Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
- http://talk.hyperreal.info/dobre-rady-t33056.html
Nie wiem czy wszyscy o tym wiecie, skoro piszecie pewne posty, ale przypominam, że DXM i dysocjanty działają pomocnie przy rzucaniu czegokolwiek bo (tak obrazowo rzecz biorąc) zaklejają jak guma do żucia pewne otworki w głowie. Właśnie te substancje a nie marchewka z groszkiem i pogaduchy.
Wczoraj mała dawka DXM, dzisiaj brak dawki jakiejkowiek. Chęć wypicia jest średnia (znośna). Dodam, że dzisiaj jest ósmy dzień abstynencji i jest to najdłuższy okres nie picia od 4 lat. Dla was 8 dni bez alkoholu to nic a dla mnie to coś nowego. Różnica w nastroju i nastawieniu jest znaczna, zamiast ubolewać - cieszę się, że nie pije.
Zastanawiam się jak to jest z okresem przymknięcia NDMA i jak to się ma do okresu półtrwania całego środka. Ciekawe, że pomimo zmetabolizowania "tabletek" dobry nastrój się jeszcze nie skończył, choć osłabł.
Nasuwa mi się morał, że DXM jest pełnoprawnym antydepresantem.
Wklejam ponownie: http://ajp.psychiatryonline.org/cgi/con ... 61/10/1776
Dai_the_flu pisze:Widzę, że z niektórymi nie do końca się rozumiemy.
Życze ci całkowitej trzeźwości od alkoholu, a potem trzeźwości od wszystkiego :)
howlman pisze:Nasuwa się raczej pytanie czy będziesz nadal prowadzić kurację deksową, czy wrócisz do alkoholu z powrotem (...)
howlman pisze: antagonizm NMDA nie u każdego jest przyjemny(np. u mnie) zawdzięczam to zbyt dużej ilości glutaminianu w przestrzeni synaptycznej(tak mi się zdaje przynajmniej) (...) alkohol jest dla mnie trochę nieprzyjemny, czyli mam odwrotnie jak u ciebie :-D (...)
Psychopath pisze:Na wszelkie niepokoje i drżenie kończyn efferalgan pomoże (...)
Jeśli chodzi o etanol to dysforia narasta zależnie od dawki i jest na początku dość słabo wyczuwalna (do ćwiartki litra tylko, potem się robi nieprzyjemnie :-|), a chęci do gadania i charakterystyczne rozbawienie u mnie nie występują(bo to wywoła akurat każda inna substancja, nawet kodeina
Czyli masz po prostu jakieś niby zburzenia. Objawy, które tak precyzyjnie opisałeś wpasowują się jak puzzel w jakiś rodzaj neurologicznej inwersji. Musiałeś się taki urodzić ^_^ Mój kolega z roku zasypia po wypiciu mocniejszej kawy. Działa na niego jak solidna kodeina zapita wódką. To zabawne bo jak to streściłeś to ja osobiście mam zupełnie odwrotnie objawy.
Po dzisiejsziej (drugiej w czasie terapii) dawce 150 mg DXM czułam przyjemne ciepełko i masaż obolałej mózgownicy. Myślałam, że nie będę musiała już nic brać, nic pić i do piętnastej wszystko było okej, ale jak wyszłam na miasto na zakupy to jednak poczułam ciśnienie i dezorientację. Myśli o alkoholu wróciły.
To co mówisz o alkoholu jest dokładnie lustrzanym odbiciem książkowego zapatrywania na jego działanie. Powinno ci się podać 300 ml wódki i zrobić szczegółowe badania mózgu. Oczywiście nie z powodu podejrzenia choroby tylko z czystej ciekawości. Masz tak od urodzenia?
Don't mess with my NDMA you son of a bitch :D
Problemów z mózgiem żadnych nie mam, no może oprócz "wyjebania społecznego"(to nie jest lęk społeczny, raczej silna introwersja, o i Aspergera nie mam ;-)), a uczę się przedmiotów ścisłych i angielskiego dość dobrze(chemia i biologia jak widać :-D), za to w humanistycznych jak historia i język polski cudem jest jeśli dostanę coś więcej niż 3(nakreśliłem ci trochę psychologię moją jakbyś miała jakieś pomysły ;-)). Trzeba też dodać, że socjalne efekty EtOH są duplikowane przez placebo i są zależne od kontekstu sytuacji :-)(choć wtedy towarzystwo było dobre).
Powinno ci się podać 300 ml wódki i zrobić szczegółowe badania mózgu.
Co do DXM to on usuwa głównie tolerancję, z uzależnieniem psychicznym trza poradzić sobie samemu, będziesz musiała coś wymyślić ;-).
Tu jest jeszcze jakiś ciekawy artykuł o receptorach NMDA w związku z etanolem : http://impulse.appstate.edu/sites/defau ... e_Wold.pdf
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/edna.jpg)
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny
Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/tajlandia.jpg)
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków
Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.