Raoull pisze:Skwituje to tak. HUJ. Nie ma czegos takiego jak unikatowe dzialanie w psychodelikach.derb pisze:Tego nie ma sensu brać mniej niż 40mg. Dopiero wtedy pokazuje swoje unikatowe działanie.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Poza tym bylem zfazowany i chyba myslalem calkiem o czyms innym. Przepraszam.
@platyna
O taka wypowiedz mi chodzilo chociaz i tak lekko bede upieral sie przy tym, ze kazdy przezywa i przechodzi podroz na swoj sposob a te wszystkie opisy i klasyfikacje sa tylko czesciowo prawdziwe i maja odwzorowanie w rzeczywistosci.
Raoull pisze:Skwituje to tak. HUJ. Nie ma czegos takiego jak unikatowe dzialanie w psychodelikach.
Ale jak sobie teraz kminie, to masz racje. Nie jest to unikalne. 4-ho-met, 2c-p, grzyby w sporych dawkach, najlepiej polaczonych z marihuana, potrafily u mnie wywolac podobne efekty soniczne.
Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
@derb: no muszę przyznać że gdy wrzuciłem ową tryptaminę po peaku ho-mipta i byłem tez chwile na spacerze to byłem nim zachwycony, ale myślałem bardziej ze to zasługa homipta
przygotowane kilka bombek o roznej wadze (na erowidzie pisali ze jedna z nielicznych trypek ktora mozna dorzucać bez straty mocy)
pierwsza bombka 40 mg, ładowanie bardzo szybkie bo ok. 15-20 minut i mega euforyczne wejscie (co dosc dziwne bo 2 h wczesniej kilka sniffow mefskiego na biforze poszlo), wizu praktycznie brak, po godzinie dorzucone pol blottera lizarda ktore podbiło mentalne i wizualnie tripa, po ok. 2 h pah ! spadek energii i euforii wrecz natychmiastowy, pozostalo tylko kwasowe zmielenie, po chwili zastanowienia poleciala kolejna bombka tym razem 30 mg i znowu bardzo szybkie ladowanie doslownie 15 minut i jak po sniffie dobrego euforyka podbicie energii i empatii, po kolejnych dwoch godzinach skakania znowu natychmiastowy spadek sił do skakania, chwila rozkminy i poszla bombka 60 mg.
i tu sie stala rzecz dziwna, czekanko 15 minut i nic, pol godziny - nic, stwierdzilem ze jednak chyba dorzucanko bez konca nie ma tu sensu, i nagle po ok 40 minutach srogie wejscie wizualne, bylo tak gęsto i mocno ze przez chwile myslalem ze to jakas sztuczka wizualno-laserowa ekipy robiacej party (akurat puscili wodne wizuale, do tego polecialy wodne, plumkajace dzwieki ktore w polaczeniu z laserami tworzyly taka synestezje ze czulem opor na ciele od "pluskajacej wody" niczym opór wiatru na ciele podczas srogiej wichury :old: ) po ok. godzinie wyszedlem z klubu obczaic na ile srogie sa oevy i az musialem usiasc na 15 minut zeby to ogarnac ;-) )
tak na moje oko niewiele brakowalo do przegiecia (zreszta czlowiek od ktorego dostalem ta trypke mowil ze byl po niej hospitalizowany), latwo mozna poplynac z dorzutkami ktore chyba w jakims stopniu sie kumuluja mocą i finalnie zamiast kolejnego podbicia energii dostajemy mentalno-wizualny wpierdol na ktorym ciezko sie skacze nie mowiac juz do dogadaniu sie z kimkolwiek
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kasblokrys.jpg)
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce
Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich