ramionach :) peace